Indie Rock & Stuff

sHavo · Wysłany: Czw 19:19, 19 Mar 2009 Temat postu:

No z tym szokowaniem owszem, przesadziłem, ale pojawienie się Franz Ferdinand na tzw. scenie NRR to naprawdę był spory powiew świeżości, bo nawet nieskrępowane czerpanie z Talking Heads w ich wykonaniu znacznie wybijało ponad jeszcze wówczas niezły poziom większości kapel.

Zauważ różnice pomiędzy forsowaniem a wyrażaniem opinii. Wybacz ale ton absolutnej i nieomylnej wyroczni w kontekście takich kapel jest absolutnie komiczne. Ale negujmy swoje opinie, warto.

saragosse · Wysłany: Czw 19:20, 19 Mar 2009 Temat postu:

Penny Lane, a po jaką cholerę przywoływać zdanie bliżej nieokreślonych "ludzi ze środowiska alternatywnego"? Forum służy wyrażaniu własnych opinii i sądzę, że opinia wątpliwych autorytetów nie wpłynie na niczyją ocenę nowej płyty FF czy czegokolwiek innego. Chcesz w ten sposób udowodnić tym, którym "Tonight" się nie podoba, że są niekompetentni, głupi i nie znją się na muzyce? Dziwna strategia Smile

Płyta jest przyjemna i tyle. Wole debiut. Druga jest, jak dla mnie, na podobnym poziomie co trzecia. To chyba oznacza, że się nie znam Razz

Penny Lane · Wysłany: Czw 19:42, 19 Mar 2009 Temat postu:

Ci którzy , za przeproszeniem, pierdolą takie głupoty ze płyta jest słabiutka (godfather) to chyba nie słyszeli tej płyty w całości a przynajmniej nie z legalnego zródła.
Odnosze wrażenie godfather ze nie slyszales ani Lucid Dreams, ani What She Came For ani calej reszty. Jak przesłuchasz całośc kilkanaście razy to wtedy sie wypowiedz.

"Posłuchasz, posłuchasz i sie skończy, zawsze tak jest"
No pewnie, wiadomo, ze nie bede słuchac tej płyty w nieskonczonośc, ale słucham jej od dnia premiery do dziś. I z każdym przesłuchaniem odkrywam na niej coś nowego.

Ta płyta jest warta więcej niż myślisz, godfather.

zjem ci chleb · Wysłany: Czw 19:45, 19 Mar 2009 Temat postu:

sHavo · Wysłany: Czw 19:56, 19 Mar 2009 Temat postu:

Penny skończ z takimi postami. Bycie ultrasem FF nie upoważnia do wypisywania takich głupot, dajesz oponentom argumenty na tacy. Godfather słucha czego słucha (no offence) ale nowych FF pewnie przesłuchał nawet więcej niż 3 razy i to wystarczy żeby zdecydować czy się chce 4. To nie jest album z mnóstwem smaczków produkcyjnych, pochowanych znaczeń, aluzji, żeby do wyrobienia opinii potrzeba codziennych rytualnych odsłuchań od dnia premiery po dzień dziś.
Wciąz się zastanawiam czy użytkownik Penny Lane to nie jest jednak jakaś porcysowa prowokacja Very Happy

Penny Lane · Wysłany: Czw 19:57, 19 Mar 2009 Temat postu:

x · Wysłany: Czw 20:05, 19 Mar 2009 Temat postu:

tomano · Wysłany: Czw 22:20, 19 Mar 2009 Temat postu:

sHavo · Wysłany: Czw 22:29, 19 Mar 2009 Temat postu:

Osz kurwa, ale wstyd Laughing

Ciumok · Wysłany: Pią 0:26, 20 Mar 2009 Temat postu:

Jestem zszokowany. Penny pisze na różnych forach.

I odnoszę zabawne wrażenie, że sensowniej brzmi, kiedy piszę o Godfatherze, że daje dupy Gizmo niż próbuję całemu światu udowadniać to czego tam nie słyszał.

Nie macie racji, bo to ja mam rację... I tyle, bez żadnych fajerwerków Very Happy

zjem ci chleb · Wysłany: Pią 0:31, 20 Mar 2009 Temat postu:

Ciumok · Wysłany: Pią 0:33, 20 Mar 2009 Temat postu:

Wiem. Mam to po tacie. On był długo przekonujący.

bartoś · Wysłany: Pią 0:36, 20 Mar 2009 Temat postu:

nowe ff jest coraz fajniejsze z każdym przesłuchaniem, a wy źli i krytykujący się nie znacie.

robert · Wysłany: Pią 0:41, 20 Mar 2009 Temat postu:

mi się znudziło w sumie trochę

Ciumok · Wysłany: Pią 0:46, 20 Mar 2009 Temat postu:

Twoja stara wozi się po Ateńskiej!