Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna Indie Rock & Stuff
towarzystwo wzajemnej adoracji pod przykrywką forum ambitnej muzyki popularnej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

McLusky
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna -> Rule, Britannia!
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
twilite kid
fun blame monster


Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 1594
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 12:27, 22 Lut 2007    Temat postu: McLusky

Patrzcie jakie niepozorne chłopaki.



Od pół roku słucham więcej muzyki elektronicznej niż rockowej. Ostatnio najwięcej słuchałem hip-hopu i myślałem, że nie znajdę już niczego co zaburzy nowo wypracowany porządek.
Tych panów zawsze omijałem, bo myślałem, że pod nazwą McLusky kryje się jakaś wokalistka o takim charakterystycznym głosie. Może wiecie o co mi chodzi, bo była ona parę lat temu na trójce popularna. Mniejsza!
Panie i Panowie, przedstawiam punkowy zespół McLusky. Takiej energii i takich riffów nie ma chyba nawet We Versus the Shark.

[link widoczny dla zalogowanych]

Moje serduszko znów bije dla Ciebie, muzyko punkowa Cool

Szukajcie płyty 'McLusky Do Dallas'
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marquee Moon
the man who would be king


Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1332
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 13:04, 22 Lut 2007    Temat postu:

Ja bym tego punkiem nie nazwała, muzycznie to gdzieś okolice noise'u bardziej. Choć darcie mordy rzeczywiście punkowe. Niezły nawet ten song.

edit: przesłuchałam jeszcze 'Lightsabre Cocksucking Blues', no, to to jest już punkowy wymiatacz.

twilite kid napisał:
Patrzcie jakie niepozorne chłopaki.

Że tak zacytuję Trompkę Pomkę: "nie każdy musi wyglądać punkowo, ale ja, kurwa, lubię, jak jest kolorowo" : >
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nezkafe
the man who would be king


Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 1022
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 16:59, 22 Lut 2007    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
poti
Killamangiro


Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: 51° 47' N 19° 28' E

PostWysłany: Czw 18:05, 22 Lut 2007    Temat postu:

ciągnę "mclusky do dallas" (nie wiem czy dobry wybór na początek, zobaczymy). wrażenia po wkrótce.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NoGirlSoSweet
loveless


Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 1619
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 18:14, 22 Lut 2007    Temat postu:

a ja to nawet mam. i nazwa też nie brzmiała jakoś zachęcająco.
zaraz sprawdzę Smile

jaaacie. to jest genialne!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
poti
Killamangiro


Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: 51° 47' N 19° 28' E

PostWysłany: Czw 20:46, 22 Lut 2007    Temat postu:

że genialne już było powyżej. to moja muzyka - ubóstwiam takie gitarowe granie. Coś czuję, że mclusky zagości na długo w moim odtwarzaczu:)[/u]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cadio
the man who would be king


Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 1503
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa/Kielce

PostWysłany: Czw 23:04, 22 Lut 2007    Temat postu:

oni mieli swietny tytul jednej plyty: "the difference between you and me is that I'm not on fire". jutro bede sciagal, co wrzuciliscie. dobranoc!Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jagódka
stoicyzm i nihilizm


Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 0:04, 23 Lut 2007    Temat postu:

Cadio napisał:
oni mieli swietny tytul jednej plyty: "the difference between you and me is that I'm not on fire".


beznadziejny tytuł. totalnie ignorancko pozerski. za tytuł mają minus.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
twilite kid
fun blame monster


Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 1594
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 12:13, 23 Lut 2007    Temat postu:

czarny flaming napisał:
beznadziejny tytuł. totalnie ignorancko pozerski. za tytuł mają minus.


Laughing Zrażę Cię jeszcze bardziej.
Ich pierwsza płyta nazywa się 'My Pain and Sadness is More Sad and Painful Than Yours'

Tytuły piosenek z 'McLusky Do Dallas':

'Fuck this Band'
'To Hell with Good Intentions'
'The World Loves Us and Is Our Bitch'

A tak serio,, W obliczu takiej muzyki nie przeszkadza mi żadne zarozumialstwo, żadna sztuczność. Zresztą chyba wiadomo, że oni tak na żarty, nie? Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jagódka
stoicyzm i nihilizm


Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 13:58, 23 Lut 2007    Temat postu:

Khyhyyhyyhy. jasne że na żarty. ale czy to taka wybitna muzyka? Przede wszystkim nie wydaje mi się, żeby można to nawać punkiem. Słuchałeś kiedyś prawdziwego punku? Ja słuchałam, dlatego taka marna imitacja nie robi na mnie wrażenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
twilite kid
fun blame monster


Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 1594
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 15:51, 23 Lut 2007    Temat postu:

czarny flaming napisał:
Khyhyyhyyhy. jasne że na żarty. ale czy to taka wybitna muzyka? Przede wszystkim nie wydaje mi się, żeby można to nawać punkiem. Słuchałeś kiedyś prawdziwego punku? Ja słuchałam, dlatego taka marna imitacja nie robi na mnie wrażenia.


