Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Pon 21:37, 05 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Nie słuchałam żadnych demówek. Demówka to demówka, to album zawiera wersje, które winny stać się kanoniczne. Słuchałam singli i EPki.
Płyta jest nie tylko zajebista - w sensie dynamiczna, szalona i świeża, ale i piękna urodą wielką. Polubiłam nawet 'Isle Of Her'.
A propos - czy ktoś widział Simona na NME Awards? Czy on zawsze tak nie łapie kontaktu z rzeczywistością? Czy tylko na takich imprezach? A może on coś bierze?
W każdym razie był najbardziej rozczochranym człowiekiem jakiego widziałam w życiu. Jest nawet strona poświęcona jego włosom - w livejournalu
Nawiasem mówiąc, moja metoda wysyłania nowych płyt na leżakowanie po paru przesłuchaniach wciąż skutkuje Historyk w liceum zdradził nam kiedyś tajemnicę skutecznej nauki: metodę trzech podejść. Należy nauczyć się czegoś raz, po czym odłożyć i odczekać, aż się zapomni. Potem trzeba się tego nauczyć drugi raz i znów odłożyć. Następnie nauczyć się rzeczy po raz trzeci - a nigdy już tego nie zapomnisz.
Ta metoda działa na płyty i można ją nawet ograniczyć do dwóch podejść - po drugim podejściu jest najfajniej. Przy trzecim ma się już zwykle do czynienia z płytą klasyczną. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Wto 21:57, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
"Swoje idee Crowley określa mianem Magick (literka "k" na końcu jest dodana świadomie; identyfikuje także greckie kteis, co zawiera w sobie nadzwyczajny ładunek magii, bo oznacza całość żeńskich organów seksualnych), co bardzo zgrabnie, acz bez "k", tłumaczy się na polski: Magija. Ma to odróżnić Prawdę od przeróżnych cyrkowych sztuczek tak zwanych okultystów. W rzeczy samej Crowley dokonał rewolucji w magii obrzędowej. Odrzucił obowiązujący rytuał "wojowniczy" - począwszy od insygniów maga, na agresywnym charakterze obrzędu kończąc - propagując własną interpretację przeżycia magicznego. Związane ono było w mniej lub bardziej symboliczny sposób z aktem seksualnym, ten bowiem stanowił główne źródło inspiracji Crowleya, gdy łączył pierwiastki magiczne Zachodu z tradycjami wschodnimi."
Nowa Fantastyka, nr 3 (270) 2005 r., s. 4.
Kiedy zagłębiam się w teksty Klaxons, czuję się jak dziecko, które znalazło dawno zgubioną zabawkę - fantastykę. I jestem w domu |
|
Powrót do góry |
|
|
Marquee Moon the man who would be king
Dołączył: 07 Sty 2007 Posty: 1332 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 0:21, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
LD napisał: | Polubiłam nawet 'Isle Of Her'. |
Nie wiem, co ludzie chcą od tej piosenki. Dla mnie jest kapitalna. Podczas pierwszego szoku po wrzuceniu Myths do odtwarzacza, słuchaniu tych nowych wersji z uczuciem zdziwienia i lekkiego rozczarowania, Isle wypadła bardzo ciekawie - była inna, świeża, ale nie na siłę. Takie odniosłam wtedy wrażenie. Podoba mi się ten monotonny rytm.
co do liryków - ja ich nie ogarniam. |
|
Powrót do góry |
|
|
jarząb golden boy
Dołączył: 13 Cze 2006 Posty: 2964 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: broken bricks
|
Wysłany: Śro 11:00, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
LD napisał: |
Nawiasem mówiąc, moja metoda wysyłania nowych płyt na leżakowanie po paru przesłuchaniach wciąż skutkuje Historyk w liceum zdradził nam kiedyś tajemnicę skutecznej nauki: metodę trzech podejść. Należy nauczyć się czegoś raz, po czym odłożyć i odczekać, aż się zapomni. Potem trzeba się tego nauczyć drugi raz i znów odłożyć. Następnie nauczyć się rzeczy po raz trzeci - a nigdy już tego nie zapomnisz.
