Indie Rock & Stuff

Latia

uważaj na Matinee i Klaudię, bo ani się obejrzysz, a będziesz w sekcie ;]

Ciumok

Oj, chciałem się podlizać delikatnie. Na razie pozostaję sympatykiem.

matinee

Latia ma rację, UWAŻAJ Twisted Evil

Noszę się z zamiarem kupienia wersji DVD Hits. Mnóstwo fajnych tzw. dodatków. A wszystko za jedyne 87zł, czy cuś takiego.
Tylko tak sobie myślę, że niedługo urodziny, i Dzień Dziecka ( Very Happy

), więc może podpowiem rodzicom co mogliby kupić swojej najukochańszej córeczce... Cool

klaudia

hehehe. ale ostatnio dość dużo osób z mojego otoczenia zaczyna słuchać pulpu. coś jest nie tak, coś złego się dzieje, wyczuwam jakąś teorię spiskową. hmm. hm.

Mati dobrze kombinujeszszsz. ja natomiast już od dawna chcę TO dvd i nic. ale właśnie. teraz ten dzień dziecka. może ktoś, może jakoś. hmmmm.

matinee

No widzisz, u ciebie słuchają, a u mnie nadal jakoś średni zapał. Warszawa lepsza jest;)

Trzeba dużo mówić, dużo, i zaznaczać jaka to okazja, czy coś Laughing

Kto słyszał tę płytę, The Trip?
Strasznie mi się podobają wybrane przez nich /Steve i Jarvis/ piosenki. Zwłaszcza Jet Boy, Jet Girl, co za zryty tekst:p

Marquee Moon

Właśnie zaopatruję się w The Trip. Z tego co przejrzałam, dosyć ciekawy dobór tracków. Od Screaming Lord Sucha i The Beach Boys, przez The Birthday Party, Psychic Tv i Alana Vegę, po Human League i The Fall. A jeszcze cała masa rzeczy, których w ogóle nie kojarzę. Zapowiada się całkiem interesująco.

A Elton Motello jest zabójcze. Przylukałam na laście, że tego słuchasz i włączyłam z ciekawości. Porywają swoją prostotą. Z tego co się na razie zorientowałam pierwsza płytka to taka esencja punk rockowego luzactwa bez zobowiązań. Nic nie umiemy i w ogóle mamy to gdzieś. Albo to kupujesz, albo wal się na ryj. Ja to kupuję. Słyszałam jeszcze dwa utwory z Pop Art i tu poszli w Devo, ale oczywiście też na swój niezbyt skomplikowany technicznie sposób.
A tak swoją drogą Jet Boy Jet Girl znałam z innej wersji. Francuskiej. Nie mogłam skojarzyć skąd to czaję, ale siostra pomogła - ten numer był na soundtracku do W krzywym zwierciadle: Europejskie wakacje. A dokładniej znałam to w wykonaniu Plastic Bertrand Ça plane pour moi - też w taki punk rock post-ramonesowy wpada, ale dorzucili dęciaki. Smile

I jeszcze jest zawodowy cover francuskiej wersji w wykonaniu Sonic Youth.

matinee

Świetnie są dobrane, a właściwie jeszcze lepiej ułożone, tworzą ładną całość.
(Btw. ileż czasu czekałam żeby w końcu się ściągnęła... było przynajmniej na co;)

Rano sobie o nich poczytałam troszkę, od razu z tym motywem w Jet Boy, Jet Girl odesłało mnie do Plastic Bertrand Ça plane pour moi i coverów, a później trafiłam o [link widoczny dla zalogowanych], dość pogmatwana ta ich 'historia':]

Pop Art (1980) is a wholly different affair — synth-pop that aspires to be weird for weird's sake, but with occasional success.

I to mnie intryguje, ale jak na razie nie mogę znaleźć tej płyty w necie;)

Marquee Moon

Wczoraj widziałam Pop Art na soulseeku i ściągnęłam dwa kawałki, żeby sprawdzić co i jak. Dzisiaj chciałam skołować całą płytę, ale już jej nie ma.

matinee

Hyhy.
Czytanie ze szczególną uwagą, żeby skumać kto, kiedy, dlaczego.

Kurde, strasznie mnie prześladuje ta piosenka, Jet Boy, Jet Girl, zwłaszcza ten fragment:
Jet boy jet girl
I'm gonna take you round the world
Jet boy I'm gonna make you penetrate
I'm gonna make you be a girl
Ooooohhhh
Jet boy jet girl

i niepoprawny okrzyk He gives me head! Laughing

Marquee Moon

Przyznam, że mnie też prześladuje ten numer. To jest taki klasycznie prosty, głupkowaty punk rockowy kawałek, ale pozbawiony pretensjonalności na przykład takiego Toy Dolls, czyli etatowych przygłupów brytyjskiego punk rocka.

Posłuchaj sobie tej wersji Sonic Youth (można znaleźć pod tytułem Ca Plane Pour Moi), ponieważ jest zawodowa.

matinee

Oczywiście gdy mam takie piosenkowe fazy, dzielę się z innymi 'radością' i katuję ich daną piosenką. I nikt nie podzielił jeszcze entuzjazmu. Heh. Wygląda na to, że tylko w necie można trafić na osoby o podobnych gustach.

Ad rem, wczoraj czy przedwczoraj włączyłam rano TV, i był jakiś program a w nim generał Polko, i doszłam do wniosku, że jest bardzo podobny do Russella Laughing

To by było na tyle do tematu, a znowu poza: nie mogę znaleźć tej wersji Sonic Youth, może wrzucisz na sendspace, jeśli masz to gdzies na dysku?

Marquee Moon

Bo się nie znają. Razz

Ta piosenka to jest esencja wpadalności w ucho. Ale hmm, moze trzeba wylaczyc w sobie powagę, zeby to sie spodobalo? A zresztą, ja nie wiem, kiedyś lubiłam Defekt Muzgó, wiec jestem już przypadkiem nie do odratowania. Very Happy

Pojawiają się chrakterystyczne sonic youthowe zgrzyty. [link widoczny dla zalogowanych]

matinee

Pewnie, że się nie znają, jasno im to powiedziałam, pfy. Zresztą miesiące praktyki robią swoje. Przyzwyczaiłam się, że np. akcje upulpiania świata, które wynikają z co większych wzruszeń podczas słuchania płyt, nic nie dają i kończą się totalną olewką ze strony znajomych. A ja tak uczuciowo do tego zawsze podchodzę! Laughing

Thank you.

x

aa nie wytrzymałem, i sobie na empetrójkera zgrałem jarva. i czym to poskutkowało? ano wpierw w autobusie jakiegoś kolesia butem przydeptałem od ruszaniem w rytmie dźwięków ; ) a następnie naszła mnie wena, i napisałem wiersz, a raczej tekst pasujący do piosenki ( najlepiej się to nuci do refrenu 'disco 2000' ).
oto i on:

Tysiące ciał się płaszczą po podłodze
Głowy tańczą już tuż przy nodze
Z ust wypływa szaleńcza piana
Czy ktoś się jeszcze trzyma na kolanach?

Tysiace ciał wiszą w gablotach
Refleksy na ich twarz jak pogoda
Świecą w odbiciach kuli lustra
A sala i tak wydaję się pusta.

a, i jeszcze jedno. jarv na FELLINGCALLEDLOVE przypomina mi momentami gdy jęczy, fisha z marilliona tamten też tak jęczał, bodajże na 'jigsaw' ; )

klaudia

pieknie

ach. f.e.e.l.i.n.g.c.a.l.l.e.d.l.o.v.e. to jedna z najgenialniejszych piosenek pulpu. o tak.