Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna Indie Rock & Stuff
towarzystwo wzajemnej adoracji pod przykrywką forum ambitnej muzyki popularnej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pulp/Jarvis Cocker
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 34, 35, 36 ... 47, 48, 49  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna -> Rule, Britannia!
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
klaudia
sugar, spice and everything nice


Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 1484
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: disco 2000

PostWysłany: Nie 12:57, 15 Kwi 2007    Temat postu:

kocham nazwe tego zespolu, tee hee.
ja mam jeszcze jakies 2-3 inne, pozniej moge wrzucic:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
matinee
freethinker


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 8507
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: the poetry society

PostWysłany: Nie 22:15, 15 Kwi 2007    Temat postu:

Oj tam kominów, szlaki jarvisowe można by było zwiedzić, prawda Klaudia? :]

Tak myślę, że to jedna z bardziej zabawnych nazw zespołu jakie słyszałam. A jednocześnie łatwa do zapamiętania, wręcz na siłę przyczepiająca i plącząca się po głowie:]

Coś takiego jeszcze wyczytałam w wikipedii na temat wypływów: They cite their influences as David Bowie, The Cure, The Beatles and The Kinks.

[link widoczny dla zalogowanych]Very Happy

Aha aha aha, jakby ktoś miał ochotę to: [link widoczny dla zalogowanych]
Takie tam różności:
A Cheat (with Richard Hawley)
Ansaphone
Big Stuff
Ciao (with Lush)
Dogs are Everywhere (acoustic)
Femme Fatale
Forever in My Dreams
I Can't Forget
I Picked a Flower ( with The Nu Forest)
Into You (with Richard X)
Joyriders (acoustic)
Little Girl
One Hell of a Party (with Air)
One Man Show
Razzamatazz (acoustic)
Seconds
Set Controls for the Heart of the Pelvis (with Barry Adamson)
That Boy's Evil
The Lion and Albert (spoken)
The Mouse, the Bird and the Sausage (spoken)
Two Little Boys (as Rolf Harris)
Yesterday
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marquee Moon
the man who would be king


Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1332
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 0:03, 16 Kwi 2007    Temat postu:

matinee napisał:

Coś takiego jeszcze wyczytałam w wikipedii na temat wypływów: They cite their influences as David Bowie, The Cure, The Beatles and The Kinks.

Hmmm, no to prawie jak każdy. Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
klaudia
sugar, spice and everything nice


Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 1484
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: disco 2000

PostWysłany: Pon 9:04, 16 Kwi 2007    Temat postu:

matinee napisał:
Oj tam kominów, szlaki jarvisowe można by było zwiedzić, prawda Klaudia? :]


no ba! siezkami Jarvisa przez Sheffield.

matinee napisał:
[link widoczny dla zalogowanych]Very Happy


uwielbiam! moglabym sluchac i sluchac. wcale nie dlatego, ze tak czesto powtarzane jest tam slowko mother teehee.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
matinee
freethinker


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 8507
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: the poetry society

PostWysłany: Czw 23:57, 19 Kwi 2007    Temat postu:

Marquee Moon napisał:
matinee napisał:

Coś takiego jeszcze wyczytałam w wikipedii na temat wypływów: They cite their influences as David Bowie, The Cure, The Beatles and The Kinks.

Hmmm, no to prawie jak każdy. Very Happy


Ok. Słuchając płyt ze spisu Beksińskiego, trafiłam na taką piosenkę Real Life - Exploding Bullets. Na 100% kolejna inspiracja dla popisów wokalnych Jarvisa na płytach z lat 90tych, szczególnie od 2 min. Przypomina mi Acrylic Afternoons z tego wykonania 'live' - 'listen, listen' tak jakoś mi się kojarzy z ww. :p

Głosu Jarva można słuchać w nieskończoność. W ogóle to szkoda, że nie został zatrudniony do czytania jakiejś powieści, tak jak to jest ostatnio modne w Polsce wśród aaartystów.
Od razu bym kupiła, nawet jeśli czytałby Sienkiewicza w wydaniu angielskim /jeśli takowe było:>/.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marquee Moon
the man who would be king


Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1332
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 0:08, 20 Kwi 2007    Temat postu:

Na której płycie Real Life jest ta piosenka? To sobie od razu całości posłucham, bo poza The Go-Betweens (a i to baaaardzo narazie pobieżnie) to malo co z Australii kojarzę. To się doedukuję* przy okazji. W ogóle warta coś ta kapela?

