Indie Rock & Stuff

Lady

Tomaszewski jest nudny. Ania Gacek przynajmniej była JAKAŚ i miała swój styl. Natomiast ten pan brzmi jak ona, tylko pozbawiona tych wszystkich 'ozdobników', z które ją kochaliśmy/nienawidziliśmy. Brzmi jak ona pisząca co jej naczelny dyktuje.

Kasabian, poza muzyką, Szarlotko, zasłynęli także z tego, że obrazili wszystkich poza Primal Scream, Stone Roses bodajże i - do czasu - Oasis. Ich szczęście, że bronią się płytami, bo inaczej chyba by ich rozdarli na sztuki.

Liam Gallagher jest na scenie i to wystarcza. Gdyby fani mieli się przejmować nim i jego wyczynami... Rolling Eyes

schizophrenic · Gość

Mamy inne gusta. Zresztą- po co się nad tym rozwodzic....?

sHavo

Myślę, że warto o tym gadać, bo prasa jest bardzo ważnym elementem wizerunku zespołu, mimo że w Polsce jest tak dziadowska.
Lady- Liam na scenie śpiewa, jakby czytał gazetę na klopie, ja tego nie kupuję.

schizophrenic · Gość

No nie wiem, czy prasa jest tak ważna. U nas jest dziadoska, a spójrz na UK. Tam dopiero sie dzieje. Tabloidy rządzą, bez względu na to czy pokazują prawdę czy nie. A najczesciej można zauwazyc to drugie. Co do Tomaszewskiego zdania nie zmianiam, ale w ogle w Teraz Rocku mamy jakiś niż. Kompletne dno, co sie w tym miesięczniku wyprawia!
Na ten ostatni numer to az szkoda kasy. Mysle, że trzeba bedzie troche poczekac, az prasa stanie sie wiarygodną i chwalebną częscią wizerunku zespołu.

Astrogirl

Ciumok

Wyrobiłem sobie o nich zdanie oglądając dvd do Empire mojego brata, a póżniej jakoś dziwnym trafem chłopcy mnie nie zaskakiwali. Ale powtarzam: ubóstwiam ich muzykę.

sHavo

Ciumok

sHavo

No ok, ale znam też innych fanatyków tego zespołu. I nie wiem co w nich jest aż tak wielkiego. Ewentualnie momenty, skojarzenia z jakimiś ważnymi chwilami. No i te cholernie chwytliwe refreny na What's The Story.

Ciumok

Oasis jest bardzo chwytliwe właśnie, a Definitely Maybe to jest po prostu dzieło. Ale tutaj jestem też subiektywny, przyznaję bez bicia.

Astrogirl

Ja to widzę tak-wiem,że są bardziej wieśniackie Laughing

i gorsze zespoły od nich.Ale moja niechęć bierze się stąd- mam wrażenie,że zablokowali sobą dostęp do lepszej muzyki.Jak byłam młodsza i poszukiwałam jakiś bliskich mi dźwięków,nie miałam internetu i nie czytałam prasy muzycznej-miałam tylko radio.I jak zdarzyło się ,że leciało coś bardziej rockowego,to nie przypominam sobie,żebym słyszała Verve czy Suede-a na pewno bym ich wyłowiła.Zawsze tylko Oasis i ich przeboje...Prześladowały mnie-włączałam audycje typu-słuchacze wybierają,co puszczamy-a tam wszyscy chcą tylko Oasis i Wonderwall czy Don't Look Back in Anger
brrr...
To nie tak,że ich nie cierpię-po prostu jestem uprzedzona.I mam nadzieję,że kiedyś się przemogę i ich posłucham

Ale z drugiej strony,może to i dobrze,że jako 13 latka byłam bombardowana Oasis i przełączałam stację,jak lecieli,bo Gallagher to nie mój typ faceta-nie wiem,co stałoby się z moją psychiką,gdybym wtedy naoglądała się załóżmy Animal Nitrate i Bretta kręcącego roznegliżowanymi biodrami Laughing

Może i lepiej,że tak nie było

Szarlotka

dziękuję Wam, Lady i Guernico, za uświadomienie odnośnie prowokacyjnych zachowań panów z Kasabian, co i tak nie zmienia mojego uczucia pod adresem ich muzyki.

Lady

Ależ nie ma za co Smile

Polecam się na przyszłość.

Szarlotka

będę pamiętać Wink

Tristan

wracając do tematu...

muzyka Foals wkurza mnie niemiłosiernie
stopień wkurzenia mogę porównać tylko z tym, który wywołuje u mnie Hot Chip
a może się starzeję