Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna Indie Rock & Stuff
towarzystwo wzajemnej adoracji pod przykrywką forum ambitnej muzyki popularnej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

RADIOHEAD
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 22, 23, 24 ... 60, 61, 62  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna -> Rule, Britannia!
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

która?
Pablo Honey
6%
 6%  [ 9 ]
The Bends
10%
 10%  [ 14 ]
OK Computer
45%
 45%  [ 64 ]
Kid A
13%
 13%  [ 19 ]
Amnesiac
6%
 6%  [ 9 ]
I Might Be Wrong
1%
 1%  [ 2 ]
Hail To The Thief
7%
 7%  [ 10 ]
In Rainbows
9%
 9%  [ 13 ]
Wszystkich Głosów : 140

Autor Wiadomość
sHavo
Mistrz śniętej riposty


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 5797
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: chyba ty, tej

PostWysłany: Sob 22:49, 08 Gru 2007    Temat postu:

Rozwiązałem swój problem, po dyskusji ze znajomymi "wyznawcami" IR. Ja po tej płycie oczekiwałem rozwoju, bo tylko to byłoby oznaką że radiohead ma się dobrze, inni chcieli po prostu dobrych piosenek. Nie można mieć tego nikomu za złe, ale dla większości ta płyta jest dobra bo jest dobra. Sorry za porównanie, ale od Piotra Rubika czy Arctic Monkeys(przy debiucie) też nikt nie oczekiwał jakiś wielkich doznań artystycznych. Ja na IR tego oczekiwałem i się nie doczekałem. Może rzeczywiście na normalnym CD puszczą te prawdziwe kawałki które skrzętnie przygotowywali, bo jak dla mnie to oni takie IR smażą co wieczór na patelni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bogini
fin de siècle vanitas swing & chocolate


Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 2559
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: zetdewu/wrocław

PostWysłany: Sob 23:30, 08 Gru 2007    Temat postu:

dzisiaj w tiwi był przegląd wszystkich klipów rh i wszystkie oprócz tego ostatniego (z kamerami jak z reality show) miażdżą i obnażają to że oni są BOGAMI a raczej byli. niestety.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ciumok
członek rady nadzorczej


Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 8075
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 18:25, 09 Gru 2007    Temat postu:

Fakt, że mogłem to legalnie posiąść za darmo jednak skłonił mnie do ściągnięcia. Jestem mile zaskoczony. Pół albumu to tępę dęcie w rure i Tom Yorke dramatyczny jak Bracia Cugowscy i Paulo Coelho, ale są też piosenki, które bardzo mi się podobają.
All I Need, 15 Step, House Of Cards i Jigdsaw Falling Into Place dają radę. To są dla mnie kompozycje pełne, gdzie nic mnie nie irytuje, wszystko ładnie współgra. Takie Videotype natomiast, to takie mydło p.t. "elo jestem smutny, więc Islandczycy mnie lubią".
Album dobry, ale nierówny i chyba taką tezę gdzieś już czytałem zresztą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bogini
fin de siècle vanitas swing & chocolate


Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 2559
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: zetdewu/wrocław

PostWysłany: Nie 19:18, 09 Gru 2007    Temat postu:

nie ma kogoś takiego jak Tom Yorke, a dla mnie radiohead są skończeni i w sumie mają trochę lipę bo nie są w stanie już zaskoczyć. nie po tym co już nagrali.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sHavo
Mistrz śniętej riposty


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 5797
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: chyba ty, tej

PostWysłany: Nie 19:42, 09 Gru 2007    Temat postu:

A ja uwazam że ich jednak było stać na coś lepszego. Bo ta płyta za wiele nie wnosi... a w przypadku tego zespołu to niedobrze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
matinee
freethinker


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 8507
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: the poetry society

PostWysłany: Nie 21:45, 09 Gru 2007    Temat postu:

Tendencyjni jesteście. I powtarzacie wszystko to, co już lepsi od was recenzenci napisali.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sHavo
Mistrz śniętej riposty


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 5797
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: chyba ty, tej

PostWysłany: Nie 23:36, 09 Gru 2007    Temat postu:

Nie wiem co pisali recenzenci, czytałem tylko felieton Dejnarowicza.
Powiedzieć by można że treść twego posta też jest poniekąd tendencyjna, bo musiała się pojawić wypowiedź w obronie Radiohead.
Czy jakbyśmy się zachwycali, tak jak niektórzy lepsi od nas recenzenci to też byłoby to tendencyjne? Tak samo tendencyjne jak to że Radiohead nie nagra złej płyty i nietendencyjne że nie nagrał genialnej?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ciumok
członek rady nadzorczej


Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 8075
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 20:06, 11 Gru 2007    Temat postu:

sHavo napisał:
Nie wiem co pisali recenzenci, czytałem tylko felieton Dejnarowicza.


Aaaaaa! Chowam się w okopy!Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sHavo
Mistrz śniętej riposty


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 5797
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: chyba ty, tej

PostWysłany: Wto 21:24, 11 Gru 2007    Temat postu:

No przecież raczej mało kto z nas sugeruje się jakimikolwiek recenzjami, zwłaszcza że trudno teraz o porządną i jednoznaczną. Dejnarowicz ogólnie przegiął w tym felietonie, ale niektóre uwagi były trafne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yellow Bird



Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 23:26, 11 Gru 2007    Temat postu:

sHavo napisał:
No przecież raczej mało kto z nas sugeruje się jakimikolwiek recenzjami


Ja się sugeruję i zaryzykuję stwierdzenie, że większość słuchaczy robi podobnie, ale oczywiście nikt się do tego nie przyzna (nawet przed sobą Wink ).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tristan
bridegroom of the Goddess


Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 2955
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: je n'ai jamais eu d'adresse

PostWysłany: Śro 12:23, 12 Gru 2007    Temat postu:

wolę hasło 'ave Radiohead' od 'ave Dejnarowicz' i nie uważam się za jednostkę zmanipulowaną przez recenzentów

spójrzmy na to przez pryzmat statystyk - nie istnieje coś takiego jak stała krzywa wznosząca w rozwoju zespołu
kiedyś trzeba nagrać słabszą płytę
Beatlesi nie nagrywali Sierżantów Pieprzów przez całą swoją karierę, mieli i 'Please Please Me', i 'Let It Be'
nie rozumiem jakich cudów oczekiwaliście

jeśli ktoś lubi Radiohead, przyjmie od nich prawie wszystko, ze średnią płytą włącznie
jeśli ktoś ich tylko ceni, każe im się teraz rozpaść

ale co komu przyjdzie z rozpadu Radiohead?
tylko tyle, że frustraci przestaną się wściekać, że ośmielają się sprzedawać płytę za półdarmo w internecie
darujcie


Ostatnio zmieniony przez Tristan dnia Śro 12:39, 12 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sHavo
Mistrz śniętej riposty


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 5797
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: chyba ty, tej

PostWysłany: Śro 16:35, 12 Gru 2007    Temat postu:

Rozpad oczywiście że by nic nie dał, w końcu słaba płyta Radiohead zawsze będzie jedną z najlepszych płyt roku w ogóle Razz Choć w tym przypadku na pewno nie dla mnie. Nie chodzi o to, żeby ich za to teraz wyśmiać, tylko stonować tę przesadną egzaltację która towarzyszy IR.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tristan
bridegroom of the Goddess


Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 2955
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: je n'ai jamais eu d'adresse

PostWysłany: Śro 18:48, 12 Gru 2007    Temat postu:

mam nadzieję
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yellow Bird



Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 20:32, 12 Gru 2007    Temat postu:

Ja bym nawet chciała, żeby się rozpadli. Jestem fanką, a przynajmniej kiedyś byłam i przykro mi się robi jak słucham takiego chłamu jak In Rainbows. Radiohead dużo tracą w moich oczach, stają się w połowie nudni i w połowie żenujący, a ja chciałabym ich zapamiętać jako ten cudowny zespół, którego tak namiętnie słuchałam. Teraz już nie mogę powiedzieć że kocham ich wszystkie płyty. Już nie są geniuszami, którzy nigdy się nie splamili słabym albumem. Tristan podał przykład The Beatles, ale to nie ma nic wspólnego z tematem, bo tu już nawet nie chodzi o to by IR było lepsze od OKC, tu już nie chodzi o stały rozwój, tylko o to by nie nagrywali albumu gorszego od On A Friday. Jeśli zaś chodzi o The Beatles, to jak dla mnie od Help (co najmniej) ten zespół nie nagrał słabej płyty. Ok mieli na swoim koncie większe lub mniejsze dzieła, ale nigdy nie nagrali tak potwornie nudnej, wtórnej płyty. Od In Rainbows to nawet Please Please Me jest milion razy lepsze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
godfather
son of a gun


Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 8492
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: mam wiedziec?

PostWysłany: Czw 11:05, 13 Gru 2007    Temat postu:

wybacz, ale troche chrzanisz, dziecko.
mniejsza z ocena plyty, radiohead sa jedynym zespolem na ziemi ktorzy moga sobie pozwolic na tworzenie takie muzyki jaka im sie podoba, sa zupelnie antykoniunkturalni.
nagrywaja muzyke nie dla hajsu, a z milosci do niej i kiedy odczuwaja taka potrzebe, co jest wyrazem szacunku dla sluchacza.
a jesli maja przy tym nagrywac tak imho DOBRE rzeczy jak in rainbows to daj im boze zdrowie.


Ostatnio zmieniony przez godfather dnia Czw 11:06, 13 Gru 2007, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna -> Rule, Britannia! Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 22, 23, 24 ... 60, 61, 62  Następny
Strona 23 z 62

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin