|
Indie Rock & Stuff towarzystwo wzajemnej adoracji pod przykrywką forum ambitnej muzyki popularnej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
klaudia sugar, spice and everything nice
Dołączył: 21 Gru 2005 Posty: 1484 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: disco 2000
|
Wysłany: Wto 10:08, 10 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
matinee napisał: |
[link widoczny dla zalogowanych] |
kocham to:) ten zestresowany Jarvis (Żarvis wtf?! )
ale w sumie to nie do końca rozumiem i nie wiem, czy to wynika z mojej znajomości francuskiego czy z tego, jak Jarvis mówi :p ale raczej to 1
edit:
aaa Marquee Ty musisz koniecznie posłuchać this is hardcore, jestem pewna, że Ci się spodoba (sądzę, że Mati się ze mną zgodzi, co?:p). bo to genialna płyta jest (nie wiem który raz to powtarzam), od wielu miesięcy na 1 miejscu u mnie.
a później obowiązkowo separations, bo to niedoceniona perełka. ach. |
|
Powrót do góry |
|
|
Marquee Moon the man who would be king
Dołączył: 07 Sty 2007 Posty: 1332 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 23:11, 10 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Mati podpowiedziała mi, żebym w zależności od mojego nastroju okołowiosennego wybrała albo His'n'Hers albo This is hardcore. Jako że pogoda wtedy nastrajała na jakieś takie hmm... wpadające w ucho melodie, no to zaczęłam od His. Może trzeba było jednak przewidzieć, że wiosna szybko sobie spieprzy i zaopatrzyć się w coś większego kalibru?
Póki co ogarniam na razie powoli His'n'Hers. I jest ciekawie, ale jeszcze nie pokuszę się o jakieś szersze podsumowanie. |
|
Powrót do góry |
|
|
klaudia sugar, spice and everything nice
Dołączył: 21 Gru 2005 Posty: 1484 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: disco 2000
|
Wysłany: Wto 23:30, 10 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
to racja, bo his'n'hers jest takie wiosenne. bardzo super płyta, ale this is hardcore jest przepiękna (nie ma na niej słabego kawałka, nie ma, nie ma, nie ma), ta płyta to cała historia, jeśli ktoś raz się w niej zakocha, nie ma szans, żeby jakaś inna zajęła pierwsze miejsce że tak się wyrażę :> (odwieczne kłopoty z jasnym przekazaniem moich myśli, ale mam nadzieję, że zostałam zrozumiana;))
ale ok, to na razie his'n'hers, tih na później, bo po niej nic już nie będzie takie jak było:p |
|
Powrót do góry |
|
|
Marquee Moon the man who would be king
Dołączył: 07 Sty 2007 Posty: 1332 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 11:21, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Cholera, jakoś nie mogę się wkręcić w His'n'Hers. Słucham od rana i nadal zostaje mi w głowie tylko: Joyriders (ale to wiadomo - opener, więc musi zapadać w pamięć. Nie wiem, jaki trzeba by mieć brak wyczucia, żeby na openera dać coś, co jest mdłe. Więc Joyriders nie do końca się liczy), Babies, Do You Remember the first time.
Ewentualnie jeszcze Acrylic Afternoons i Pink Glove. Reszta zlewa mi się całkowicie.
A przecież część tego albumu kojarzę nawet z Peel Sessions. |
|
Powrót do góry |
|
|
klaudia sugar, spice and everything nice
Dołączył: 21 Gru 2005 Posty: 1484 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: disco 2000
|
Wysłany: Czw 11:51, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
acrylic afternoons to dzielo sztuki. odglosy, ktore tam wydaje Jarvis sa takie piekne
ten link pojawial sie tutaj niejednokrotnie, ale poogladaj sobie to http://www.youtube.com/watch?v=t8Gd_mch6is
uhuhuhu
hm, ale wiesz co, zdziwilas mnie, bo myslalam ze te plyte kazdy polubi od 1 przesluchania jak widac mylilam sie;)
jesli ona Ci nie podchodzi, to posluchaj this is hardcore (wiem, wiem, nudna jestem). naprawde. |
|
Powrót do góry |
|
|
Marquee Moon the man who would be king
Dołączył: 07 Sty 2007 Posty: 1332 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 12:54, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
klaudia napisał: | acrylic afternoons to dzielo sztuki. odglosy, ktore tam wydaje Jarvis sa takie piekne
ten link pojawial sie tutaj niejednokrotnie, ale poogladaj sobie to http://www.youtube.com/watch?v=t8Gd_mch6is
uhuhuhu
|
No, i to mnie na przykład powala. Mnie chyba kręci bardziej Pulp na żywo niż z płyt. Takie nieco psychodeliczne wykonanie, szamańskie transy Jarvisa, Russell, który stoi w tych okularach i ze skrzypcami, jakby był kompletnie oderwany od świata. Robi wrażenie.