A w ogóle His'n'Hers to znam już chyba lepiej niż Different Class. Dzizus, ale się trzeba było namęczyć, żeby w końcu weszła. Wink


* 'doedukuję' - jest w ogóle takie słowo?!? Mam wrażenie, że pierwszy raz widzę coś takiego w zapisie graficznym. Hmm.


Ostatnio zmieniony przez Marquee Moon dnia Pią 0:26, 20 Kwi 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
matinee
freethinker


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 8507
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: the poetry society

PostWysłany: Pią 0:24, 20 Kwi 2007    Temat postu:

Heart land
Rano wrzuciłam na odtw. i dopiero raz przesłuchałam. Nie powaliła mnie na kolana czy cuś, ale przyjemnie się spacerowało w rytmie Send Me An Angel czy Always.

Nie wiedziałam, że można aż tak długo męczyć się w TAKĄ płytą. I, że chce się męczyć, kiedy raczej nie podobała się na początku;)
Ale pogratulować! To teraz wypadałoby zabrać się za Separations Twisted Evil

A jeśli chciałabyś posłuchać legendarnego koncertu z Glasto 95, to dostałam od Klaudii link świetnej strony ze zbiorami pulpowymi - [link widoczny dla zalogowanych] zakładka 'octubre' i plik 'england 1994' /chyba ktoś się pomylił z opisie, no ale ważne, że w końcu mogłam posłuchać całego koncertu:p/.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marquee Moon
the man who would be king


Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1332
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 0:35, 20 Kwi 2007    Temat postu:

Nie to, że się nie podobało, tylko nie mogłam znaleźć w sobie tego wewnętrznego zachwytu. Ot, taka fajno-przyjemna płytka, nic więcej. Posłuchać - zapomnieć.

Tak się też zastanawiam, czy to nie jest płyta z gatunku tych, których trzeba słuchać z odniesiem do konkretnego momentu muzyczno-kulturowego (w sumie to wszystkich trzeba, ale niektórym to pomaga bardziej). Jak się pomyśli o tej 'wojnie' blurowsko-oasisowskiej' i całej tej otoczce, a potem o Pulpie, który nagle wyskakuje, pokazując im luzackiego faka, no to się jednak jakoś ciekawiej robi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
matinee
freethinker


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 8507
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: the poetry society

PostWysłany: Pią 1:06, 20 Kwi 2007    Temat postu:

Zapewniam, że i bez znajdywania kontekstów można się od niej uzależnić na długie miesiące;)
Ale faktem jest, że trafili na tę bitwę britpopową w jej najbardziej zaawansowanym stadium i byli zupełnie inni, a jednak ludzie oszaleli, zwłaszcza po Glastonbury. A właściwie inaczej, to oni zdali sobie sprawę jak namieszali, gdy zobaczyli te tłumy wyjące Common People, podczas gdy nowa płyta jeszcze się nie ukazała, garli to jako 'nowość'. Słuchając tego wczoraj, z kolei mi chciało się wyć, ale z rozpaczy, że nie mogłam być wśród nich.

