Indie Rock & Stuff

matinee

Krótki był :p

A mój pierwszy to Oasis, dawno, dawno temu słuchany. Nawet nie wiedziałam wtedy, że to jakiś britpop Laughing

Lady

Mój pierwszy zespół? Beatlesi, każdy to wie. 6 lat, 'She Loves You' w TV i Paul, moja pierwsza miłość Smile

Pierwszy zespół, którego słuchałam na poważnie, z nabożną czcią to był Hey. Potem Oasis i Blur. Aż w końcu przyszli The Doors i zmietli wszystkich innych. Później - Nirvana i Placebo, obezwładnili mnie na długi czas. A potem już zaczęła się nowa rockowa rewolucja...

Wpychanie Radiohead do szufladki z britpopem to jedno wielkie nieporozumienie i profanacja.

J. · Gość

hmmmm...a pablo honey?

Lady

Patrzę na całokształt.

Anne · Dołączył: 22 Paź 2005 Posty: 52 Przeczytał: 0 tematów

Kocham Britpop! Jeszcze bardziej od indie (to jest na 2 miejscu).
Oasis i Blur to dwa moje ulubione zespoły. Kocham wszystko w britpopie, nawet głupią wojnę blur i oasis Wink

to miało jakiegoś ducha... to wszystko, specyficzny klimat. Warto tu sobie obejrzec 'Live Forever: The Rise And Fall Of Britpop'
I Pulp - genialny Cocker i jego 'Common People' z 'Different Class'
The Verve, Radiohead - nie britpopowe ale nadal w tym samym czasie. Suede. Tak, to było coś niewątpliwie wyjątkowego.
Szkoda że już się skończyło Wink

No i jeszcze wcześniej - scena Madchesterska

aw, British music rules!! Cool

matinee

Bardzo, bardzo lubię i zawsze, niezależnie od niczego Common People Smile

Lady

Brytyjska muzyka jest najlepsza. Oni wiedzą JAK TO SIĘ ROBI Very Happy

Anne · Dołączył: 22 Paź 2005 Posty: 52 Przeczytał: 0 tematów

Dokładnie! Wink

Żadna inna się nie umywa. Moje skromne zdanie Very Happy

A tekst do Common People jak dla mnie jest jednym z najlepszych z jakimi się spotkałam, nieziemska piosenka Wink

A i teledysk też fajny. Very Happy

Eleanor

w ogóle Pulp są faajni. Bo są z Sheffield Laughing

Lady

Jarvis Cocker WIE JAK TO SIĘ ROBI. 'Common People' to kwintesencja typowo brytyjskiej ironii. Amerykanie są zbyt zakochani w sobie, żeby wykazać się takim dystansem.

Eleanor

Jarvis Cocker jest Bogiem! Cool

Ja się zawsze śmieję z określenia 'amerykański britpop' Laughing

Lady

Bardzo spodobało mi się to, co powiedział Carl o Jarvisie Cockerze, kiedy spotkał go w jakimś studiu telewizyjnym: 'He's so cool. Still.' Very Happy

Anne · Dołączył: 22 Paź 2005 Posty: 52 Przeczytał: 0 tematów

Cocker w ogóle jest świetny

a brtipopowe teksty rządzą u mnie !

kocham np. Magic America Blur

boskie Very Happy

Lady

Brytyjczycy umieją pisać teksty! Uczyli się od Beatlesów... Amerykanie piszą o dupach, szkole średniej i Bushu.

Biały Liść

no amerykanskie teksty to taki pączek bez dżemu- niby to dobre, ale bez Tego Czegoś.