Od punku to ja akurat jestem specjalistą Cool Ale dobra, zabawmy się.

1) Czego takiego słuchałaś, że McLusky nie jest dla Ciebie punkiem? Co to jest prawdziwy punk?
2) Jakie utwory znasz, że tak szybko oceniasz McLusky jako nieprawdziwy punk?
3)
czarny flaming napisał:
ale czy to taka wybitna muzyka?

Znajdź śmieszną rzecz w tym zdaniu (nie, nie chodzi mi o kwestię wybitności McLusky, bo to każdy se może sam ocenić). Jeśli rzeczywiście słuchasz punku, to powtórne przeczytanie tego zdania powinno Cię rozśmieszyć.

Mam jeszcze nadzieję, że nie należysz do osób, dla których punk skończył się na Sex Pistols, Gang of Four, Ramones i The Clash. Wtedy pożałowałbym, że chciało mi się wychodzić z łóżeczka i kontynuować dyskusję, bo mam grypę i nawet obiad nie zmusił mnie do wstania z łózia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jagódka
stoicyzm i nihilizm


Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 15:59, 23 Lut 2007    Temat postu:

ojej. no to zabawmy się.

słuchałam (czasami jeszcze słucham) polskiego punku, takiego brudnego, surowego i prawdziwego. Punk kojarzy mi się z tymi wszystkimi koncertami, fastiwalami, czyli ogólnie syfem. Do tej pory chodzę w moich cudownie rozwalonych glanach i się tym szczycę <niah niah>.

Może zbyt pochopnie ich oceniam, ale nie wydaje mi się, żeby pasowali do mojej wizji punku. Ale może to ja jestem ograniczona.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
twilite kid
fun blame monster


Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 1594
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 16:19, 23 Lut 2007    Temat postu:

czarny flaming napisał:
słuchałam (czasami jeszcze słucham) polskiego punku, takiego brudnego, surowego i prawdziwego. Punk kojarzy mi się z tymi wszystkimi koncertami, fastiwalami, czyli ogólnie syfem. Do tej pory chodzę w moich cudownie rozwalonych glanach i się tym szczycę <niah niah>.


Ale mnie nie interesuje z czym Ci się punk kojarzy, tylko czym punk jest na prawdę. 'Polskiego punka' też kiedyś słuchałem, chyba każdy miał taki epizod w życiu. Teraz się tego trochę wstydzę. Dla mnie to nie jest wartościowa muzyka. To muzyczna zrzynka tego co działo się na świecie w latach siedemdziesiątych. I o ile rodzimy punk był wiarygodny w latach osiemdziesiątych, to tylko ze względu na swój przekaz (i tego nigdy im nie odmówię, choć to zupełnie nie moja muzyka), bo muzycznie to cóż,, Obecnie polski punk, 'taki brudny, surowy i prawdziwy' jest tylko jedną z odmian muzyki punkowej. Nie mający żadnej wartości, słuchany przez 14-latki w glanach, z naszywkami i agrafkami (i te fantastyczne pozdzierane spodnie!). W tym ujęciu prawdziwymi punkami mogą być chyba tylko pijaczki z krakowskich plant. Ja nie wiem co ci wszyscy fani włochatych i innych buraków mają z 'prawdziwością' punku, na prawdę. To tak jak metale twierdzą, że dobry zespół, to taki, który więcej 'łoi'. Żaden to kurwa wskaźnik.
Punk w Stanach rozwijał się, mieszał z innymi gatunkami, zmieniał swoje ideały, ale to ciągle jest punk. A punk rock w Anglii to w ogóle osiągnął wyżyny i o tym to nie muszę chyba nikogo na tym forum przekonywać
Nie napisałem tego tak, jak bym chciał, ale nie mogę się skupić, musisz mi wybaczyć. Idę spać,,

No dobra, z tymi 14-latkami to taka ironia była. Poznałem ostatnio dziewczynę, która ma 21 lat i zachowuje się tak samo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cadio
the man who would be king


Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 1503
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa/Kielce

PostWysłany: Pią 16:55, 23 Lut 2007    Temat postu:

Cytat:
'My Pain and Sadness is More Sad and Painful Than Yours'
moja jest tylko racja, i nawet jak jest twoja, to moja jest bardziej mojsza niż twojsza!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jagódka
stoicyzm i nihilizm


Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 17:39, 23 Lut 2007    Temat postu:

Twoja depresja przy mojej depresji jest doprawdy śmieszna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna -> Rule, Britannia! Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin