|
Indie Rock & Stuff towarzystwo wzajemnej adoracji pod przykrywką forum ambitnej muzyki popularnej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Pon 0:46, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Robaczki, choćby była ich setka, nie budzą takich emocji jak piesek i kotek, a nawet żółwik. |
|
Powrót do góry |
|
|
twilite kid fun blame monster
Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1594 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 0:59, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Marquee Moon napisał: | Tak sobie przesłuchuję teraz trochę Mogwai, bo mnie Twilite zainspirował i już wiem, skąd się bierze twilitowy zachwyt nad Menomeną (abstrahując od samej wartości muzyki Menomeny) - to są po prostu mogwaiowe klimaty. Tak mi się na razie zdaje przynajmniej. |
Czy ja wiem,, Menomena jak każdy zespół penetrujący rejony post-rockowych pejzaży czerpie z Mogwai, ale większych podobieństw bym się nie doszukiwał No, może ten sam rodzaj melancholii.
Dobra, jeszcze jedno je łączy! stwierdziłem kiedyś, że najwięcej dobrych zespołów zaczyna się na literkę 'M'
Mogwai
Menomena
My Bloody Valentine
Modest Mouse
Madvillain
Mandalay
Manitoba
Murcof
Mirah
Múm
Albo jeden z nielicznych chlubnych wyjątków tego całego 'NRR' - Maximo Park |
|
Powrót do góry |
|
|
Marquee Moon the man who would be king
Dołączył: 07 Sty 2007 Posty: 1332 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 1:10, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
W każdym bądź razie ja się nie upieram przy tym skojarzeniu. Menomeny znam tylko debiut, a z Mogwai to dopiero początki. Ot, takie pierwsze, niewinne skojarzenie
Shit, zauważyłam, że zespoły na M są w mniejszosći w mojej 'dyskografii' (w sensie w płytotece). Zaczynam się martwić o swój gust.
Ostatnio zmieniony przez Marquee Moon dnia Pon 1:17, 12 Lut 2007, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Morion the man who came to stay
Dołączył: 12 Lip 2006 Posty: 129 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 1:12, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Twilite, a gdzie M83?
Dorzucić można śmiało Massive Attack, Mystery Jets, My Morning Jacket oraz poniekąd kultowych (The) Microphones.
Cytat: | Menomeny znam tylko debiut, a z Mogwai to dopiero początki. Ot, takie pierwsze, niewinne skojarzenie |
Mam tak samo jak ty. Mogwai znam zaledwie z kilku kawałków, ale debiutem Menomeny jestem absolutnie zachwycony i teraz z wielką niecierpliwością przymierzam się do "Friend and Foe". |
|
Powrót do góry |
|
|
twilite kid fun blame monster
Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1594 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 1:16, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Marquee Moon napisał: | a z Mogwai to dopiero początki |
Zazdroszczę Ci, że to jeszcze przed Tobą,, Pierwsze pół roku po zrozumieniu Mogwai (nie po poznaniu ) chodziłem jak zaczarowany słuchając tych wszystkich albumów
Morion napisał: | Twilite, a gdzie M83?
Dorzucić można śmiało Massive Attack, Mystery Jets, My Morning Jacket oraz poniekąd kultowych (The) Microphones. |
Zapomniałem No ale widzicie, czy jest inna taka literka?
edit: Mansun! Malajube, Migala, M.I.A., Morphine, Morrissey,,
Ostatnio zmieniony przez twilite kid dnia Pon 1:38, 12 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Marquee Moon the man who would be king
Dołączył: 07 Sty 2007 Posty: 1332 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 1:34, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Morion napisał: |
Mam tak samo jak ty. Mogwai znam zaledwie z kilku kawałków, ale debiutem Menomeny jestem absolutnie zachwycony i teraz z wielką niecierpliwością przymierzam się do "Friend and Foe". |
Coś jest w tym debiucie Menomeny. Tam się tyle dzieje, że cały czas mam wrażenie, iż jeszcze nie poznałam tej płyty. Dlatego na razie nawet nie myślę o "Friend and Foe". Z każdym przesłuchaniem "Strongest Man in The World" utwierdzam się w przekonaniu, że to mistrzowski utwór.
twilite kid napisał: |
Zazdroszczę Ci, że to jeszcze przed Tobą,, Pierwsze pół roku po zrozumieniu Mogwai (nie po poznaniu ) chodziłem jak zaczarowany słuchając tych wszystkich albumów |
Tak szczerze mówiąc, to nie wiem jak będzie z tym Mogwaiem. Ogólnie to post-rock nie jest moją stylistyką, ja jestem wychowana na graniu antywirtuozerskim - punk rock, new wave itp. Nie do końca potrafię ogarnąć post-rock. W przypadku Tortoise, Mogwai czy nawet Menomeny mam świadomość, że obcuję z czymś (uwaga będzie patos) wielkim. Takie 'I Know You Are But What Am I' - rany, jakie to wszystko poukładane, jak tam subtelnie wchodzi perkusja, a potem ten głeboki bas. |
|
Powrót do góry |
|
|
Morion the man who came to stay
Dołączył: 12 Lip 2006 Posty: 129 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 1:40, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
twilite kid napisał: | Marquee Moon napisał: | a z Mogwai to dopiero początki |
Zapomniałem No ale widzicie, czy jest inna taka literka? |
Pobawię się w obalenie teorii.
