|
Indie Rock & Stuff towarzystwo wzajemnej adoracji pod przykrywką forum ambitnej muzyki popularnej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
x rock 'n' rollin' bitch for you
Dołączył: 05 Sty 2007 Posty: 1682 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 16:44, 21 Sty 2009 Temat postu: Robert Wyatt |
|
|
Ja dopiero zaczynam się do niego zabierać. Według znajomego największy twórca muzyki (choć nigdy tak o nim nie powiedzial, to wiem że tak sądzi, zaś płyta Rock Bottom, seryjnie, niesamowicie oddziałuje genialnością i smutkiem.
A na wikipedii (polskiej) jest o nim mnóstwo, nigdy nie widziałem jeszcze, by tyle było o jednym artyście muzycznym.
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: |
Wrzuć na talerz 400 g mąki, 150 g sosu tatarskiego, 20-25 posiekanych śliwek kalifornijskich i jeden serek Danio, najlepiej bananowy. Dokładnie wymieszaj. Cały czas bełtając, przyprawiaj Vegetą i pieprzem cayenne, aż masa zmieni kolor na pomarańczowy. Dodaj dwa żółtka i szklankę keczupu pikantnego. Wstaw na 45 minut do nastawionej na możliwie wysoką moc mikrofalówki. Po ogrzaniu przyozdób trzema liśćmi sałaty lodowej. Puść dość głośno (ale nie za bardzo, wiele zależy od akustyki pomieszczenia) Rock Bottom Roberta Wyatta. Przy tak fenomenalnej ścieżce dźwiękowej nawet dopiero co przyrządzone gówno powinno smakować doskonale.
Robert Wyatt jest sparaliżowany od pasa w dół. Robert Wyatt jest komunistą. Pierwsza z tych niepełnosprawności to wynik wypadnięcia z okna podczas imprezy, na której bawiła się śmietanka sceny Canterbury. Druga – popularna dolegliwość wśród wrażliwców, którym wielkie serce przesłania logikę i wypacza obraz świata – w tym przypadku przyjęła wyjątkowo ciężką formę. Muzyk wstąpił bowiem nawet do Komunistycznej Partii Wielkiej Brytanii i nagrywał piosenki ku czci pewnego kultowego w niektórych kręgach terrorysty.
Mimo jednak barwnego życiorysu, nadal mało kto słyszał o nim a tym bardziej – zna jego płyty. Jeden z kilkudziesięciu – nie mam co do tego wątpliwości – najwybitniejszych twórców w historii muzyki, w dodatku, chociaż wciąż eksperymentujący, nie mniej przystępny niż wielu parokrotnie lepiej sprzedających się artystów, co jakiś czas hołubiony przez krytyków, ciągle pozostaje na drugim planie. Na pewno, choćby miał najbardziej idiotyczne z możliwych poglądy, nie zasługuje na to autor takiego utworu:
A dalej jest jeszcze lepiej (przy czym, ostrzegam, trudniej) i jeszcze mniej standardowo. Improwizacja, narzędziem której może być i niesamowity głos Wyatta, i np. klarnet, trochę rocka, trochę jazzu mieszanych w sposób właściwy tylko Anglikowi. W skrócie: wyatting w pełnej krasie (termin ten stworzono niedawno; oznacza puszczanie w pubie muzyki, która zirytuje tłuszczę).
Rock Bottom powstała tuż po wypadku, dlatego mocno ograniczona jest rola, do której przywykł Wyatt – perkusista. Ale to tylko w ramach ciekawostki. W ramach ciekawostki drugiej – płytę wyprodukował inny bębniarz, Nick Mason. A niedawno ukazała się garść reedycji i nawet Skolimowski naskrobał o tym nic ciekawego w Dzienniku. |
Ostatnio zmieniony przez x dnia Śro 16:51, 21 Sty 2009, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
traINverse
Dołączył: 31 Sty 2009 Posty: 21 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: by tu wziąć
|
Wysłany: Sob 3:16, 31 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
ciekaw jestem jak poszlo;) 2007 to byl rok mojej walki z pana roberta ostatnim tworem, "comicopera". postanowilem sie nie poddawac i faktycznie, doszlo do sytuacji w ktorej bylem zachwycony. tyle ze postanowilem ze na tej plycie zaczac i zakonczyc, przynajmniej na razie, znajomosc, bo nie moglbym znowu przezywac tych wszystkich prob i podejsc. love/hate relationship. |
|
Powrót do góry |
|
|
Piotr the man who would be king
Dołączył: 19 Paź 2006 Posty: 884 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 18:58, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Aż wstyd się przyznać że nie miałem jeszcze okazji poznać jego twórczości. Być może dlatego że nic o nim nie słyszałem, tym bardziej mi wstyd. Po tym temacie wiem że muszę z Rock Bottom zapoznać się niezwłocznie. Dzięki smith. |
|
Powrót do góry |
|
|
Piotr the man who would be king
Dołączył: 19 Paź 2006 Posty: 884 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 22:38, 03 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Sposób śpiewania Robert'a Wyatt'a poruszył mnie jak cholera. Tak jak cały album Rock Bottom, - smutna, dziwna a nawet zabawna to płyta, jest coś w niej takiego że nie mogę się oderwać od słuchania. |
|
Powrót do góry |
|
|
x rock 'n' rollin' bitch for you
Dołączył: 05 Sty 2007 Posty: 1682 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 13:51, 04 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
w końcu ktoś ruszył ten temat ; )
comicopera też niezła, nawet Marque Moon alias Marta Słomka ze screenagers pisała tutaj w podsumowaniach 2007 o tej płycie. a w Dzienniku zajęła pierwsze miejsce. |
|
Powrót do góry |
|
|
Piotr the man who would be king
Dołączył: 19 Paź 2006 Posty: 884 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 20:50, 05 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Na pewno na Rock Bottom się nie skończy moja przygoda. Mam zamiar w najbliższym czasie wgłębić się w inne dzieła tego pana. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|