|
Indie Rock & Stuff towarzystwo wzajemnej adoracji pod przykrywką forum ambitnej muzyki popularnej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tomano użydkownik
Dołączył: 04 Maj 2008 Posty: 2618 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zza krzaka
|
Wysłany: Pią 21:49, 18 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
a moje pierwsze skojarzenie poszło kolorystyką i metodą kolażu w stronę sierżanta pieprza ;]
Ostatnio zmieniony przez tomano dnia Pią 22:48, 18 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
godfather son of a gun
Dołączył: 29 Kwi 2006 Posty: 8492 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: mam wiedziec?
|
Wysłany: Pią 22:40, 18 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
ja sie zgadzam z tomano, beatelsi jak nic. |
|
Powrót do góry |
|
|
Johnny99 Killamangiro
Dołączył: 22 Sie 2007 Posty: 663 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 8:04, 19 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
A mi się kojarzy z Pretty.Odd i Viva La Vida, co nie wróży niczego dobrego. Znowu będą orkiestry, dudy, chórki, pierdółki, a nie będzie treści muzycznej ? Obym się mylił.
Ostatnio zmieniony przez Johnny99 dnia Sob 8:04, 19 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
twilite kid fun blame monster
Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1594 Przeczytał: 0 tematów
|
|
Powrót do góry |
|
|
sHavo Mistrz śniętej riposty
Dołączył: 01 Lip 2006 Posty: 5797 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: chyba ty, tej
|
Wysłany: Sob 13:03, 19 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Bo i niewiele wart. A Gay-Z pokazał w nim klasę, dowodząc, że Noel to tylko pyskaty dzieciak. |
|
Powrót do góry |
|
|
czołgaj się zły syn dla matki
Dołączył: 31 Paź 2005 Posty: 7370 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zewsząd
|
|
Powrót do góry |
|
|
sHavo Mistrz śniętej riposty
Dołączył: 01 Lip 2006 Posty: 5797 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: chyba ty, tej
|
Wysłany: Sob 13:50, 19 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
TO jest genialne |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Sob 14:14, 19 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Samego Jaya-Z, czy jak mu tam na chrzcie dali, mam w poważaniu, na Glasto pasował jak kwiatek do kożucha, wszystkie martwe gwiazdy rocka przewracały się w grobach (tzn. te, które je mają).
A Gallagherowie to goście, których kochamy nienawidzić. |
|
Powrót do góry |
|
|
twilite kid fun blame monster
Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1594 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 14:20, 19 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Oj tam, Jay-Z na Glasto i śmiech z Oasis to znak czasów. Kiedyś było tak jak pisze Lady - kochano ich nienawidzić. Teraz mamy do czynienia z najzwyklejszym wyjściem z obiegu. Glasto stało się w tym roku dowodem i spełnieniem tego, co od kilku lat było zapowiadane - komercyjne czy niekomercyjne, pop, hip-hop czy indie - to nie ma znaczenia. Liczy się podział na dobre i złe. I dopóki Jay będzie dawał takie show, dopóty będzie mógł dissować przebrzmiałe gwiazdy. Potem strąci go coś innego i może to być zarówno kolejny raper, jak i jakiś DJ, czy znowu czwórka "chłopaków z podwórka". |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Sob 14:39, 19 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Racja, obiektywnie rzecz biorąc.
Natomiast moje subiektywne zdanie jest takie: Jay-Z niczego sobą nie reprezentuje, jest jedynie mistrzem marketingu, niech się pławi w swoim złocie, diamentach, samochodach i rezydencjach i niech bzyka sobie Beyonce na tych wszystkich czterech rzeczach na zdrowie. Wkrótce nikt nie będzie o nim pamiętał, a piosenki Oasis to rockowa klasyka i tak pozostanie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Piotr the man who would be king
Dołączył: 19 Paź 2006 Posty: 884 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 15:59, 19 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Przecież Reasonable Doubt to świetna płyta. A co do tych diamentów i błyskotek... oni tak pokazują swoje osiągnięcia w muzyce,show biznesie .... Choć wiadomo że to zabawnie wygląda.
A co do tego występu na Glastonbury. Tego waszego oburzenia nie rozumie. Bardzo zabawnie mu to wyszło i te fałszowanie. Podobnie rzeczy robił Kanye West na Openerze puszczał swoje ulubione kawałki śpiewając do nich podskakując itp. np. do kawałka Aha - Take on Me. A z tego co słyszałem od znajomych to w tym roku właśnie występ Jay -Z był najlepszy na tegorocznym openerze.
Wracając do Oasis. Mi okładka kojarzy się z Latającym cyrkiem Monty Pythona |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Sob 17:10, 19 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Chyba nikt poza mną się nie oburzył. Nie podoba mi się sama jego obecność tam, a nie popisy przedstawione na tym filmiku - bo jedyne co nimi udowodnił, to to, że jego twórczość własna wypada blado na tle piosenki doskonałej, jaką jest 'Wonderwall'. To wyglądało mniej więcej tak: 'patrzcie, jak pięknie tu drzewiej bywało, ale tera rzondzem tu ja, my som najazd barbarzyńców i Hun Attyla, bicz boży na wasze głowy' |
|
Powrót do góry |
|
|
sHavo Mistrz śniętej riposty
Dołączył: 01 Lip 2006 Posty: 5797 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: chyba ty, tej
|
Wysłany: Sob 17:44, 19 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
pit napisał: | A z tego co słyszałem od znajomych to w tym roku właśnie występ Jay -Z był najlepszy na tegorocznym openerze.
|
Nie mnie oceniać gust twoich znajomych, ale były w tym roku na prawdę lepsze koncerty od tego dość programowego show tego rapera, który nawet nie ma prawa być w jakikolwiek sposób przyrównywany do zeszłorocznego koncertu The Roots. |
|
Powrót do góry |
|
|
czołgaj się zły syn dla matki
Dołączył: 31 Paź 2005 Posty: 7370 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Sob 22:07, 19 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Laaady, przestań. ja tam się nie znam może na Jayu-Z, ale Oasis też nie są jacyś nadzwyczajni. Szeregowy zespół, z tą różnicą, że pyskują, i w dodatku ten "dis" na Jaya-Z dowodzi, że robią to w złym guście. Nie mówiąc już o tym, że z moich danych wynika, iż Wonderwall nie jestr ich piosenką. |
|
Powrót do góry |
|
|
sHavo Mistrz śniętej riposty
Dołączył: 01 Lip 2006 Posty: 5797 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: chyba ty, tej
|
Wysłany: Sob 22:28, 19 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Oasis skończyli się na Kill'em All, może Ride The Lighting. Potem tylko im się momenty zdarzały. Wiesz czołgaj, ta muzyka z założenia już nie miała być wymagająca, takie ogniskowe piosenki w bardziej rockowych aranżacjach. No ale samej jakości takich piosenek jak Stop Crying Your Heart, Champagne Supernova, wspomniany Wonderwall, Don't Look Back In Anger za wiele zarzucić nie można. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|