Literka B:
(The) Beatles
(The) Books
Beastie Boys
Basement Jaxx
Belle & Sebastian
Broken Social Scene
Blur
Band Of Horses
Beck
Built To Spill
Bright Eyes
British Sea Power
Bjork
Kate Bush
i BUENA VISTA SOCIAL CLUB!
edit: z nowej rockowej rewolucji - Bloc Party, bo za SA im się należy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Marquee Moon the man who would be king
Dołączył: 07 Sty 2007 Posty: 1332 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 1:44, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Dorzucę jeszcze:
Syd Barrett
David Bowie
David Byrne
Bauhaus
Brygada Kryzys
Pierwsze z brzegu, co mi przyszło do głowy
edit: no i James Brown |
|
Powrót do góry |
|
|
Morion the man who came to stay
Dołączył: 12 Lip 2006 Posty: 129 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 1:49, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
offtop ciąg dalszy:
Beirut
BRMC (za którymi osobiście nie przepadam)
Black Sabbath
M: Mando Diao, Minus The Bear i Mew.
Pojedynek wyrównany. Czekam na ripostę ;p
Ostatnio zmieniony przez Morion dnia Pon 1:52, 12 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
twilite kid fun blame monster
Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1594 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 1:50, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
James Blunt!
'B' jest u mnie na drugim
Bonnie 'Prince' Billy
Bo Hanson
Blackalicious
Brain Wilson
Badly Drawn Boy
Boris
William Basinski (!)
Benoît Pioulard
Beirut
Ale jeśli chodzi o ilość zespołów WYBITNYCH, to 'M' jednak wygrywa
Marquee Moon, nie przesadzaj z tą wielkością post-rocka Tzn. ja wiem co masz na myśli, ale mimo wszystko, jako wielki wielbiciel tego gatunku, przez chwilę poczułem się jak snob |
|
Powrót do góry |
|
|
Marquee Moon the man who would be king
Dołączył: 07 Sty 2007 Posty: 1332 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 1:54, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
I jeszcze oczywiście The Beach Boys.
Ej, ale B mając w składzie Bitli, ma tym samym najwyższe podium murowane. I nie ma, że boli. |
|
Powrót do góry |
|
|
Morion the man who came to stay
Dołączył: 12 Lip 2006 Posty: 129 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 1:56, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Ale jeśli chodzi o ilość zespołów WYBITNYCH, to 'M' jednak wygrywa |
gusta, gusta, gusta...
Ja bym obstawał przy swoim B, aczkolwiek pod tą literą nie kryje się zbyt wiele zespołów z mojego działu ULUBIONE.
Twilite, to co polecasz na dobry początek z repertuaru Mogwai? |
|
Powrót do góry |
|
|
twilite kid fun blame monster
Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1594 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 2:01, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Morion napisał: | Twilite, to co polecasz na dobry początek z repertuaru Mogwai? |
Tak jak pisałem Lady - raczej pojedyncze utwory. Ja wolałem zaczynać od tych 'ciepłych', więc polecam 'Take Me Somewhere Nice', 'Cody', 'Ratts of the Capital', 'Tracy'. Jak masz dużo czasu i czujesz, że dasz radę, to posłuchaj koniecznie 'Mogwai Fear Satan' i 'My Father My King'. A na rozweselenie cudowne '2 Rights Make 1 Wrong' - majstersztyk zarówno w wersji normalnej, jak i koncertowej, ze skrzypcami. |
|
Powrót do góry |
|
|
Morion the man who came to stay
Dołączył: 12 Lip 2006 Posty: 129 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 2:10, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
dziękuję za rekomendacje, jak zwykle skorzystam ;]
Na dysku gdzieś mam kilka tracków na różnych soundtrackach + kilka utworów luzem. |
|
Powrót do góry |
|
|
matinee freethinker
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 8507 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: the poetry society
|
Wysłany: Pon 2:25, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
LD napisał: | Fear Satan. Niezwykły, wciągający utwór. Naprawdę nie ma się czego bać. Szatana nie słychać Szkoda, że musiałam słuchać na marnym sprzęcie. Po usłyszeniu takiej perkusji ma się ochotę na więcej... |
O wlasnie, spodziewalam sie czegos 'innego' [glownie przez to zdanie w opisie twilita: 'dla osoby po raz pierwszy stykającej się z Mogwai będzie wielki jazgot', wcale tak nie jest], ale to mile zaskoczenie.
Nawiazujac jeszcze do tego posta poprzedzajacego link w Hyde Parku - w nocy, tego zdecydowanie najlepiej slucha sie w nocy. Pierwszy raz przesluchalam rano, ale TO NIE TO.
Marquee ma skojarzenia z Menomena, a ja z Sigur Ros
I tak, wierze, ze mozna przy tym zasypiac, snic i budzic sie. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|