|
Indie Rock & Stuff towarzystwo wzajemnej adoracji pod przykrywką forum ambitnej muzyki popularnej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
x rock 'n' rollin' bitch for you
Dołączył: 05 Sty 2007 Posty: 1682 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 0:33, 10 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Tristan napisał: | jaka ABBA?! gdzie Mozzer, a gdzie ABBA?!
w UK Eurowizja wszystkich gówno obchodzi, to raczej u nas ludzie się niezdrowo ekscytują
to jakiś cienki dowcip... |
ale ocb? dla mnie the smiths to pierwsza 10 ever, ale to nie znaczy że abba jest tragiczna. abba to ikona eurowizji, mimo że to tandetny konkurs,to jednak abba pokazała muzykę naprawdę dobrą.
żeś Marquee namieszał |
|
Powrót do góry |
|
|
Marquee Moon the man who would be king
Dołączył: 07 Sty 2007 Posty: 1332 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 0:38, 10 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
O, jasne, na pewno byłoby to coś godnego uwagi. W pewnym sensie byłby to jakiś akt odwagi ze strony Morrisseya. Jaka inna gwiazda odważyłaby się postawić swoją karierę na szali - ryzyko przegrania z czymś pokroju Lordi mimo wszystko byłoby spore. A Mozz decydując się na udział, pokazałby, że jest ponad to wszystko. No, ale jak się wyjaśniło, to tylko czyste gdybania.
Jester: nie ja namieszałam, tylko Wyborczej zdarza się podawać nierzetelne informacje
Ostatnio zmieniony przez Marquee Moon dnia Śro 0:39, 10 Sty 2007, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Tristan bridegroom of the Goddess
Dołączył: 22 Paź 2005 Posty: 2955 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: je n'ai jamais eu d'adresse
|
Wysłany: Śro 0:39, 10 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
kurwa, ludzi straszą |
|
Powrót do góry |
|
|
x rock 'n' rollin' bitch for you
Dołączył: 05 Sty 2007 Posty: 1682 Przeczytał: 0 tematów
|
|
Powrót do góry |
|
|
X-Y-Z the man who came to stay
Dołączył: 01 Lip 2006 Posty: 122 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z daleka.
|
Wysłany: Pią 16:04, 26 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
marta napisał: | Ja uwielbiam The Smiths. A szczególnie Bigmouth Strikes Again. |
taaak. a w wykonaniu Placebo "BSA" jest jeszcze lepsze.
how soon is now lubię. ma taki łatwo przyswajalny tekst. |
|
Powrót do góry |
|
|
klaudia sugar, spice and everything nice
Dołączył: 21 Gru 2005 Posty: 1484 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: disco 2000
|
Wysłany: Pią 16:11, 26 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
X-Y-Z napisał: |
taaak. a w wykonaniu Placebo "BSA" jest jeszcze lepsze. |
nie. |
|
Powrót do góry |
|
|
x rock 'n' rollin' bitch for you
Dołączył: 05 Sty 2007 Posty: 1682 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 16:29, 26 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
klaudia napisał: | X-Y-Z napisał: |
taaak. a w wykonaniu Placebo "BSA" jest jeszcze lepsze. |
nie. |
2 x nie |
|
Powrót do góry |
|
|
Cadio the man who would be king
Dołączył: 22 Kwi 2006 Posty: 1503 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa/Kielce
|
Wysłany: Pią 16:32, 26 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
trzeci raz nie. zeby nie bylo wiecej watpliwosci, to dodam, ze najpierw uslyszalem cover |
|
Powrót do góry |
|
|
X-Y-Z the man who came to stay
Dołączył: 01 Lip 2006 Posty: 122 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z daleka.
|
Wysłany: Pią 17:31, 26 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Cadio napisał: | trzeci raz nie. zeby nie bylo wiecej watpliwosci, to dodam, ze najpierw uslyszalem cover |
ja również.
a BSA dla mnie brzmi wiele razy lepiej w wykonaniu Placebo, nadali tej piosence swój własny styl, którego podrobić się nie da.
no choc to wyjątkowo subiektywna ocena, ze względu na to, że za Smiths'ami nie przepadam, a Placebo uwielbiam za wspaniałe Bulletproof Cupid zagrane w 2003 w Paryżu. |
|
Powrót do góry |
|
|
x rock 'n' rollin' bitch for you
Dołączył: 05 Sty 2007 Posty: 1682 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 17:55, 26 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
moim zdaniem już moz nadał taki własny charakter temu utworowi że póki co, nikomu dobrze nie udało się skoverować jakiegokolwiek utworu the smiths porządnie. ale to też zasługa marra.
można się spierać długo, a dojdziemy do jednego wniosku - kwestia gustu, choć to raczej kolejne zespoły po smiths nazywano 'naśladowcami' tego stylu, a po placebo jeszcze takiego czegoś nie dane mi było słyszeć.
i pozascenicznie:już przez 20 lat mówi sie o smithsach, i morrisseyu, a o molko, wątpie, czy będą tak długo mówić. |
|
Powrót do góry |
|
|
X-Y-Z the man who came to stay
Dołączył: 01 Lip 2006 Posty: 122 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z daleka.
|
Wysłany: Pią 20:26, 26 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
jester napisał: | moim zdaniem już moz nadał taki własny charakter temu utworowi że póki co, nikomu dobrze nie udało się skoverować jakiegokolwiek utworu the smiths porządnie. ale to też zasługa marra.
można się spierać długo, a dojdziemy do jednego wniosku - kwestia gustu, choć to raczej kolejne zespoły po smiths nazywano 'naśladowcami' tego stylu, a po placebo jeszcze takiego czegoś nie dane mi było słyszeć.
