Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna Indie Rock & Stuff
towarzystwo wzajemnej adoracji pod przykrywką forum ambitnej muzyki popularnej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Gorillaz
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna -> Rule, Britannia!
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MsBellamy
the man who came to stay


Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: BB

PostWysłany: Czw 19:53, 24 Lip 2008    Temat postu:

Gorillaz jak i TGTBATQ to takie przerywniki między Blurem a... Blurem mam nadzieję. A wy tam pesymiści nade mną skończyć z ponurymi myślami i codziennie wieczorem sobie powtarzać "Blur kiedyś powrócą, powrócą na pewno", heh Smile
A co do tematu, to lubię Gorillaz, taki wesoły chillout (łojezu jakich ja określeń używam :]) jak dla mnie, taki niepowtarzalny Smile bądź co bądź coś, czego się chwyci pan Albarn nie może być złe Smile


Ostatnio zmieniony przez MsBellamy dnia Czw 19:53, 24 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KaraokeSUBstar
the man who came to stay


Dołączył: 25 Cze 2008
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gniezno

PostWysłany: Pon 17:11, 28 Lip 2008    Temat postu:

"Pan Albarn" to mierny wokalista ktory potrafi spiewac tylko na cd..
slyszeliscie go live? Bez Grahama nikt nigdy by nie uslyszal o Damonie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sHavo
Mistrz śniętej riposty


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 5797
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: chyba ty, tej

PostWysłany: Pon 17:30, 28 Lip 2008    Temat postu:

Słyszałem zarówno nagrania z koncertów Blur jak i TGTBATQ oraz cały koncert Gorillaz. Nie mogę postawić żadnych zarzutów Albarnowi. Wokalnie może i bez fajerwerków ale poprawnie, bez wstydu i fałszy. Nie wiem o czym mówisz.
A takiego głosu to tylko pozazdrościć.


Ostatnio zmieniony przez sHavo dnia Pon 17:30, 28 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lady
amoureuse de Paname


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 14176
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Paname

PostWysłany: Pon 17:48, 28 Lip 2008    Temat postu:

sHavo napisał:
Słyszałem zarówno nagrania z koncertów Blur jak i TGTBATQ oraz cały koncert Gorillaz. Nie mogę postawić żadnych zarzutów Albarnowi. Wokalnie może i bez fajerwerków ale poprawnie, bez wstydu i fałszy. Nie wiem o czym mówisz.
A takiego głosu to tylko pozazdrościć.

Amen!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ciumok
członek rady nadzorczej


Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 8075
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 17:52, 28 Lip 2008    Temat postu:

KaraokeSUBstar napisał:
"Pan Albarn" to mierny wokalista ktory potrafi spiewac tylko na cd..
slyszeliscie go live? Bez Grahama nikt nigdy by nie uslyszal o Damonie.


Po kilkunastu latach na topie i nagraniu wielu płyt jakoś takich obserwacji nie poczyniłem...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MsBellamy
the man who came to stay


Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: BB

PostWysłany: Pon 17:53, 28 Lip 2008    Temat postu:

Linz napisał:
sHavo napisał:
Słyszałem zarówno nagrania z koncertów Blur jak i TGTBATQ oraz cały koncert Gorillaz. Nie mogę postawić żadnych zarzutów Albarnowi. Wokalnie może i bez fajerwerków ale poprawnie, bez wstydu i fałszy. Nie wiem o czym mówisz.
A takiego głosu to tylko pozazdrościć.

Amen!


Podpisuję się także.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KaraokeSUBstar
the man who came to stay


Dołączył: 25 Cze 2008
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gniezno

PostWysłany: Pon 18:03, 28 Lip 2008    Temat postu:

Barwa ladna.. lecz męczą mnie ciągłe falsze. Jestem wielkim fanem blur , dzieki Grahamowi;) i dziwi mnie kiedy widze posty w ktorych autorzy pisza , ze plyty blur z liniami Albarna sa lepsze. Damon to tylko przystawka!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
godfather
son of a gun


Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 8492
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: mam wiedziec?

PostWysłany: Pon 18:08, 28 Lip 2008    Temat postu:

nieprawda.
damon jest w blur postacia wazniejsza od coxona bo on firmuje [glownie] to wszystko swoim glosem itd.
plyta bez coxona sie ukazala i wyszla pieknie.... czy ukazalaby sie plyta blur bez albarna? watpie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lady
amoureuse de Paname


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 14176
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Paname

PostWysłany: Pon 18:10, 28 Lip 2008    Temat postu:

Amen!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MsBellamy
the man who came to stay


Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: BB

PostWysłany: Pon 20:57, 28 Lip 2008    Temat postu:

Bardzo ładnie powiedziane. cenię Grahama, ale jednak to Damon jest kluczową postacią w Blur... Bez niego Blur nie istniałby Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Astrogirl
She's a Superstar


Dołączył: 01 Lut 2008
Posty: 1369
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wietrzne,zimne południe

PostWysłany: Pon 21:22, 28 Lip 2008    Temat postu:

MsBellamy napisał:
Linz napisał:
sHavo napisał:
Słyszałem zarówno nagrania z koncertów Blur jak i TGTBATQ oraz cały koncert Gorillaz. Nie mogę postawić żadnych zarzutów Albarnowi. Wokalnie może i bez fajerwerków ale poprawnie, bez wstydu i fałszy. Nie wiem o czym mówisz.
A takiego głosu to tylko pozazdrościć.

Amen!


Podpisuję się także.


dołączam się

poza tym,wokal Albarna rozpozna się zawsze(czytaj-charakterystyczny),a Graham,mimo że niewątpliwie jest dobry,to nie zauważyłam żeby miał jakiś specyficzny sposób gry na gitarze,taki rozpoznawalny od razu jak ma np.McCabe
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sHavo
Mistrz śniętej riposty


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 5797
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: chyba ty, tej

PostWysłany: Pon 22:06, 28 Lip 2008    Temat postu:

Dajcie spokój, nie dajmy wciągnąć się w idiotyczne roztrząsanie kto jest (był) najważniejszą postacią w zespole Blur. Takich duetów się nie rozdziela, obaj tworzyli znakomite połączenie, przecież Floydzi bez Watersa też nie byli już tym samym.
A jeśli mówi ktoś, że Albarn śpiewać nie potrafi, to albo widziałem kompletnie inne filmy z koncertów albo kolega Karaoke ma jakieś do Damona uprzedzenie. Jeżeli chodzi o to pierwsze, prosiłbym o jakiś multimedialny dowód na poparcie tak śmiałej tezy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ciumok
członek rady nadzorczej


Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 8075
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 0:29, 29 Lip 2008    Temat postu:

Jestem jak najbardziej fanem Blur z Albarnem w roli głównej, ale, że tak zripostuję:

- A czy wyjdzie płyta Blur z Albarnem? Wątpię...

Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lady
amoureuse de Paname


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 14176
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Paname

PostWysłany: Wto 1:33, 29 Lip 2008    Temat postu:

Przestańcie się mądrzyć, chłopcy, bo się religijna robię.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
godfather
son of a gun


Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 8492
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: mam wiedziec?

PostWysłany: Wto 8:15, 29 Lip 2008    Temat postu:

jak bedzie po wszystkim bedziesz jeszcze nam dziekowac! Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna -> Rule, Britannia! Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin