Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mardy sweet troubled soul
Dołączył: 09 Kwi 2006 Posty: 3730 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 21:30, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
toż to przecież magia, czysta magia. |
|
Powrót do góry |
|
|
Empress the man who would be king
Dołączył: 27 Gru 2005 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Heartland
|
Wysłany: Pią 22:12, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
ja nie lubie sluchac Patryka gdy ktos jest ze mna.
Tzn lubie, ale nie odczuwam wtedy jakiejs satysfakcji, czy tej atmosfery.
Po prostu Wolfa musze sluchac w samotności. |
|
Powrót do góry |
|
|
Mardy sweet troubled soul
Dołączył: 09 Kwi 2006 Posty: 3730 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 22:37, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
hej, właśnie zdałam sobie sprawę,że również tak mam. na Patrick'a mam ochotę zawsze wieczorem, gdy jestem sama, w pustym pokoju..
coś w tym jest. |
|
Powrót do góry |
|
|
jarząb golden boy
Dołączył: 13 Cze 2006 Posty: 2964 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: broken bricks
|
Wysłany: Pią 22:43, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
ja wogle nie lubie sluchac muzyki, ktora bardzo lubie, z innymi ludzmi. |
|
Powrót do góry |
|
|
Latia cold hard bitch
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 7453 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zga/krk
|
Wysłany: Sob 0:45, 20 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
patrick.
i ogólnie ukochana muzyka.
najlepsze są podczas podróży.
w słuchawkach.
tak.tak.tak. |
|
Powrót do góry |
|
|
Happy Junkie Killamangiro
Dołączył: 04 Sie 2006 Posty: 516 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Penzance
|
Wysłany: Sob 18:57, 20 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Empress napisał: | ja nie lubie sluchac Patryka gdy ktos jest ze mna.
Tzn lubie, ale nie odczuwam wtedy jakiejs satysfakcji, czy tej atmosfery.
Po prostu Wolfa musze sluchac w samotności. |
jw
zawsze wyłączam albo chociaż przyciszam, gdy ktoś ze współlokatorów jest w pokoju. sama nie wiem dlaczego, może chodzi o to,że to nie ich muzyka? chociaż w przypadku innych wykonawców nie mam takich oporów. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Sob 19:12, 20 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Kocham go za to, że nie odszedł daleko od tego, co zrobił na Wind In The Wires, wprowadził tylko więcej żywszych kompozycji. Tamta płyta jest ideałem, ale ta również może nim być. Klip do Bluebells to taki trochę powrót do źródeł. |
|
Powrót do góry |
|
|
jarząb golden boy
Dołączył: 13 Cze 2006 Posty: 2964 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: broken bricks
|
Wysłany: Sob 21:59, 20 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
the kiss to ukryta perełka płyty |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Nie 17:09, 21 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Dla mnie The Bluebell. |
|
Powrót do góry |
|
|
jarząb golden boy
Dołączył: 13 Cze 2006 Posty: 2964 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: broken bricks
|
Wysłany: Nie 17:20, 21 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ja akurat nie trawie jeszcze Bluebell. nie wiem, wydaje mi sie ciągle, że Patrick nie miał na nią za bardzo pomysłu, a jesli miał to nie do końca go zrealizował (wielkie IMO)
Ale augustine, overture, magpie, acc&eme, magic postion juz dołączyły do grona moich ulubionych kawałków. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Nie 17:22, 21 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Magpie jeszcze nie...
The Bluebell kończy się zanim na dobre się zacznie i każe żałować, że Patrick nie rozwinął tego pomysłu. To okrutne wobec słuchacza, ale czyż nie tak rodzą się legendy? |
|
Powrót do góry |
|
|
jarząb golden boy
Dołączył: 13 Cze 2006 Posty: 2964 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: broken bricks
|
Wysłany: Nie 17:23, 21 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
magpie to dla mnie czysta magia.
chyba, żaden kawałek wolfa nie jest tak magicznt, baśniowy, tajemniczy.
i ta melodia..
zobaczysz, weźmie cie |
|
Powrót do góry |
|
|
Empress the man who would be king
Dołączył: 27 Gru 2005 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Heartland
|
Wysłany: Pon 11:10, 22 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
toż to Magpie to czyste arcydzieło.
Strasznie niepodobała mi się wersja lajw, była nijaka i nie miała jakiejs konkretnej melodi.
Ale na plycie Patrick zaszalał. Te skrzypce tworzą tą bajkową atmosferę, o ktorej wspomniał obywatel Jarząb.
No i obecnosc MArianne Faithfull też robi swoje. |
|
Powrót do góry |
|
|
Happy Junkie Killamangiro
Dołączył: 04 Sie 2006 Posty: 516 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Penzance
|
Wysłany: Wto 16:19, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
tak będzie wyglądać płyta |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Wto 18:04, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Już widziałam. Dla mnie bomba. |
|
Powrót do góry |
|
|
|