Indie Rock & Stuff

poti

Ostatnim czasem znów zaczełam słuchac Placków, moze nie działają na mnie tak jak kiedyś , ale miło troche pokosztować ich piosenek.

czołgaj się - Placebo to taki zespół ktory przy rewelacyjnych piosenkach umieszcza małe koszmarki jak np. na nowej płycie - "Meds" - "Drug"; na Black Market "Taste In Men" - "Special K"

mrtchn

Znany to pojecie wzgledne- czolgaj nie jest indie boyem w paskach i nie musi znac kazdego zespolu z kregu tych, ktore lubimy. Poza tym on na Ciebie nie najechal. A z reszta- nie bede go bronil, bo to bez sensu. Naucz sie tylko, ze pewne rzeczy oczywiste dla Ciebie nie musza byc takie dla innych, nawet jezeli chodzi o tak popularny zespol jak Placebo.

Aha i jeszcze jedno- znac nie znaczy slyszec, zwlaszcza jak ktos nie jest podatny na media.

Mardy

no i pieknie powiedziane...
rodzący się konflikt zażegnany ;p

Cadio

niech bedzie, ze zazegnany, bo tak czy tak udzielac sie bede teraz duzo rzadziej, tj. ze 2 w tygodniu, a nie 4 na dzien. za dużo czasu to zabiera i przynosi niewiele korzyści. hejdo

Empress

to smutne

Mardy

jak kto woli ...

Lady

To był głos człowieka, który się (jeszcze?) od forum nie uzależnił.

Jako szczęśliwie uzależniona powiem - czy ja wiem czy nudny? Może dla kogoś, kto z nimi nie dorastał i zaaplikował ich sobie hurtem. Co za dużo na raz to niezdrowo.

Mnie przekonał do nich David Bowie, facet, który moim zdaniem nie mógł się mylić Smile

No i 'Every You Every Me' w całkiem niezłym filmie.

czołgaj się

To jest właśnie ta jedyna piosenka. Nie chcę mówić dlaczego, bo dla fanów z tego samego powodu Placebo jest zajebiste. O gustach się nie dyskutuje.

mrtchn

A ja sie wcale nie dziwie czolgajowi, bo Placebo oryginalne bylo do plyty Without You I`m Nothing wlacznie, czyli do 1996 r.- dzis kochac mozna juz tylko piosenki.

Lady

Do 1998 r., jeśli już. Zresztą nie uważam, żeby SWG była nieoryginalna.

mrtchn

Ale nie o to mi chodzi- to tak jak dla naszych dzieci nie bedzie kiedys niczym swiezym i oryginalnym np. The Libertines.

Lady

Chodzi Ci o moment, kiedy zespół jest 'nowy' i 'świeży'? Jeśli tak, to się zgadzam. Ale gdybym miała oceniać całokształt, to każde ważne zjawisko w muzyce musi legitymować się pewną dozą oryginalności.

Pearl-Necklace

Placebo nie stali się z czasem nudni, to po prostu eeee... bardzo niereularny zespół Wink

Przeciętna pierwsza płyta, doskonała druga, mierna trzecia, wspaniała czwarta i znów mierna piąta. Czyli na logikę czas na bardzo dobrą szósteczkę Wink

Nie cierpie ludzi twierdzących, że dany zespoł się 'skończył, 'wypalił' itede. A skąd oni to mogą wiedzieć?! Trzeba samemu coś tworzyć, żeby zrozumieć nierówności w dorobku innych artystów. Bo odpalic płytę i powiedziec, że jest wtórna i zespół X zaczał zjadać swój ogon to każdy 'filozof' może Confused

Lady

Wiesz, ale jeśli na płycie są utwory robione ewidentnie pod ich inne, wcześniejsze piosenki... No sorry.

mrtchn

I wcale nie uwazam, ze debiut jest mierny, bo tam sa najlepsze piosenki (nie mylic z utworami).