Indie Rock & Stuff

drax

kocham Mansun,

pierwsza płyta - wymiata. super przeboje, energia. szał.

druga płyta - wariacka, piękna.

trzecia płyta - I Can Only Dissapoint U to jedna z najładniejszych piosenek singlowych dekady. album w założeniu miał być cały taki.. no cóż, wyszła płyta dla zatwardziałych fanów, takich jak ja. chwilami zbyt przesłodzona. w każdym razie polecam też. zabawne, że skreślili ich wtedy wszyscy poza Melody Makerem, ktory usilnie przekonywał, że to fantastyczny materiał. no a później MM padł, no to i Mansun padło...

Kleptomania - zdecydowania warto. ogromny, bogaty zbiór dla mansun-maniaków.

generalnie zespół ewenement trochę, taka post-brit-popowa ciekawostka. ale z drugiej strony jest coś w tych piosenkach, że nadal potrafią zaczarować. i zespół od początku miał status kultowego, fanów ma niewielu, ale za to samych die-hardów!

godfather

zasluchuje sie w 'six'. to, ile tam sie dzieje, jest nie do opisania.
na razie ten album jest wszechmegasuperekstrawymiatajacy, teraz czekam na magie;>

Piotr

Nie musisz się o to martwić. Magia nadejdzie. Póki co sprawdź też ich debiut też jest rewelacyjny. Z Little Kix to lepiej posłuchać tylko singli (albo zobaczyć klipy) bo są bardzo dobre ale album już raczej nie....

Z Little Kix
http://www.youtube.com/watch?v=RfH5EeoOMXI I Can Only Disappoint You
http://www.youtube.com/watch?v=4zSgRFVxx-k Fool

No i jeszcze Kleptomania tylko to już jest taki nieoficjalny album ale lepszy od Little Kix

Ciumok

Godfather, Twoje ostatnie odkrycia muzyczne kierują mnie ku przekonaniu, że robi się z Ciebie mądry, duży chłopiec;)

godfather

guernica, z wyzszoscia mialbys prawo odnosic sie do mnie tylko w konfrontacji na zywo, bo mnie jeno wzrostem przewyzszasz;p
ja sie caly czas rozwijam, jak kazdy;]

cancer wymiataaaaa

Ciumok

No to może mnie przerośniesz? Razz

godfather

nie pije mleka od 5 roku zycia, wiec chyba nie mam na to wiekszych szans;]
z drugiejstrony nie wiadomo co za pare lat umozliwi nam chirurgia plastyczna...;]

Ciumok

Wiem, że już da się chirurgicznie skracać ręce i nogi, ale nie wiem czy da radę je wydłużyć Very Happy

godfather

slucham w kolko 'six' i cos czuje, ze duzo wody uplynie, nim wezme sie za debiut, a juz [prawie] na pewno nic mnie tak nie zachwyci jak 'cancer'.

Szarlotka

a teraz ja zasłuchuję się w "Six" i kurcze jestem oszołomiona każdą nutą. jedyne co mi nie pasuje, czego nie rozumiem i co zawsze będę wywalać z playlisty to "Witness to a Murder."

godfather

to tak jak ja Laughing

ale niektore wielkie/bdb plyty tak maja. jak debiut babyshambles, jak debiut cooperowy, jeszcze pare innych. takie zycie. choc samo istnienie na tej plycie takiego kawalka dopelnia jej obrazu.

cancer dzieli i rzadzi!

Szarlotka

już myślałam, że może ze mną coś jest nie tak i nie jestem w stanie dostrzec ukrytego piękna tego kawałka Wink

masz rację, "Cancer" jest zabójczy, cały klimat tej piosenki rozkłada na łopatki i jak mi płynie z odtwarzacza to jestem w całości skupiona na muzyce, na niczym więcej. "Television" to też jest ciekawy numer, wbija we mnie takie małe igiełki, chociaż ta plyta pełna jest świetnych kawałków, chociażby "Serotonin", "Shotgun", "Anti Everything" czy "Special/Blown(...)" kopią tyłki. zgadzam się, że całościowo mistrzostwo, poza wiadomą piosenką:]

godfather

no i being a girl... Laughing

Cadio

postanowienie noworoczne: dosłuchać Mansun do reszty

Ciumok

Warto.