Widzisz, tylko ja z Pulpem mam tak, że wiem, iż to nigdy nie będzie mój ulubiony zespół. Lubię, nawet bardzo lubię, ale nie ma w nich tego czegoś, co mnie rozwali. Czasem włączam płyty i po kilku pierwszych dźwiękach, kilku linijkach tekstu wiem, że to jest TO. Wy to znajdujecie w Pulp, a ja nie potrafię. Ale cóż, ponoć Different Class potrafi zrozumieć w pełni tylko prawdziwy Anglik. |
|
Powrót do góry |
|
|
matinee freethinker
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 8507 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: the poetry society
|
Wysłany: Pią 21:38, 13 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
klaudia napisał: | matinee napisał: |
[link widoczny dla zalogowanych] |
kocham to:) ten zestresowany Jarvis (Żarvis wtf?! )
ale w sumie to nie do końca rozumiem i nie wiem, czy to wynika z mojej znajomości francuskiego czy z tego, jak Jarvis mówi :p ale raczej to 1
a później obowiązkowo separations, bo to niedoceniona perełka. ach. |
Zacina się strasznie, Żarvis, zacina
Dobrze Klaudia pisze, Separations powinna zostać bardziej doceniona. Spójna płyta, z wieloma, tak teraz przeze mnie lubianymi, długimi kawałkami;)
Warto poznać.
Marquee Moon napisał: | Cholera, jakoś nie mogę się wkręcić w His'n'Hers. Słucham od rana i nadal zostaje mi w głowie tylko: Joyriders, Babies, Do You Remember the first time.
Ewentualnie jeszcze Acrylic Afternoons i Pink Glove. Reszta zlewa mi się całkowicie.
A przecież część tego albumu kojarzę nawet z Peel Sessions. |
Cytat: | Wy to znajdujecie w Pulp, a ja nie potrafię. |
Nic na siłę przecież, jeśli się nie podoba to lepiej zostawić, jeszcze całkiem się zrazisz do twóczości Pulp poza Different Class /a to najstraszniejsze co może się zdarzyć:p/. Za jakiś czas może pojawi się naturalna potrzeba powrotu do Jarvisa i tych piosenek, i znajdziesz to coś jednak;)
Marquee Moon napisał: | Takie nieco psychodeliczne wykonanie, szamańskie transy Jarvisa, Russell, który stoi w tych okularach i ze skrzypcami, jakby był kompletnie oderwany od świata. |
No właśnie! Russell! Co za człowiek!
Ale czy ja już tego nie pisałam?
Każdy ruch Jarva został omówiony już wcześniej, więc się powstrzymam od dalszych komentarzy do ww. wykonania Acrylic... |
|
Powrót do góry |
|
|
Marquee Moon the man who would be king
Dołączył: 07 Sty 2007 Posty: 1332 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 23:35, 13 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Zrazić to się nie zrażę, za to będę miała co podawać w kategorii 'płyta najdłużej ogarniana'. Poza tym mnie ten Pulp fascynuje. Tzn. nie mogę go rozgryźć - co w nim słychać, nie mogę dostrzec konkretnych inspiracji, coś jakby brzmi znajomo, ale...
Jakie kapele/muzyków słyszycie w Pulp?
I nie przyjmuję odpowiedzi, że Pulp jest tak genialny, że wymyślił muzę od nowa. |
|
Powrót do góry |
|
|
matinee freethinker
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 8507 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: the poetry society
|
Wysłany: Sob 0:04, 14 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Ok. Jeśli nie ma być takiej odpowiedzi, to ja osobiście muszę przesłuchać, np. to His'n'Hers w miare obiektywnie i wtedy określić czy mam jakieś skojarzenia:p |
|
Powrót do góry |
|
|
Marquee Moon the man who would be king
Dołączył: 07 Sty 2007 Posty: 1332 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 0:09, 14 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Nawet nie chodzi o samo His'n'Hers, ale ogólnie o Pulp. Z czego zrzyna Jarvis Cocker? |
|
Powrót do góry |
|
|
matinee freethinker
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 8507 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: the poetry society
|
Wysłany: Sob 0:21, 14 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Odp. może się kryć w utworach, które coveruje podczas koncertów:>
Reed, Bowie, Human League, Cohen...
A sam Pulp, może Cabaret Voltaire? Zdaje mi się, że tak wyczytałam w jakimś wywiadzie. I, w pewnym stopniu, dużo z tego co Peel puszczał w swojej audycji ich ukształtowało. A tam był misz masz chyba:] |
|
Powrót do góry |
|
|
Marquee Moon the man who would be king
Dołączył: 07 Sty 2007 Posty: 1332 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 0:30, 14 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
O, Cabaret Voltaire to dobry trop. Zresztą obydwie kapele są z Sheffield, a lokalne sceny się bardzo przenikają.
Bowie - na pewno. można to wyczuć w specyficznym sposobie emocjonalności wokalu chociażby. Muzycznie też po trosze, jak sądzę. Reeda to już niestety nie za bardzo tam słyszę, ale nie wykluczam, że Jarvis się w domu zasłuchuje w Transformerze albo Berlinie.
edit: tak sobie jeszcze zajrzałam na allmusic.com i tam w influenced by podają Echo & The Bunnymen. Właśnie, z tym mi się mógł trochę kojarzyć Pulp, ale nie mogłam sobie tego uświadomić.
A znasz Felt? Tam też to wymienili. |
|
Powrót do góry |
|
|
matinee freethinker
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 8507 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: the poetry society
|
Wysłany: Sob 10:46, 14 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Ach to Sheffield trzeba kiedyś odwiedzić
Wręcz jestem pewna tego zasłuchiwania się:] Ale on też słucha dużo 'nowej' muzyki, przynajmniej tak wynika z tego, co czasami pisze na myspace. Nie wiem jakim systemem poznawał muzykę, ale możliwe, że doszedł obecnie do etapu 'znam wszystko z przeszłości, mogę zająć się odkrywaniem młodych talentów'.
Popatrzyłam na lastfm na 'similar', i też jest Echo & The Bunnymen, Felt nie ma. Ale nie znam ani jednego, ani drugiego zespołu, więc nie mogłam mieć takich skojarzeń
Jak brzmi Dave Dee, Dozy, Beaky, Mick & Tich? Frapuje mnie ten zespół, a nie udało mi się jeszcze niczego ściągnąć. Może to oni byli główną inspiracją |
|
Powrót do góry |
|
|
Marquee Moon the man who would be king
Dołączył: 07 Sty 2007 Posty: 1332 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 11:05, 14 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Ach to Sheffield trzeba kiedyś odwiedzić |
Taa, tyle fajnych fabryk i kominów.
Echo & The Bunnymen - skrzypce, pewna lekkość gitary - to może budzić skojarzenia. Ale to raczej płyta Ocean Rain, na pewno nie wcześniejsze. Ściągnęłam sobie Felt Me and a Monkey on the Moon - z 89 lub 88 roku i jestem zachwycona i oczarowana po pierwszym przesłuchaniu.
Cytat: | Dave Dee, Dozy, Beaky, Mick & Tich |
Hehe, to jest to, co Jarvis wymienia w tym teleturnieju? Ich nazwa brzmi jak imiona z kreskówki. Więc może i też tak brzmią w warstwie muzycznej?
Jak coś znajdę, dam znać. |
|
Powrót do góry |
|
|
Marquee Moon the man who would be king
Dołączył: 07 Sty 2007 Posty: 1332 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 11:25, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych] Dave Dee, Dozy, Beaky, Mick & Tich
Jakieś trzy utwory się ściągnęły. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|