|
Indie Rock & Stuff towarzystwo wzajemnej adoracji pod przykrywką forum ambitnej muzyki popularnej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mrtchn quadratisch. praktisch. gut.
Dołączył: 04 Paź 2005 Posty: 5697 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 22:08, 06 Gru 2005 Temat postu: Pink Floyd |
|
|
Niezaleznie od tego jak bardzo zmieni sie moj gust muzyczny, niezaleznie ile laty minie i jak bardzo zmieni sie moje zycie- Oni na zawsze pozostana moim ulubionym, ukochanym zespolem, wg. mnie jednym z najwazniejszych w historii muzyki w ogole !
Co sadzicie ? I nie przyjmuje odpowiedzi "Znam Another Brick In The Wall i nic poza tym", bo to znaczy, ze o Pink Floyd nie ma sie zadnego pojecia... |
|
Powrót do góry |
|
|
Latia cold hard bitch
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 7453 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zga/krk
|
Wysłany: Wto 22:29, 06 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
nie wiem. jakoś nigdy nie umiałam się do nich przekonać.
a. wpaja mi tylko 'wish you were here', z tych klimatów.
tak jakoś, nie wiem. mało wiem. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Śro 14:18, 07 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Jestem z nimi dość osłuchana, bo mój brat jest fanem i chyba najbardziej lubię płytę 'Wish You Were Here' - ze względu na ładunek emocjonalny. Pink Floyd przemawiają do mnie najbardziej pojedynczymi utworami, bo nie jestem zwolenniczką rozbudowanych form i koncept albumów. 'Shine On Your Crazy Diamond', 'Money', 'High Hopes'...
Nie da się do nich inaczej podejść jak na kolanach. Dlatego wzruszyłam się strasznie, kiedy zobaczyłam ich znowu razem na Live8. To był cud. To było historyczne wydarzenie. Ekstaza Ciszę się jak diabli, że Waters do nich wraca |
|
Powrót do góry |
|
|
mrtchn quadratisch. praktisch. gut.
Dołączył: 04 Paź 2005 Posty: 5697 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 14:48, 07 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Ty sie wzruszylas, a ja sie po prostu rozplakalem... |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Śro 15:29, 07 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
No dobra, ja też Nie chciałam się przyznać tak od razu... To było coś pięknego patrzeć, jak się obejmują na scenie i śmieją, Waters i Gilmore |
|
Powrót do góry |
|
|
mrtchn quadratisch. praktisch. gut.
Dołączył: 04 Paź 2005 Posty: 5697 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 15:36, 07 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
*Gilmour |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Śro 16:08, 07 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
YEAH Choć raz ktoś mnie poprawił a nie ja kogoś |
|
Powrót do góry |
|
|
mrtchn quadratisch. praktisch. gut.
Dołączył: 04 Paź 2005 Posty: 5697 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 16:48, 07 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Bywa |
|
Powrót do góry |
|
|
kofeina
Dołączył: 03 Kwi 2006 Posty: 81 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ski
|
Wysłany: Wto 22:14, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
miałam swego czasu obsesję na punkcie floydów, musiałam codziennie posłuchać the dark side of the moon w całości, przerwanie ceremonii groziło ucięciem uszu i wygnaniem na księżyc
przeszło mi i mam się dobrze, ale do t.d.s.o.t.m. mam największy sentyment, mimo że grzebałam prawie we wszystkich płytach i z każdej można wyłowić jakąś perełkę
gilmour to bardzo dobry gitarzysta. solowymi projektami byłych członków p.f. nie interesowałam się tak bardzo, bo waters i gilmour to jedno wiązanie chemiczne (tak jak macca i lennon, albo doherty i barat). |
|
Powrót do góry |
|
|
mrtchn quadratisch. praktisch. gut.
Dołączył: 04 Paź 2005 Posty: 5697 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 22:21, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
kofeina napisał: | miałam swego czasu obsesję na punkcie floydów, musiałam codziennie posłuchać the dark side of the moon w całości, przerwanie ceremonii groziło ucięciem uszu i wygnaniem na księżyc
przeszło mi i mam się dobrze, ale do t.d.s.o.t.m. mam największy sentyment, mimo że grzebałam prawie we wszystkich płytach i z każdej można wyłowić jakąś perełkę
gilmour to bardzo dobry gitarzysta. solowymi projektami byłych członków p.f. nie interesowałam się tak bardzo, bo waters i gilmour to jedno wiązanie chemiczne (tak jak macca i lennon, albo doherty i barat). |
W sumie pod wszystkim moglbym sie podpisac. Roznica jest tylko taka, ze z tego co czytalem, to zarowno Ty, jak i np. Bojda nie sluchacie juz PF, a dla mnie to jest zespol ponad podzialami- niezaleznie od tego, czym sie akurat fascynuje- oni sa zawsze u mnie na 1. miejscu ! (nie mylic z najwazniejszym zespolem swiata, ktorego to miano nalezy sie tylko i wylacznie The Beatles) |
|
Powrót do góry |
|
|
kofeina
Dołączył: 03 Kwi 2006 Posty: 81 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ski
|
Wysłany: Wto 22:32, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
wracam do tej muzyki, ale nie ograniczam się, nie mam wyłączności na jeden zespół, bo nie jestem ortodoksem. wspominałam, że śledzę poczynania nowych zespołów (naprodukowało się tego sporo!) i cofam się trochę w historii do lat 70. oswajam się z dylanem, wszelkich progresywnych zespołów typu camel, czy yes unikam, bo jestem na 'nie', the beatles nie są dla mnie najważniejszym zespołem świata, ale jeśli ktoś mówi najważniejszy zespół świata, to wiem o co chodzi (chyba, że mówi to mój kolega witek - zawsze odpowiedź będzie brzmiała pocupine tree), the velvet underground uwielbiam - zwłaszcza z lou reedem, ...późno już, idę spać, kiedyś się z tego wytłumaczę, szczególnie z beatlesów
pink floyd to nie muzyka, to coś więcej |
|
Powrót do góry |
|
|
serigala
Dołączył: 07 Kwi 2006 Posty: 26 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 10:53, 07 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Pink Floyd słucham od kilku lat, ale nigdy wielkiej miłosci nie był. Tata bardzo lubi, ale też rzadko słucha, i ja tak raczej z nim właściwie to od dwóch lat prawie w ogóle nie wracam, zwykły sentyment, ot co. |
|
Powrót do góry |
|
|
mrtchn quadratisch. praktisch. gut.
Dołączył: 04 Paź 2005 Posty: 5697 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 23:21, 02 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Wartoby odswiezyc temat, chociazby ze wzgledu na przyjazd Davida Gilmoura na koncert do Gdanska 26.08- bede na 100% ! |
|
Powrót do góry |
|
|
- Killamangiro
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 739 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 12:31, 03 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
no cóż.
ja uwielbiam tylko pierwszą płytę.
reszta jest dla mnie zbyt skomplikowana. |
|
Powrót do góry |
|
|
sune_rose the man who would be king
Dołączył: 03 Lut 2006 Posty: 1284 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 12:40, 03 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
No Syd Barret to był koleś, i ten klimat pierwszej płyty...ale moim zdaniem Pink Floyd to dużo dożo wiecej. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna
-> Rule, Britannia! |
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 Następny
|
Strona 1 z 10 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|