Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
OneLady what a fuckin' waster!
Dołączył: 20 Sty 2008 Posty: 331 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Katowice miasto- jedno na sto!
|
Wysłany: Wto 22:36, 10 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Jak dla mnie Fraznce są symbolem poczatku całej indi-popowej nuty, która istniała oczywiście przed nimi ale inaczej ją nazywali. Troche mnie gryzie fakt że jak sami przynali "zwolnili" troche na trzecież płycie, ale licze się z tym ze z czasem to docenie.
Zespół którego darze miłością prawie równie wielką co Ciumok- trudno o obiektywizm;) |
|
Powrót do góry |
|
|
Ciumok członek rady nadzorczej
Dołączył: 16 Gru 2006 Posty: 8075 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 23:45, 10 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Zrobiłem dzisiaj pięć odsłuchów. Najpierw trzy pod rząd, po godzinnej przerwie jeszcze dwa:) Ta płyta cholernie angażuje, bo ma przecież w sumie aż cztery strony do przekładania:)
Dalej jestem pod wrażeniem. A teraz najzabawniejsze. Muszę ją ściągnać, żeby mieć do iPoda:) |
|
Powrót do góry |
|
|
robert ✈
Dołączył: 11 Lut 2008 Posty: 2419 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z kamionki
|
Wysłany: Śro 0:04, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
chwaliłeś się, że masz gramofon u sb |
|
Powrót do góry |
|
|
Ciumok członek rady nadzorczej
Dołączył: 16 Gru 2006 Posty: 8075 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 0:10, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Mam, ale to jest pracochłonne. Coś takiego trzeba pociąć, zmienić format, otagować i poczekać aż się przegra, co trwa tyle samo co płyta. Zabawy na półtorej godziny. Jest też opcja p.t. ściągnąć z netu i "samo się robi", a ty masz do tegoż moralne prawo. Wybieram tę.
Ułesbe jest fajne dla rzadkich płyt, "Tonight", umówmy się, do statusu białego kruka dosyć daleko... |
|
Powrót do góry |
|
|
snorri the man who came to stay
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 191 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 10:13, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
ja ich nie lubiłem po koncercie na Openerze kiedyś tam, nie podobalo mi się, a jedyne co mi utkwiło w pamięci to sms od koleżanki - Kaczyński premierem ale nowa płyta jest fajna, szczególnie, gdy rano trza do pracy jechać. przedostatnia ballada najlepsza |
|
Powrót do góry |
|
|
Penny Lane the man who would be king
Dołączył: 23 Lut 2008 Posty: 828 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 15:08, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Katherine Kiss Me???
Te dwie ostatnie ballady są własnie chujowe. Wogóle ich nie słucham, a słuchanie koncze na Lucid Dreams. |
|
Powrót do góry |
|
|
tomano użydkownik
Dołączył: 04 Maj 2008 Posty: 2618 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zza krzaka
|
Wysłany: Śro 15:40, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
bla bla bla |
|
Powrót do góry |
|
|
snorri the man who came to stay
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 191 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 18:28, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
nie kathrine kiss me, która, jest taka jak mówisz, a dream again, zajebioza w swojej prostocie |
|
Powrót do góry |
|
|
Penny Lane the man who would be king
Dołączył: 23 Lut 2008 Posty: 828 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 19:59, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Dream Again jest jeszcze gorsza od Katherine Kiss Me. Tego sie nie da słuchać!
Powiedz mi: co jest takiego zajebistego w tej piosence? |
|
Powrót do góry |
|
|
Ciumok członek rady nadzorczej
Dołączył: 16 Gru 2006 Posty: 8075 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 20:33, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Kolega się kiedyś zapytał mnie (kiedy obrzydliwie zjechałem nieudolnie naśladującego Świetlickiego wykonawcę o wdzięcznej nazwie Karol coś tam & coś tam) dlaczego uważam, że jego teksty są grafomańskie. Pfff...
Co do "Katherine Kiss Me". Słuchałaś kiedykolwiek jakiejkolwiek ballady z lat 60. i 70.??? |
|
Powrót do góry |
|
|
Astrogirl She's a Superstar
Dołączył: 01 Lut 2008 Posty: 1369 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: wietrzne,zimne południe
|
Wysłany: Śro 20:50, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
te dwie ostatnie piosenki są śliczne,ile można kręcić dupskiem nawet przy takiej dobrej muzyce jak ich? trzeba też siąść i posłuchać,nie?
i jeszcze plus jest taki,że w takich piosenkach jak Katherine Kiss Me najlepiej słychać że Alex ma piękny głos |
|
Powrót do góry |
|
|
Szarlotka stargazer
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 3065 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sin City | Dresden
|
Wysłany: Śro 21:31, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Penny Lane napisał: | Dream Again jest jeszcze gorsza od Katherine Kiss Me. Tego sie nie da słuchać!
Powiedz mi: co jest takiego zajebistego w tej piosence? |
a Ty czemu piszesz chujowe o tych dwóch kawałkach? co to za argumentacja? sama pustosłowiem walisz, a kogoś prosisz o wyjaśnienia. szczyt. |
|
Powrót do góry |
|
|
czołgaj się zły syn dla matki
Dołączył: 31 Paź 2005 Posty: 7370 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Śro 23:47, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
jak wszyscy nie od dzisiaj wiemy, pytania typu "dlaczego ci się to podoba?" należą do gatunku najgłupszych pytań świata.
no, nie wszyscy. |
|
Powrót do góry |
|
|
snorri the man who came to stay
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 191 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 9:39, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Penny Lane napisał: |
Powiedz mi: co jest takiego zajebistego w tej piosence? |
no właśnie wyjaśniłem - prostota, która zawiera się w fajnej nieskrępowanej linii basu na pierwszym planie oraz najlepszym na płycie wokalu alexa, starczy? i nie szufladkujcie tej rozmowy jako typu "o gustach się nie gada" bo to jest zamykanie ust - nie chodzi przecież w tym miejscu o lubie/nie lubie FF, a "która piosenka na nowej, fajnej płytce jest dla mnie najważniejsza" |
|
Powrót do góry |
|
|
Szarlotka stargazer
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 3065 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sin City | Dresden
|
Wysłany: Czw 10:31, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
jeśli ja coś zaszufladkowałam to nie o to mi chodziło. śledzę posty Penny i nie pamiętam, żeby chociaż jeden z nich coś wyjaśniał. a Penny jest osobą, która z muzyką ma wiele wspólnego, patrząc oczywiście na kierunek studiów, nie na dotychczasowe wypowiedzi i byłoby fajnie poczytać bardziej rzetelne komentarze kogoś kto w teorii zna się na tejże dziedzinie. nie lubię zwyczajnie kiedy ktoś wymaga od innych rzeczy, których sam unika jak ognia.
a epitet pt chujowe tak naprawdę dużo mi nie mówi. to jest co najwyżej określenie pokazujące wyjątkowo nienawistne nastawienie do piosenki/albumu/artysty/etc. i zero w nim przekazu.
i nie twierdzę w tym momencie, że ja jestem jakimś guru, bo nim nie jestem. emocjonalnie podchodzę do muzyki i nie znam się na niej czysto teoretycznie. |
|
Powrót do góry |
|
|
|