Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
godfather son of a gun
Dołączył: 29 Kwi 2006 Posty: 8492 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: mam wiedziec?
|
Wysłany: Pią 11:26, 22 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
myslalem, ze bedzie grac na okarynie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Angrenost
Dołączył: 04 Lut 2009 Posty: 19 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gorlice
|
Wysłany: Wto 19:32, 28 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Najlepsi z najlepszych. Nie ma płyty Led Zeppelin która nie byłaby co najmniej dobra. Ale co z tego skoro większość modnych młodzianów nie wie w ogóle co to za zespół... |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Wto 21:34, 28 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Namierzyłam dziś w księgarni biografię Led Zeppelin 'Kiedy giganci chodzili po ziemi'. Zawahałam się, czy kupić. Czytał ktoś? |
|
Powrót do góry |
|
|
sHavo Mistrz śniętej riposty
Dołączył: 01 Lip 2006 Posty: 5797 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: chyba ty, tej
|
Wysłany: Wto 22:32, 28 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Ja chyba mam jakąś w domu ale jeszcze nie miałem czasu ruszyć. W każdym razie nie wiem czy to ta sama. |
|
Powrót do góry |
|
|
Angrenost
Dołączył: 04 Lut 2009 Posty: 19 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gorlice
|
Wysłany: Wto 22:42, 28 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Ja czytałem tylko "Młot Bogów" i jest to pozycja godna polecenia fanom sterowców, dużo w niej pikantnych szczegółów z życia np. Page |
|
Powrót do góry |
|
|
Robert123
Dołączył: 21 Maj 2009 Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 16:06, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Pierwsze cztery to absolutna klasyka i geniusz. Następne już nie tak wybitne ale dalej bardzo dobre, z wpływami rocka progresywnego Houses of The Holy i Phisical Graffiti oraz Presence. Natomiast do ostatniej In Through The Out Door jakoś nie mogę się przekonać. Takie numery jak Hot Dog czy Carouselambra zwyczajnie mnie irytują |
|
Powrót do góry |
|
|
kachu
Dołączył: 20 Lip 2009 Posty: 13 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czewa
|
Wysłany: Pon 10:33, 20 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Angrenost napisał: | Ja czytałem tylko "Młot Bogów" i jest to pozycja godna polecenia fanom sterowców, dużo w niej pikantnych szczegółów z życia np. Page |
też czytałam. i znielubiłam Pejcza po tej książce. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Wto 22:56, 29 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Wykopałam dokument o źródłach inspiracji panów z Led Zeppelin. 30 minut z 45 poświęcono w nim korzennemu bluesowi z Delty i takim panom jak Charley Patton, Robert Johnson i Muddy Waters, więc film wyszedł ciekawszy dla fanów bluesa niż Zeppelinów. Liczyłam, że więcej powiedzą o Crowleyu i Tolkienie, ale tylko o nich napomknęli, co dowodzi, jak znikoma jest wiedza na ten temat ludzi zajmujących się robieniem takich filmów. Tak jakby teksty się w muzyce nie liczyły.
Anyway, polecam fanom bluesa, bo jest solidny pod tym względem i pewnie będą go powtarzać tysiąc razy na Planete. |
|
Powrót do góry |
|
|
godfather son of a gun
Dołączył: 29 Kwi 2006 Posty: 8492 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: mam wiedziec?
|
Wysłany: Śro 1:14, 30 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
a podajsz tytul? to ja sobie nielegalnie sciagne;] |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Sob 17:27, 02 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Zabij mnie, ale oryginalnego nie pamiętam. W Planete to było chyba pod tytułem 'Led Zeppelin - źródła inspiracji'. Uprzedzam tylko, że samych Led Zeppelin tam tyle, co kot napłakał, są jeno owe źródła. |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 16:55, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Nikt tutaj nie wspomniał o When The Levee Breaks?!
Pozwolę sobie zacytować opis utworu z pewnego portalu. "Pada jak diabli, tama pęknie i woda zaleje dolinę. Nie ma już tu miejsca dla mnie, trzeba opuścić swój dom i szukać go gdzie indziej. Jeśli pójdę na południe, nie znajdę pracy, nie poradzę sobie w Chicago. Trzeba ruszać, do Chicago. Dramatyzm, napięcie, zagrożenie, niepewność w każdym calu tego utworu. Wyżyny."
Wyżyny jak nic.
Mój ulubiony utwór LZ, jeśli nie ulubiony w ogóle. Jakkolwiek - na razie - moje zdanie się tutaj niezbyt liczy.
Tak nawisem, istnieje w dorobku APC kawałek pod tym samym tytułem. Brzmi on niezbyt adekwatnie, jeśli patrzeć na analogię między starszym zespołem a nowszym, ale na pewno brany oddzielnie ma w sobie coś ciekawego.
Poza wspomnianym utworem moimi ulubionymi są:
- Kashmir
- Babe I'm Gonna Leave You
- Gallows Pole
Wyróżniłabym jeszcze nieśmiało Ramble On i Black Mountain Side.
Przy czym zdecydowanie nie jest to mój ulubiony zespół. |
|
Powrót do góry |
|
|
godfather son of a gun
Dołączył: 29 Kwi 2006 Posty: 8492 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: mam wiedziec?
|
Wysłany: Śro 21:45, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
jak sluchasz zeppelinow to jestes spoko i Twoje zdanie sie liczy;] |
|
Powrót do góry |
|
|
|