Indie Rock & Stuff

bogini

<rotfl>
umarłabym ze śmiechu na ich koncercie:)

Happy Junkie

hariasen...hmmm, zapowiada się prawdziwy emo kinderbal

a ja jestem niemal doszczetnie splukana. ale nawet nie czuje jakiegos dotkliwego żalu, nie po "Meds"

asz.

oni sami chca byc idolami czternastolatek.kasa.kasa.kasa.

Freak_lodz

jupi jupi juz dzis:D

Szarlotka

zazdroszczę !!! dlaczego oni zawsze muszą grać wtedy kiedy nie mogę pojechać bo np. zalki trzeba zbierać albo jestem gdzieś daleko na wakacjach, albo... wrrr!

FF

Według mnie lepszy był ich poprzedni koncert na Torwarze - grali piosenki z lepszych płyt. Meds jest dość słabe jak na Placebo.

Freak_lodz

hmmm bylo dobrze...dla mnie wystarczajaco dlugo...dziwilam sie tylko ze wszyscy tak szybko sie poddali z wyciaganiem ich na bis...

duzo lepiej niz na open'er ( choc running up...bardziej mi sie wtedy podobalo) chyba tez ciekawiej niz na koncercie 1 na torwarze...( ale moze tylko dla mnie...ja zwyczajnie srednio lubie swg...

no ale prawda jest taka...juz nie zobacze nigdy takiego koncertu jak w stodole...

wtedy bylo widac i slychac spontanicznosc , radosc... i szczere zaskoczenie gdy wiedzieli nas scisnietych jak sardynki...spiewajacych momentami chyba glosniej od nich:)

duzo bym dala uslyszec jeszcze raz kiedys my sweet prince czy commercial for levi na zywo...ale cos mi sie widzi ze marne szanse:/;(

PINK

No i udało mi się wejsc za 50zł <cwaniak>

Ej, Hariasen grał? bo pojaiwłem sie w hali o 20.30 i zaraz Placebo weszło na scenę.

Z trzech ich koncertów które widzialem ten chyba był najlepszy. ALe nadal męczyli ogromną dawną nudnych utworow z Meds:/ Swietnie wyglądało jak po Follow the cops... zapodali every you every me i od razu było widac na co czeka publicznosc:)

Podobnie jak Freak, chciałbym jeszcze kiedys uslyszec perełki jak Nancy Boy, Pure Morning, Slave to the wage, You don't care about us...
ale i tak dobrze ze zagrali np Bionic czy Special K, ktorego na openerze mi brakowalo.
Akcja z flagami bardzo fajna, Molko aż sie rozkręcil z gadką Smile

Polacy sa jednak dobrzi w takich akcjach.
No i jak zwykle u Placebo beznadziejnie dobrane bisy! trzy wolne utwory, no masakra.

Freak_lodz

ja za runnning up the hill zawsze dam sie pociac...choc lepsze bylo wykonanie na open'er dla mnie...

ja bardzo sie cieszylam z I KNOW

Szarlotka

trudno się dziwić,że grali Meds skoro to ich najnowszy album. i wcale nie słaby, tylko zupełnie inny, chociaż nie powiem,że nie wolę starszych dokonań Molko & chłopaków.. qrcze i tak Wam zazdroszczę Razz

bogini

[link widoczny dla zalogowanych]
rock alternatywny. yeah right

Lady

A co ty tam wiesz!

Dawno ich nie widziałam. Trochę nie fair wobec gości, którzy byli moimi bogami. Mimo wszystko szkoda, że nie mogłam tam być.

Gość

a mnie trochę drażni maniera wokalisty Confused

Szarlotka

a mnie nie Razz

bogini

wypalili się a teraz to jakieś przedśmiertne podrygi.
byli wielcy, mieli swoje 5 minut ale teraz niszczą dobra wspomnienia starych fanów na rzecz piszczących nastolatek.
i tak się ze mną nie zgodzicie ale co mi tam:)