Indie Rock & Stuff

ScreamingGun · Gość

Lubicie the Fiery Furnaces ? Smile

Latia

eee.nie.

girlinhawaii

ehm. a co to. wyglada milo.

Tristan

ha, a ja znam!
(nieoceniona LD, szalona kolekcjonerka nagrań wszelakich Wink

)
i nawet lubię (trochę)

Vanity Kills

a ja nie znam..
jak zawsze..
bo ja nic nigdy nie znam !

-

A ja lubię.

Anne · Dołączył: 22 Paź 2005 Posty: 52 Przeczytał: 0 tematów

ja znam zespół (słyszało się)

ale muzyki nie Sad

girlinhawaii

no dobrze.
ale co to?
szybkie to? wolne? głosne?ciche?romanyczne?kakafoniczne?akustyczne?nowy york?londyn?nashville?

matinee

Wygląda na romantyczne nashville Wink

ScreamingGun · Gość

Założony: 2000
Miejsce: Oak Park (Illinois)
Skład: Eleanor Friedberger - wokal
Matthew Friedberger - gitara, klawisze
WWW: [link widoczny dla zalogowanych]

Eleanor i Matthew Friedberger wspominają, że nie byli idealnym rodzeństwem. Często kłócili się i dokuczali sobie nawzajem. Jednak kiedy dorośli, młodzieńcze waśnie stały się nieistotne. A może to muzyka połączyła ich na nowo? Z pewnością zamiłowanie do niej wynieśli z domu. Babcia była dyrektorką chóru w kościele niedaleko ich rodzinnego Oak Park w stanie Illinois, a matka nie tylko dobrze grała na gitarze i pianinie, ale też śpiewała. Eleanor z nutką ironii wspomina także młodzieńczą fascynację brata twórczością The Who. Matthew bezczelnie wręcz naśladował styl ulubionego zespołu i zapewne dlatego tworzenie własnej muzyki wtedy nie za bardzo mu wychodziło.

Życiowe plany rozdzieliły rodzeństwo. Dopiero po latach spotkali się ponownie w rodzinnym miasteczku i postanowili, że razem mogą zdziałać więcej niż w pojedynkę, zwłaszcza w dziedzinie, która była im najbliższa - muzyce. Tak właśnie powstało The Fiery Furnaces. Jako zespół Eleanor i Matthew zaczęli występować po przeprowadzce do Nowego Jorku w 2000 roku. Grali koncerty w niewielkich klubach, czasem jako support takich wykonawców The French Kicks i Spoon. Ich radosne, oryginalne brzmienie zwróciło uwagę ludzi z Rough Trade. W 2002 roku The Fiery Furnaces zaczęli pracę nad swoim pierwszym albumem, który miała wydać właśnie ta wytwórnia.

"Gallowsbird's Bark" było strzałem w dziesiątkę. Debiutancka płyta Eleanor i Matthew przez krytykę została przyjęta znakomicie, opiniotwórcze czasopisma muzyczne prześcigały się w komplementach na temat muzyki The Fiery Furnaces, zespół właściwie z dnia na dzień stał się popularny. Lekkie, pogodne, gitarowe brzmienie i wyrazisty wokal Eleanor urzekły niemal wszystkich. Rodzeństwo uradowane sukcesem nie spoczęło jednak na laurach. Rozpoczęli pracę nad kolejnym albumem. "Blueberry Boat" miało premierę tego lata i od razu okrzyknięte zostało jedną z najlepszych płyt 2004 roku.

Eleanor i Matthew o swoich planach na przyszłość mówią dość enigmatycznie. Kalendarz wypełniony mają trasami koncertowymi m.in. u boku Franz Ferdinand czy The Shins, a także licznymi występami na festiwalach muzycznych na całym świecie. Rodzeństwo zapewnia tylko, że pomysłów muzycznych na pewno im nie zabraknie. Już planują wydanie kolejnych, równie oryginalnych albumów. Fani zacierają ręce, a krytycy muzyczni bez kozery głoszą: oto w muzyce pojawiła się nowa jakość - The Fiery Furnaces.

(2004-08-15 Screenagers)

girlinhawaii

miło, miło...
ale czemu ja ich jeszcze nie znam
i czemu jeden z nich nazywa sie eleanor?

bo to nie bracia, girl, to brat i siostra Rolling Eyes

matinee

Jenyyy

Ale ładny bylby z niej brat, nawet Wink

girlinhawaii

juz sie prawie zakochalam. nie?

matinee

No ja nie

, ale ma ładnie spokojną fryzurkę.

Bojda

Ja uwielbiam album "EP" (mylaca nazwa), szczegolnie "Single Again", bardzo zyciowa piosenka o dwoch nieudanych malzenstwach na wesolo Razz