|
Indie Rock & Stuff towarzystwo wzajemnej adoracji pod przykrywką forum ambitnej muzyki popularnej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sune_rose the man who would be king
Dołączył: 03 Lut 2006 Posty: 1284 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 10:59, 20 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Latia napisał: | właśnie czytałam opinie na thecure.pl i widzę pełno rozczarowanych ludzi, którym w głowach się poprzewracało. identyczna sytuacja jak po koncercie red hot chili peppers. 'bo nie zagrali tego, bo nie zagrali tamtego'. zespół z tak obfitą dyskografią i tyloma świetnymi utworami ma ten luksus, że może przebierać z setlistą. ciężko by było dogodzić każdemu. |
Też to czytam i przecieram oczy. Zagrali u nas 2 koncerty po 3,5 godziny, bardzo przekrojowo, z pasją, ale jak widać nie dogodzisz narodowi. A teksty w stylu 'WARSZAWSKI koncert o niebo lepszy, fajniejszy no i DłUżSZY.' kompletnie mnie rozwalają, licytacja jakaś czy co? Dla mnie zagrali wszystko to co mieli zagrać + to czego się nie spodziewałem i ok. Zresztą ludzie z którymi gadałem po koncercie też ogólnie swietnie go przyjęli.
ASh napisał: | bylo magicznie. chociaz publicznosc rzeczywiscie sie nie popisala. ale moze po prostu mialam takie miejsce. |
Też miałem takie wrażenie, ale pod koniec jak stanąłem bliżej wejścia i było widać całą płytę, aplauz był bardziej słyszalny, a po sektorach ludzie biegali i szaleli
W Warszawie podobno były wizualizacje których w Spodku zabrakło. |
|
Powrót do góry |
|
|
Piotr the man who would be king
Dołączył: 19 Paź 2006 Posty: 884 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 11:35, 20 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Po prostu nasz kraj ma tendencje do narzekania. Nie ważne kto by przyjechał na koncert do polski zawsze znajdzie się grupka narzekających . Patrząc na tą setliste z Warszawy nie mogę nawet tego zrozumieć - większość utworów pochodzi z Disintegration i Pornography - czyli najlepszych albumów. Nie wiem może ktoś myślał że The Cure zagra całą Trylogie Po prostu zagrali koncert dla fanów a nie dla ćwoków.
Aż sytuacja z koncertem RHCP mi się przypomniała. |
|
Powrót do góry |
|
|
asz. 24 hour party girl
Dołączył: 03 Paź 2005 Posty: 2192 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: katowice.
|
Wysłany: Śro 12:25, 20 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
sune_rose napisał: | Też miałem takie wrażenie, ale pod koniec jak stanąłem bliżej wejścia i było widać całą płytę, aplauz był bardziej słyszalny, a po sektorach ludzie biegali i szaleli |
ja stalam w 4 rzedzie na srodku od razu przy scenie, a za mna zrobil sie mlyn. wczesniej stalam troche dalej i wydaje mi sie ze im dalej, tym wieksze chamstwo bylo. z przodu nikt sie nawet nie odzywal i nie rzucal glupimi tekstami. |
|
Powrót do góry |
|
|
zjem ci chleb ~
Dołączył: 11 Sty 2008 Posty: 2829 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z chlebaka
|
Wysłany: Śro 12:41, 20 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
ASh napisał: | bylo magicznie. chociaz publicznosc rzeczywiscie sie nie popisala. |
no właśnie nie było magicznie, nie było tego c z e g o ś. chociaż widać jak bardzo chce się chłopakom grać i ile energii w to wkładają.
a publiczność strasznie z dupy, połowa chyba nie wiedziała kto gra
pit napisał: | po prostu nasz kraj ma tendencje do narzekania. Nie ważne kto by przyjechał na koncert do polski zawsze znajdzie się grupka narzekających. |
racja. połowa narzeka, a połowa łyknie wszystko bez szemrania.
nie zmienia to faktu, że ja jestem zawiedziony.
Ostatnio zmieniony przez zjem ci chleb dnia Śro 12:42, 20 Lut 2008, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
sune_rose the man who would be king
Dołączył: 03 Lut 2006 Posty: 1284 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 12:49, 20 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
ASh napisał: | sune_rose napisał: | Też miałem takie wrażenie, ale pod koniec jak stanąłem bliżej wejścia i było widać całą płytę, aplauz był bardziej słyszalny, a po sektorach ludzie biegali i szaleli |
ja stalam w 4 rzedzie na srodku od razu przy scenie, a za mna zrobil sie mlyn. wczesniej stalam troche dalej i wydaje mi sie ze im dalej, tym wieksze chamstwo bylo. z przodu nikt sie nawet nie odzywal i nie rzucal glupimi tekstami. |
Nie wiem w którym rzędzie, ale przez cały support i powiedzmy godzinę Cure stałem blisko sceny, ale potem pomało się wycofywałem, bo chciałem zobaczyć jak scena wygląda z dalsza i ogólnie mało chamstwa spotkałem, ludzie raczej ok. W przerwie pomiędzy supportem a Cure stało za mną dwóch kolesi z Wrocławia którzy przyjechali głównie na support i potem robili sobie jaja, ale głownie z akustyków więc spoko.
zjem ci chleb napisał: | no właśnie nie było magicznie, nie było tego c z e g o ś. |
Czasami brakowało klawiszy, pomimo tego jak bardzo Porl się starał, ale z drugiej strony wyszło im bardziej rock'n'rollowo. Mnie złapali od początku, magia totalna, gęba mi się śmiała cały koncert
Tape+Open
[link widoczny dla zalogowanych]
Lullaby
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez sune_rose dnia Śro 12:59, 20 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Piotr the man who would be king
Dołączył: 19 Paź 2006 Posty: 884 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 15:14, 21 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
zajebiście wypadł open i lullaby ;] |
|
Powrót do góry |
|
|
przemekZ Gość
|
Wysłany: Czw 0:38, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Po przeczytaniu tematu o The Cure odniosłem takie wrażenie jakby istniały 3 zespoły: The Cure, cure i Curethe, przy czym w każdym z nich występuje ta sama osoba w postaci twórcy i odtwórcy. Tylko, że w pierwszym z zespołów gra on dobrze w drugim źle, a w trzecim beznadziejnie.
Dlatego zadaje pytanie. Dlaczego mam zacząć poznawać twórczość od
Disintegration a nie np. od The head on the door?
Dlaczego Pornography jest lepsza od Kiss me Kiss me Kiss me?
Proszę o uzasadnienie.
Ostatnio zmieniony przez przemekZ dnia Czw 0:40, 04 Wrz 2008, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
tomano użydkownik
Dołączył: 04 Maj 2008 Posty: 2618 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zza krzaka
|
Wysłany: Czw 0:40, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
to i ja o opinię poproszę. bez bicia przyznam, że zespół znam z the best offu. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Czw 0:51, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Mogę wypowiedzieć się o Disintegration - niepowtarzalny, przytłaczający, duszny klimat i bardzo dobre teksty. Dlatego to jest mój nr 1 jeśli chodzi o The Cure. |
|
Powrót do góry |
|
|
Teenage Jesus
Dołączył: 07 Cze 2008 Posty: 91 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 8:30, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Lubię, lubię, ale tylko pierwsze płyty. Co się zaś tyczy ostatniej - nie wiem po co im to było. Chyba lepiej żeby już przeszli na emeryturkę... |
|
Powrót do góry |
|
|
Johnny99 Killamangiro
Dołączył: 22 Sie 2007 Posty: 663 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 9:09, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Mi nigdy specjalnie nie odpowiadały te najklasyczniejsze albumy - Pornography i Disintegration. Już zresztą pojawiają się pierwsze nieśmiałe opinie, że ten drugi jest kiczowaty i banalny muzycznie ( bo przez wiele lat było to nietykalne arcydzieło ). Z " mroczniejszych " dokonań zespołu wolę Faith, album tak lodowaty, że muszę podkręcać kaloryfery przed każdym przesłuchaniem. Pornography i Disintegration cechują się jednak pewną " nachalnością " w przekazywaniu emocji, co w przypadku Disintegration przyjmuje już wręcz przesadne rozmiary - Faith ( całkowicie wbrew tytułowi ) brzmi tak, jakby wyrażał już tylko pustkę i ciemność, jakby był dziełem ludzi, którzy nie mają już żadnej nadziei.
A z drugiej strony bardzo odpowiada mi popowa strona zespołu, taka, jak na albumach Kiss Me Kiss Me Kiss Me czy Wish - po prostu świetne, chwytliwe piosenki.
Fanem jednak nigdy nie byłem. |
|
Powrót do góry |
|
|
godfather son of a gun
Dołączył: 29 Kwi 2006 Posty: 8492 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: mam wiedziec?
|
Wysłany: Czw 9:43, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
kiss me kiss me kiss me jest wlasnie blizsze tego kiczu o ktorym pisales, choc pare piosenek da sie wykroic. trylogia jest wielka, uwielbiam wszystkie kawalki. z kiss me kiss me kiss me jest chyba 'if only tonight we could sleep'? jesli tak, to to jest najleszy kawalek z tej plyty |
|
Powrót do góry |
|
|
Johnny99 Killamangiro
Dołączył: 22 Sie 2007 Posty: 663 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 11:22, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | kiss me kiss me kiss me jest wlasnie blizsze tego kiczu o ktorym pisales |
O tyle nie jest, że tam nie ma żadnego większego patosu ( z niewielkimi wyjątkami ) - po prostu piosenki. Disintegration zaś jest bardziej patetyczne od wszystkich albumów U2 razem wziętych.. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Czw 11:25, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Taka konwencja. |
|
Powrót do góry |
|
|
x rock 'n' rollin' bitch for you
Dołączył: 05 Sty 2007 Posty: 1682 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 11:27, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Kiczowate, patetyczne? Jak dla mnie to takie fantasmagorie, uśmiechnięte skrzaty za komodami i świat marzeń nocnych. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|