Ta metoda działa na płyty i można ją nawet ograniczyć do dwóch podejść - po drugim podejściu jest najfajniej. Przy trzecim ma się już zwykle do czynienia z płytą klasyczną. |
genau
tak mialem z nowym BP, ze strokes'ami, z fever to tell. wlasciwie ze wszystkim tak mam i w sumie wszyscy tak mają |
|
Powrót do góry |
|
|
Happy Junkie Killamangiro
Dołączył: 04 Sie 2006 Posty: 516 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Penzance
|
Wysłany: Śro 11:33, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Marquee Moon napisał: | LD napisał: | Polubiłam nawet 'Isle Of Her'. |
Nie wiem, co ludzie chcą od tej piosenki. Dla mnie jest kapitalna. Podczas pierwszego szoku po wrzuceniu Myths do odtwarzacza, słuchaniu tych nowych wersji z uczuciem zdziwienia i lekkiego rozczarowania, Isle wypadła bardzo ciekawie - była inna, świeża, ale nie na siłę. Takie odniosłam wtedy wrażenie. Podoba mi się ten monotonny rytm.
|
'Isle of her' to jedna z moich ulubionych. kojarzy mi się z jakimiś tajemnymi obrzędami może pora stworzyć wspólny front na rzecz tej piosenki.
też widziałam Simona na NME Awards. podobno ukulele, na którym gral należalo do Patricka Wolfa |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Śro 11:39, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Taa, zbratali się z Patrickiem:
W ogóle fajna impreza była, tyle znajomych twarzy...
Czy ktoś widział nowe video do Gravity's Rainbow? Obłędne, pełne odniesień do okultyzmu i zawiera niektóre elementy z poprzedniego obrazka.
Co do tekstów - zaczęłam je dokładnie analizować i czuję się jak ryba w wodzie, chociaż czasami wznoszą się na taki poziom abstrakcji... |
|
Powrót do góry |
|
|
Cassi Strokes' favorite girl
Dołączył: 23 Gru 2005 Posty: 5712 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: W.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Śro 13:21, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Jest zajebiste. Poprzednie było tylko głupawką, tutaj aż się roi od symboli. A przede wszystkim o coś chodzi. Pytanie tylko - o co? |
|
Powrót do góry |
|
|
Cassi Strokes' favorite girl
Dołączył: 23 Gru 2005 Posty: 5712 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: W.
|
Wysłany: Śro 15:51, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
ale ta głupawka właśnie była dla nich charakterystyczna. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Śro 16:29, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Oh, my. A można lubić obydwa? Każdy na swój sposób?
Chociaż jeśli chodzi o głupawkę, to wolę tę z 'Atlantis To Interzone'... W końcu to był mój pierwszy teledysk Klaxons, zobaczony w Spinie na MTV German. Popatrzyłam i popukałam się w czoło: "eee, nie, to się nie przyjmie..." |
|
Powrót do góry |
|
|
Mardy sweet troubled soul
Dołączył: 09 Kwi 2006 Posty: 3730 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 18:26, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
LD napisał: | Taa, zbratali się z Patrickiem:
|
chciałam je zamieścić, bo baaardzo mnie ucieszyło
z głupawką, czy też bez.. zawsze byli/są/będą świetni, ot co. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Czw 12:03, 08 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Odszczekuję, hau, hau! 'Isle Of Her' to jedna z najlepszych piosenek na płycie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Mardy sweet troubled soul
Dołączył: 09 Kwi 2006 Posty: 3730 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 15:27, 08 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
prawidłowo. nareszcie piękno tej piosenki zostaje dostrzeżone! |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Pią 0:54, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Przyszła! No, teraz to już tylko...
DJ! |
|
Powrót do góry |
|
|
Happy Junkie Killamangiro
Dołączył: 04 Sie 2006 Posty: 516 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Penzance
|
Wysłany: Śro 12:19, 14 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
a mnie, jak na złość, komputer na stancji najczęściej 'Myths' nie chce odczytywać. to sie nazywa złośliwość rzeczy martwych
czy ktoś zauważył, że klaxons mają lilly allen w przyjaciołach na majspejsie? |
|
Powrót do góry |
|
|
|