Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna Indie Rock & Stuff
towarzystwo wzajemnej adoracji pod przykrywką forum ambitnej muzyki popularnej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Placebo
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 28, 29, 30 ... 52, 53, 54  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna -> Rule, Britannia!
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Happy Junkie
Killamangiro


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 516
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Penzance

PostWysłany: Sob 18:11, 26 Sie 2006    Temat postu:

fakt. wiem, ze nie mozna przez cale zycie sie buntowac. gdyby molko spiewal dalej o 'teenage angst', kto by mu uwierzyl? nie oczekiwalam drugiego WYIMN, ale mialam cicha nadzeje, ze placebo wciaz maja cos do powiedzenia Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Power-Flower



Dołączył: 24 Lip 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gorgeous Mad World

PostWysłany: Sob 18:23, 26 Sie 2006    Temat postu:

Ja jestem jednak zdania, że człowiek mający nawet 80 lat, może być z krwi i kości buntownikiem. Wierz mi Wink
Do powiedzenia mają i to dużo, jeszcze nie jedną płytą spowodują, że będzie ona jedynym sposobem na życie. Ja zawsze będe miała do nich sentyment. Mimo, że słucham ich już od 5 lat, to zawsze coś w ich utworach jest takiego nowego i fajnego. Brian zawsze będzie buntownikiem, wiesz narazie musi 3mać fason bo, syn mu się narodził, ale zobaczysz, jeszcze nie raz pokaże na co Go stać Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Synaesthesia
what a fuckin' waster!


Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 19:03, 26 Sie 2006    Temat postu:

Właśnie o to chodzi, że ja w jego bunt nie wierzę i dlatego dziwi mnie, że z jednej strony mówi o dojrzałości o tym, że nie ćpa i nie pije tyle co kiedyś ale jego teksty niewiele się zmieniły i ciągle krążą wokół tej tematyki, coś tutaj nie pasuje! To jest jakieś takie zachowawcze i na siłę. Molko chyba się boi, albo nie potrafi zaśpiewać o czymś innym, mimo że jest kimś innym niż w czasach płyt "Placebo" i "WYIN". To się kupy nie trzyma ;D A sentyment ja też mam i to wielki ale nie da się żyć samym sentymentem!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bogini
fin de siècle vanitas swing & chocolate


Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 2559
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: zetdewu/wrocław

PostWysłany: Sob 19:14, 26 Sie 2006    Temat postu:

Synaesthesia napisał:

ale jego teksty niewiele się zmieniły i ciągle krążą wokół tej tematyki, coś tutaj nie pasuje! To jest jakieś takie zachowawcze i na siłę. Molko chyba się boi, albo nie potrafi zaśpiewać o czymś innym


jak to się mawia do trzech razy sztuka...
Molko poprostu naprawdę nie potrafi spiewac o niczym innym
fajnie że się chłopak odnalazł w życiu rodzinnym, ale dla jego kariery najlepiej by było gdyby strzelił sobie w łeb jak kurt.

wtedy wszyscy zachowalibysmy piękne wspomnienia młodzieńczej fascynacji urokliwym chłopcem w sukienusi niż tatkiem śpiewającym te same bajery po raz nty...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
poti
Killamangiro


Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: 51° 47' N 19° 28' E

PostWysłany: Sob 19:19, 26 Sie 2006    Temat postu:

Power-Flower napisał:
Ja jestem jednak zdania, że człowiek mający nawet 80 lat, może być z krwi i kości buntownikiem. Wierz mi ;)


Wiesz, ale chyba nie o to chodzi by Molko był całe życie sfrustrowanym dwudziestolatkiem, tak odczuwał i tak sie zachowywal. Bo chyba nikt mu za bardzo w coś takiego nie uwierzy..
Ci dla których Brian był towarzyszem w zdołowanej egzystencji już nie mają piętnastu lat albo/i są rozczarowani "Meds". A do młodszych bardziej przemawiają My Chemical Romance czy jakieś inne emo. Może poprostu lepiej jakby wyruszył w akustyczna trasę po Europie i wyśpiewał to co mu na serio teraz leży na wątrobie niż oszukiwał siebie i lojalnych fanów..;][/url]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Synaesthesia
what a fuckin' waster!


Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 19:21, 26 Sie 2006    Temat postu:

Echh no śmierci mu nie życzę, nawet za tę muzyczną KUPĘ, którą teraz tworzy Smile Niech sobie będzie szczęśliwym tatusiem, w końcu szczęście osobiste jest ważniejsze niż kariera (zdaje się, że sama w to nie wierzę ale co tam!) Muszę po prostu dać sobie spokój z Placebo! Od dzisiaj nr 1 to u mnie Delays! Ot, co! Smile Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bogini
fin de siècle vanitas swing & chocolate


Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 2559
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: zetdewu/wrocław

PostWysłany: Sob 20:30, 26 Sie 2006    Temat postu:

też mu nie życzę smierci, co to to nie
niech się zazyje w pieluchach i będzie szczęśliwy;)
ale niech nie dręczy fanów medsami

ja państwa bardzo proszę, bez takich mnie tu;P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Synaesthesia
what a fuckin' waster!


Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 22:53, 26 Sie 2006    Temat postu:

Oj to dobrze, to dobrze bogini, bo już się bać zaczęłam Wink I dobrze, że Brian zmądrzał, bo kiedyś straszny był z niego nadęty bubek, ale cholerka no nie mogę przeżyć Meds, no nie mogę Smile Rany, postaram się już nic nie pisać w tym temacie, ale nie wiem czy dam radę Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lady
amoureuse de Paname


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 14176
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Paname

PostWysłany: Nie 0:59, 27 Sie 2006    Temat postu:

Całkowicie się z Tobą zgadzam, Synaesthesio (oprócz przedostatniego postu Wink ). Przerabiałam to samo, 8 lat z Placebo, a mam kumpelkę, która zna ich do 10 lat.

Po 'Meds' refleksje mam smutne, a przeczuwałam co się stanie już po 'Sleeping With Ghosts'.
Jako autor tekstów Brian się zagubił, to prawda, ale gorsze jest to, że Placebo zagubili się muzycznie. Ciągną w jakimś dziwnym kierunku, zupełnie przeciwnym niż ten, który wiąże się ze szczerością (którą ma parę młodych zespołów, które lubię). Zagłębiają się w wypasioną produkcję, zamiast skupić się na dobrych kompozycjach. A kiedyś było zupełnie inaczej - czasem wstarczył akustyk i głos i już było pięknie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Happy Junkie
Killamangiro


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 516
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Penzance

PostWysłany: Pon 15:25, 28 Sie 2006    Temat postu:

no wlasnie...ciekawe jak wypadlyby piosenki z 'meds' w wersjach akustycznych. wtedy widac cala istote utwory. ile by zostalo, gdyby pozbawic je z calej tej producenckiej otoczki?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lady
amoureuse de Paname


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 14176
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Paname

PostWysłany: Nie 0:43, 10 Wrz 2006    Temat postu:

Pewnie mało. Poza tym zmarnowali fakt, że mieli Michaela Stipe'a w studio. Brian zupełnie go zagłusza, to świętokradztwo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
matinee
freethinker


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 8507
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: the poetry society

PostWysłany: Nie 0:49, 10 Wrz 2006    Temat postu:

Bal sie zeby nie wyszlo na jaw, ze Stipe ma o wiele lepszy glos:]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Synaesthesia
what a fuckin' waster!


Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 0:57, 10 Wrz 2006    Temat postu:

Hmmm. Przy całym moim krytycyzmie do ostatnich dokonań Placebo, mam jednak wrażenie, że w utworze "Broken Promise" to Stipe się nie popisał, bo nie "wyciągał górek" tylko sobie coś tam mruczał pod nosem, tak jakby mu się nie chciało...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
matinee
freethinker


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 8507
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: the poetry society

PostWysłany: Nie 0:58, 10 Wrz 2006    Temat postu:

Przeczuwal klape Meds.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Synaesthesia
what a fuckin' waster!


Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 1:03, 10 Wrz 2006    Temat postu:

Wink Może, chociaż wątpie, bo gdyby tak było to raczej by nie brał w tym udziału Wink W każdym razie utwór "Meds" w duecie z Alison Mosshart to następny singiel Placebo, uważam, że to dobry wybór biorąc pod uwagę przeciętnośc płyty.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna -> Rule, Britannia! Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 28, 29, 30 ... 52, 53, 54  Następny
Strona 29 z 54

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin