|
Indie Rock & Stuff towarzystwo wzajemnej adoracji pod przykrywką forum ambitnej muzyki popularnej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
czołgaj się zły syn dla matki
Dołączył: 31 Paź 2005 Posty: 7370 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Wto 22:39, 03 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
tak tak, niech zagrają w kwidziniu, grudziądzu i pile. |
|
Powrót do góry |
|
|
Latia cold hard bitch
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 7453 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zga/krk
|
Wysłany: Wto 22:55, 03 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
sHavo napisał: | Kraków jest dużo bliżej od mojego miasta. |
bliżej niż co? warszawa? nasza, polska warszawa? |
|
Powrót do góry |
|
|
robert ✈
Dołączył: 11 Lut 2008 Posty: 2419 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z kamionki
|
Wysłany: Wto 22:57, 03 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Po maturach Kraków jest dużo bliżej od mojego miasta. |
jest bliżej po maturach. przed maturami jest dalej. |
|
Powrót do góry |
|
|
Latia cold hard bitch
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 7453 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zga/krk
|
Wysłany: Wto 22:58, 03 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
robert napisał: | Cytat: | Po maturach Kraków jest dużo bliżej od mojego miasta. |
jest bliżej po maturach. przed maturami jest dalej. |
ah, to taka to logika! |
|
Powrót do góry |
|
|
Ciumok członek rady nadzorczej
Dołączył: 16 Gru 2006 Posty: 8075 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 23:12, 03 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Oni taki tur de poloń uprawiają. Gdynia-Warszawa-Kraków |
|
Powrót do góry |
|
|
Penny Lane the man who would be king
Dołączył: 23 Lut 2008 Posty: 828 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 12:59, 04 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Astrogirl napisał: | wybiera się ktoś na Błonia 5 czerwca?
[link widoczny dla zalogowanych] |
OMG....przyjezdzają do Polski!?
Co za radośc, co za radośc! |
|
Powrót do góry |
|
|
Soty_PL Killamangiro
Dołączył: 22 Wrz 2007 Posty: 635 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: londyn
|
Wysłany: Śro 12:59, 04 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
na selectora |
|
Powrót do góry |
|
|
czołgaj się zły syn dla matki
Dołączył: 31 Paź 2005 Posty: 7370 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Śro 15:26, 04 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
będziecie tam mieli pono CSS i New Young Pony Club w promocji. |
|
Powrót do góry |
|
|
tabakaaa
Dołączył: 07 Lut 2008 Posty: 46 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 18:00, 04 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
i jeszcze Fisherspoonera, Dizzee Rascala i Orbital
(los się nade mną lituje, ze przynajmniej na biletach pkp oszczędzę ) |
|
Powrót do góry |
|
|
bartoś tajny.szpieg
Dołączył: 18 Maj 2007 Posty: 2108 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: warsaw
|
Wysłany: Śro 18:20, 04 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
css zachęca mnie do tego ,ązeby olać tyodniowe warsztaty filmowe w radomie czy innje wśi i pojechać do krakowa |
|
Powrót do góry |
|
|
tomano użydkownik
Dołączył: 04 Maj 2008 Posty: 2618 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zza krzaka
|
Wysłany: Czw 6:58, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
css to chujnia lekka dla mnie. ale reszta oprawy mnie rusza i to jak! |
|
Powrót do góry |
|
|
ZU what a fuckin' waster!
Dołączył: 02 Cze 2008 Posty: 364 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 13:02, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
ale koncertowo-imprezowo może to być wymiatacz. |
|
Powrót do góry |
|
|
Ciumok członek rady nadzorczej
Dołączył: 16 Gru 2006 Posty: 8075 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 19:00, 10 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Tak gdzieś koło południa sobotniego mój brat rozkładając się co wygodniej na kanapie oznajmił mi, że odsłuchał już płyty-sami-wiecie-jakiej na majspejsie i był zaskoczony tym, że jest tak znakomita. Odpowiedziałem krótko: oby, mam taką nadzieję.