Tylko, że właśnie, luzacki fak, chyba niezupełnie o to im chodziło, ale tak wyszło Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marquee Moon
the man who would be king


Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1332
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 1:14, 20 Kwi 2007    Temat postu:

Nie no ten luzacki fak to takie uproszczenie, co by efektownie wyglądało. Ale wiesz o co mi chodzi, poważne sprawy ubrane w niekonwencjonalny styl, spuszczanie powietrza z angielskiej nadętości, sarkazm i humor jako oręże, nie podpinanie się pod wyświechtane hasło etosu klasy robotniczej (vide Oasis). Po prostu Common People, zią. Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
matinee
freethinker


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 8507
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: the poetry society

PostWysłany: Pią 1:31, 20 Kwi 2007    Temat postu:

A, to tak:)
Bo byli i tacy, którzy brali ich zawsze tylko jako odskocznię od poważnych spraw. Wiadomo, Jarvis pisze teksty o jednym, fajna muzyczka, miło się słucha. Gdzieś uciekały niektórym te komentarze rzeczywistości itd.
Ale, all in all, przynajmniej obecnie istnieje tendencja do mitologizowania tegoż wymiaru ich twórczości:p
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marquee Moon
the man who would be king


Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1332
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 15:54, 20 Kwi 2007    Temat postu:

Cytat:
http://diezauno.blogspot.com/ zakładka 'octubre' i plik 'england 1994' /chyba ktoś się pomylił z opisie, no ale ważne, że w końcu mogłam posłuchać całego koncertu:p/.

Przez 10 minut chyba przedzierałam się przez te hiszpańskie teksty, aż w końcu udało mi się to znaleźć gdzieś na samym dole. No, ale nie starczyło mi już czasu, żeby skumać funkcjonowanie tej strony. Tu trzeba sobie założyć konto, żeby móc ściągnąć? Czy czegoś nie ogarnęłam?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
girlfromipanema
Killamangiro


Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 17:37, 20 Kwi 2007    Temat postu:

właśnie studiuję książeczkę Different Class Deluxe Edition i zachwycam się opisem "We Can Dance Again":
"(...)We played it at our Christmas 1994 show at the Theatre Royal Drury Lane and it brought the house down (quite literally: the balconies to the venue suffered pretty severe structural damage). My Mum still asks me when we're going to release it."

a ogólnie rzecz biorąc znów mam dni Jarvisa, właśnie uspokajam się z Something Changed, zawsze ratuje moje nerwy ;>
Powrót do góry
Zobacz profil autora
matinee
freethinker


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 8507
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: the poetry society

PostWysłany: Pią 17:50, 20 Kwi 2007    Temat postu:

Marquee Moon napisał:
Cytat:
http://diezauno.blogspot.com/ zakładka 'octubre' i plik 'england 1994' /chyba ktoś się pomylił z opisie, no ale ważne, że w końcu mogłam posłuchać całego koncertu:p/.

Przez 10 minut chyba przedzierałam się przez te hiszpańskie teksty, aż w końcu udało mi się to znaleźć gdzieś na samym dole. No, ale nie starczyło mi już czasu, żeby skumać funkcjonowanie tej strony. Tu trzeba sobie założyć konto, żeby móc ściągnąć? Czy czegoś nie ogarnęłam?


Nie, nie, wystarczy kliknąć, włącza się strona gigasize, później przepisuje się kod i po kilkudziesięciu sekundach można ściągać. Przy singlach, gdy się rozpakowuje, trzeba wpisać podane hasło i jużSmile

Cytat:
My Mum still asks me when we're going to release it.

Laughing

Ojej, masz oryginalną płytę? Już prawie, prawie 3 miesiące temu zamówiłam przez Fan His'n'Hers w deluxe edition, ale inne wydatki wypadły...
Co tam jeszcze jest w tej książeczce? Jakieś inne opisy piosenek niż te z pulpwiki?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
girlfromipanema
Killamangiro


Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 18:19, 20 Kwi 2007    Temat postu:

książeczka wygląda tak, że zaczyna się opowieścią Jarvisa o tym jak powstała "Different Class", potem są opisane piosenki z drugiej płyty, a dalej już nazwiska, zdjęcia (razem z instrumentami, na których grali) członków zespołu. na koniec teksty. wszystko poprzeplatane zdjęciami, do których dołączone są cytaty z piosenek. ślicznymi, swoją drogą ;>
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna -> Rule, Britannia! Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 34, 35, 36 ... 47, 48, 49  Następny
Strona 35 z 49

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin