Indie Rock & Stuff

girlfromipanema

ale wielu gorszych jest od większości zespołów, o których tu rozmawiamy. cała zabawa z Radiohead polega na tym, że niewielu lepszych można znaleźć :>

jejku, kocham ten tekst:

And if the world does turn
And if London burns
I'll be standing on a beach with my guitar
I wanna be in a band when I get to heaven
Anyone can play guitar
And they won't be a nothing anymore

jak pięknie można kochać muzykę i uzewnętrzniać tą miłość.

godfather

Ciumok

godfather

Ciumok

Może przesadzam, ale sam jestem dzisiaj rozdrażniony. Nie neguję oczywiście idei for, niezgadzania się z kimś. Ja odebrałem kilka wypowiedzi jako drwiny. A to już co innego i dlatego daję temu wyraz, w taki a nie inny sposób.

Kończąc: Ok.

godfather

juz myslalem ze mam wymyslic sobie kare.
odbierajac wszystko smiertelnie powaznie tylko wrzodow sie nabawisz.

Ciumok

godfather

wracajac do radiohead.
ostatnio bardzo dziwnie na mnie wplywa idioteque.

girlfromipanema

ostatnio moje słuchanie Radiohead miało dziurę. były pojedyncze kawałki z "Pablo Honey", dużo "The Bends", "Kid A" i "Amnesiac" też bywały.
a dzisiaj zupełnie nic mi się nie chciało- deszcz, zmęczenie, wszyscy dookoła zamulają... i jakoś zupełnie podświadomie wyciągnęłam z szuflady "OK Computer". słuchałam od początku do końca, w skupieniu, czego b. dawno z Radiohead nie praktykowałam. zaskoczenie- wciąż nie ogarniam, wciąż mnie wzrusza, wciąż podskakuję w niektórych momentach. bez daty ważności. i chociaż cały czas gdzieś w głowie tkwiła jako "arcydzieło", potrzebowałam tego przesłuchania, żeby sobie wielkość tego ponownie uświadomić. dawno żadna dobrze znana płyta mnie tak nie poruszyła.

Piotr

dziś a wprawdzie wczoraj minęło 10 lat od wydania OK Computer

Cadio

10 lat temu wyszla tez "Urban Hymns". mozna zapytać: "jakie bylo to dziesięciolecie?"

justyna_m · Dołączył: 12 Cze 2007 Posty: 11 Przeczytał: 0 tematów

Niech mi ktoś powie czemu Radiohead nie przyjedzie do Polski! (ten jeden raz się nie liczy) Ja musze ich zobaczyć na żywo a w tamtym roku nie mogłam jechać na Węgry! Przecież w Polsce dużo osób ceni ich twórczość a raczej geniusz....

Gość

a ja na Hail To The Thief zagłosowałam, chociaż OK Computer i Kid A uwieeeeeeelbiam.

Z sentymentu, po prostu. Ona była moją pierwszą i od niej wszystko się zaczęło.

Wciąż pamiętam jak kolega puścił w nocy, kiedy wracaliśmy pociągiem na starym, kasetonowym magnetofonie Smile

Wtedy właśnie mnie coś kopnęło - to było niesamowite, niby spałam, ale słyszałam i - dosłownie - przeżywałam wszystkie dźwięki, tak jakby po prostu przeze mnie przepływały... a kiedy płyta się skończyła, to się obudziłam Smile

a w ogóle, jestem tu nowa, więc witam państwa uprzejmie Smile

czołgaj się

woy-tek

Zacząłem sie ostatnio wsłuchiwać w Amnesiac. Kiedyś była to dla mnie ich najsłabsza płyta, no ale ostatnio takie kawałki jak Pyramid song czy Knives out nie dają mi zupełnie spokoju. Cudownie jest odkrywać ich na nowo