Kurwicy dostałem jak Empik.com powiedział mi, że mogę zrezygnować z zamówienia, bo może będzie 17 lutego, może. Pojechałem do Saturna, a tam została jedna kopia. Jedna jedyna, 55 zł. Malutko jak na płytę winylową, która jest rozbita na dwie (bez bonusów, po prostu sześć na każdej). Wydanie płyty jest znakomite, przepiękne zdjęcia, zajebisty druk, nie mam wątpliwości, że przynajmniej od strony wizualnej jest to najładniejszy album Franza. Teraz kiedy to piszę, powoli zbliżam się do końca drugiego odsłuchu. Słucham z fenomenalnego gramofonu, ze świetnego nagrania, więc wszystko znakomicie słyszę. No i…
Nie będę porównywać do poprzednich płyt, szastać ocenami punktowymi, ale przynajmniej na jakieś przyrównanie w miejsce porównań zdobyć się mogę. Franz Ferdinand nagrali trzeci, równy, kurewsko dobry album. Ma wszystko to co jest ważne dla płyty:
a) charakterystyczny styl wykonawcy – kiedy słucha się pierwszej połówki to słychać znakomicie, że jest to ICH album.
b) progres. Bob gra na basie tak dobrze jak nigdy, dzięki czemu mój ukochany zespół utracił szczęśliwie swój najsłabszy punkt. Bez basu tej płyty by nie było. A jest, jest tak bardzo, że o ja pierdolę!
Pomimo tego świetnie rozpoznawalnego stylu, płyta jest różnorodna. „Lucid Dreams” w wersji singlowej to zwyczajnie przyzwoity kawałek, wersja albumowa kopie dupę i pokazuje, że oni nie są, niezależnie od tego czy się ich lubi czy nie, takim samym, tępo brzmiącym i stojącym w miejscu zespolikiem jak cała, długa na kilometry, lista grup stacjonujących około muzyki rockowej. Alex jest jedynym wokalistą na którego głos TAK reaguję, teksty same chcą się śpiewać. Rzeczywiście to płyta taneczna, ja zatańczyłem od „No You Girls”. A całość, genialne, zamknąć to piękną, słodką balladą na gitarkę (cudownie łączącą się z Dylanem, którego katuję ostatnimi czasy). Do tego szlachetny smród The Beatles w kilku piosenkach, aż nazwałbym któryś kawałek „The Ballad of Alex and Eleanor” Choć nie wiem czy pozostają jeszcze parą
Kocham tego wykonawcę, kocham miłością bezgraniczną, wygram tą pierdoloną olimpiadę z Wosu, żeby mieć wysokie stypendium pozaszkolne i mieć kupę kasy na ich trzeci koncert w moim wydaniu. Zupełnie nie zawiedli, a nowy longplej genialnie nadaje się na promowanie tego zespołu pośród tych, którzy jeszcze grupy nigdy nie słuchali. Ale sądząc po gigantycznej, dwutysięcznej frytce w ciasnej do bólu tego dnia Stodole, takowe jednostki raczej zakończyły swoją bytność pomiędzy Bałtykiem i Tatrami… I tak kończąc, moich dwóch kolegów z klasy, metalowców, którzy wcześniej ironizowali z mojego ulubionego zespołu, przyznało mi dzisiaj, zanim sam jeszcze zrobiłem odsłuch, że „Tonight” ma parę zajebistych momentów.
La, la, la, la, la… Ulysses
I’ve found a new way! |
|
Powrót do góry |
|
|
sHavo Mistrz śniętej riposty
Dołączył: 01 Lip 2006 Posty: 5797 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: chyba ty, tej
|
Wysłany: Wto 20:35, 10 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Czy ktoś spodziewał się, że Ciumok nie będzie hiperbolizował? |
|
Powrót do góry |
|
|
Szarlotka stargazer
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 3065 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sin City | Dresden
|
Wysłany: Wto 21:38, 10 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
nie, ale mi się bardzo podoba co Ciumok o FF napisał. strasznie ich kiedyś nie trawiłam, drażnił mnie ich styl, a teraz z ręką na sercu mówię, że się myliłam. mają swój styl, są nieźli w tym co robią (dla mnie na pewno nie genialni ani nic z epitetów tego rzędu), i rzeczywiście się rozwijają. trzy dobre płyty... jeśli się tak zdarza, to nic tylko zacierać rączki i się cieszyć, a w tym wypadku dorobek jest imponującej jakości. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|