Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ciumok członek rady nadzorczej
Dołączył: 16 Gru 2006 Posty: 8075 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 2:42, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Polecam winyle. Trudniej się gubią |
|
Powrót do góry |
|
|
Vins3nt
Dołączył: 19 Lut 2009 Posty: 40 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 1:19, 24 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Myślałem, że tylko ja lubię Him;]
A co do Tonight, to wydaje mi się, że po prostu zdążyliśmy się już Franzem znudzić..Tak patrząc z innej perspektywy. Jakby zaczekali jeszcze z rok z płytką i nie byli w Polsce na koncertach, pewnie jaralibyśmy się troszkę. Dla mnie płyta i tak jest na jakieś 6/10 chociaż po 7-8 odsłuchaniu zrobiłem sobie przerwę z franzami w ogólę. Ogólnie człek czym starszy tym bardziej spokojniejszej muzy słucha ( no w 80% powiedzmy) i jarając się 3 lata temu franzem dzisiaj to dla nas inny zespół.
Mi tam się płyta w miare podoba - w końcu to 7 czy 8 odsłuchań;] |
|
Powrót do góry |
|
|
zjem ci chleb ~
Dołączył: 11 Sty 2008 Posty: 2829 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z chlebaka
|
Wysłany: Wto 1:23, 24 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Vins3nt napisał: | Ogólnie człek czym starszy tym bardziej spokojniejszej muzy słucha ( no w 80% powiedzmy) |
rozumiem, że franz to megaszaleństwo jest.
a spokojna 'muza' to nora dżąs.
Ostatnio zmieniony przez zjem ci chleb dnia Wto 1:24, 24 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Vins3nt
Dołączył: 19 Lut 2009 Posty: 40 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 1:48, 24 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Nie nie. Przykładów tym bardziej podawać nie będę bo dla każdego jest co innego. Każdy ma inną wrażliwość muzyczną więc każdy post spotkałby się automatycznie z ripostą która niczemu by nie służyła.
Bądź co bądź niestety - lub stety - z muzyki się wyrasta i osłuchana zostaje ona, a także zmienia się gust muzyczny i szuka się czegoś innego.
Dlatego śmiem twierdzić że Nowe Placebo, Arctic Monkeys, Franz itp. itd. starszym Fanom się nie spodoba.
I zapewne każdy tak miał nie raz z różnymi (czasem ulubionymi) artystami. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Wto 2:42, 24 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Rozumiem co kolega ma na myśli - to jest prawda. Nie można wiecznie się jarać dobrze ubranymi chłopaczkami śpiewającymi o miłości. Dlatego min. nie jara mnie nowy Franz - wyrosłam z tego. Taka jest kolej rzeczy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Szarlotka stargazer
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 3065 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sin City | Dresden
|
Wysłany: Wto 9:37, 24 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
ja też rozumiem, ale mnie jara nowe Placebo, a już trochę długo siedzę w ich muzyce. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Wto 11:29, 24 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Wszystko zależy od człowieka - i od wykonawcy. Taka np. PJ Harvey zawsze grała 'muzykę dla dorosłych'. |
|
Powrót do góry |
|
|
Vins3nt
Dołączył: 19 Lut 2009 Posty: 40 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 13:06, 24 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
BTW. tańczył ktoś przy takim "No you girls"??
Co jak co ale ciekawie i energicznie z partnerem na dance floorze to wypada. |
|
Powrót do góry |
|
|
Mieszko Killamangiro
Dołączył: 30 Sty 2008 Posty: 559 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublina okolice
|
Wysłany: Wto 13:16, 24 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Lady napisał: | Nie można wiecznie się jarać dobrze ubranymi chłopaczkami śpiewającymi o miłości. |
bullshit. ja pierwszych kilku płyt beatelsów słucham bez przerwy i się jaram tym jak cholera ;p
zreszta ff to zabawa. z czego tu wyrastac ;] bo chyba nie z dobrej zabawy, |
|
Powrót do góry |
|
|
Vins3nt
Dołączył: 19 Lut 2009 Posty: 40 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 13:54, 24 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Nie no masz rację, ja tylko chciałem dać do zrozumienia czemu nowa płyta się może niektórym nie podobać. Do słuchania w samotności przed kompem to i ja potrzebuje czegoś innego. Ale jak pisałem 2 posty wyżej - na imprezie czy na małej domówce daje rade.
Ostatnio zmieniony przez Vins3nt dnia Wto 13:55, 24 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Wto 14:36, 24 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Mieszko napisał: | Lady napisał: | Nie można wiecznie się jarać dobrze ubranymi chłopaczkami śpiewającymi o miłości. |
bullshit. ja pierwszych kilku płyt beatelsów słucham bez przerwy i się jaram tym jak cholera ;p
zreszta ff to zabawa. z czego tu wyrastac ;] bo chyba nie z dobrej zabawy, |
Wiedziałam, że zaraz ktoś wyskoczy z Beatlesami.
Jest różnica między słuchaniem Beatlesów, a słuchaniem dziesiątej wody po Beatlesach. |
|
Powrót do góry |
|
|
Ciumok członek rady nadzorczej
Dołączył: 16 Gru 2006 Posty: 8075 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 22:00, 24 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Dobra muzyka obroni się zawsze, ale gusta nie są jednorodne. To jest mega uproszczenie. Mega.
Poza tym ile Ty "dojrzewasz" do "dojrzalszej" muzyki? 2 lata? 3? Twojej tezy nie potwierdza to, że w dobie internetu muzyka zmienia się tak szybko jak nigdy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Mieszko Killamangiro
Dołączył: 30 Sty 2008 Posty: 559 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublina okolice
|
Wysłany: Śro 0:01, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Lady napisał: | Mieszko napisał: | Lady napisał: | Nie można wiecznie się jarać dobrze ubranymi chłopaczkami śpiewającymi o miłości. |
bullshit. ja pierwszych kilku płyt beatelsów słucham bez przerwy i się jaram tym jak cholera ;p
zreszta ff to zabawa. z czego tu wyrastac ;] bo chyba nie z dobrej zabawy, |
Wiedziałam, że zaraz ktoś wyskoczy z Beatlesami.
Jest różnica między słuchaniem Beatlesów, a słuchaniem dziesiątej wody po Beatlesach. |
chyba setnej. a po setnej już nikt nie mysli, ze to woda po bitelsach, więc...
wszystko zaczeło się od beatlesów, wiec olac wszystko co było po nich ;? he he |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Śro 14:41, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Brawo za pojętność. Wyszło na to, że twierdzę, że po Beatlesach choćby potop.
Do muzyki dojrzewa się całe życie. Z wiekiem zmienia się wrażliwość, każdem u inaczej. Wszyscy wiemy, że NRR to muzyka gówniarska. Bawić się można, czasem można coś przeżyć (czasem, mogę wskazać utwory i wykonawców). Ale chyba nic dziwnego, że teraz już mnie tak nie podniecają utwory o pierwszej miłości, skoro od mojej pierwszej miłości minęło... 12 lat?
Bardziej mnie teraz kręcą kawałki typu 'kotku, jak mam dotrwać z tobą do złotych godów, gdy za nami już tyle lat i nie mam ci nic nowego do powiedzenia?' |
|
Powrót do góry |
|
|
Mieszko Killamangiro
Dołączył: 30 Sty 2008 Posty: 559 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublina okolice
|
Wysłany: Śro 20:23, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
eeee, nie przekonuje mnie taka argumentacja. jebanie kotka za pomocą młotka ;p |
|
Powrót do góry |
|
|
|