i pozascenicznie:już przez 20 lat mówi sie o smithsach, i morrisseyu, a o molko, wątpie, czy będą tak długo mówić. |
często wdawałam się w dyskusje na temat wielkosci i swietnosci danych zespolow. nauczylam sie jednego: nie ma dobrych i zlych zespolow. czasem nawet mysle, ze nie ma tych ambitnych i nieambitnych. wszystko zalezy od upodoban, bo muzyka ma cieszyc, to jest jej zadanie. swoja droga; jak dla mnie Placebo nie musi byc ani nasladowane ani podziwiane przez wielkich krytykow muzycznych, abym ich sluchala. a i o Brianie nikt nie musi dlugo mowic. oni juz i tak {moim zdaniem} zostawili po sobie spory slad w muzyce alternatywnej, nie powielali wzorcow, sami stworzyli swoj unikalny styl, utarli wlasna marke. i moze to wielu sie nie podoba. to, ze nie ma za bardzo jak ich porownac do slaw przeszlosci. dodam tylko, ze na mnie robia wieksze wrazenie niz the Smiths, Pink Floyd, Oasis, Stone Roses... oczywiscie nie ujmujac tym zespolom. czasem tylko nie rozumiem, czemu zespoly uznane za wielkie sa takie... hmmm... nietykalne. |
|
Powrót do góry |
|
|
x rock 'n' rollin' bitch for you
Dołączył: 05 Sty 2007 Posty: 1682 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 21:30, 26 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
X-Y-Z napisał: | dodam tylko, ze na mnie robia wieksze wrazenie niz the Smiths, Pink Floyd, Oasis, Stone Roses... oczywiscie nie ujmujac tym zespolom. czasem tylko nie rozumiem, czemu zespoly uznane za wielkie sa takie... hmmm... nietykalne. |
ummm. trzy zespoły z mojej pierwszej dziesiątki tknęłaś.. zabiję cię...
a tka bardziej na poważnie, są nietykalne, bo to źródło inspiracji, zepsoły, które mimo kolejnych trendów ciągle są odświeżane, i słuchane z tą samą przyjemnością co wtedy kiedy pierwszy raz grały. i to jest ich ta, że zacytuje k44 'pierdolona magia'. one dzieliły, one wskazywały nowe drogi, a czasem upadały potwornie. tym zasłużyły sobie, wg. mnie na tą wielkość. przy tym zaznaczam, ze kurde nie każdy ma słuchać tego, każdy ma inne upodobania. natomiast sławy należy cenić.nie kocham za całość Velvet Underground lecz 'tylko' wielbię, nienawidzę Tortosie, ale cenię ten zespół za ten chory post-noise-rock, gdzie nie mogę doszukać sie niczego, cenię Massive Attack oraz Portishead, choc śpie słuchając tych bandów. w końcu to one przyczyniły się do wypromowania trip-hopu, i dzięki nim pojawiła sie masa zespołów grających muzykę nawiązującą do prekursorów.
the smiths również wiele zrobiło dla dzisiejszego indie rocka. nie wiem czy belle and sebastian brzmiało by tak samo gdyby nie ci panowie.
dlatego rozumiem niepodważalność pewnych 'gigantów' i gdybaniem dochodze do wniosków, że muzyka wiele by straciła gdyby nie oni. i chyba nie tylko ja tak sądze, jeśli na wikipedii znalazłem:
Cytat: | Considered by some critics to be the most important alternative rock band to emerge from the British indie scene of the 1980s,[1][2] the Smiths have had a major influence on subsequent alternative music, including the Britpop movement and bands such as The Stone Roses, Gene, Radiohead, Blur, Suede, Oasis, The Libertines, and Doves |
(troche z tematu zboczyłem) |
|
Powrót do góry |
|
|
sytko Gość
|
Wysłany: Pią 22:52, 26 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
jester napisał: | moim zdaniem już moz nadał taki własny charakter temu utworowi że póki co, nikomu dobrze nie udało się skoverować jakiegokolwiek utworu the smiths porządnie. ale to też zasługa marra.
|
Dokladnie!
"Nikt nie potrafi grac jak Johnny Marr! Nawet Johnny Marr!"
- Noel Gallagher
A Placebo niech zajmie sie swoja muzyka. Jakos do tej pory nie slyszalem, zeby ktos sie na nich wzorowal tak jak na The Smiths... |
|
Powrót do góry |
|
|
X-Y-Z the man who came to stay
Dołączył: 01 Lip 2006 Posty: 122 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z daleka.
|
Wysłany: Sob 10:07, 27 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
jester napisał: | X-Y-Z napisał: | dodam tylko, ze na mnie robia wieksze wrazenie niz the Smiths, Pink Floyd, Oasis, Stone Roses... oczywiscie nie ujmujac tym zespolom. czasem tylko nie rozumiem, czemu zespoly uznane za wielkie sa takie... hmmm... nietykalne. |
ummm. trzy zespoły z mojej pierwszej dziesiątki tknęłaś.. zabiję cię...
|
może troszkę z Oasis i Stone Roses przesadzilam. ale utrzymuje, ze [dla mnie oczywiscie. ] Placebo jest lepsze od Pink Floyd i The Smiths. co do wielkich zespolow, oczywiscie je szanuje. tyle ze nie rozumiem czemu ludzie tak niechetnie [czasem wrecz agresywnie ] patrza na wszelkie negatywne opinie na temat owych zespolow. wielkie nie znaczy idealne.
co do nasladowania Placebo, sadze, ze akurat ich duzo trudniej nasladowac niz Smiths'ow.
swoją drogą właśnie się zakochałam w 'The Boy With The Thorn in His". |
|
Powrót do góry |
|
|
x rock 'n' rollin' bitch for you
Dołączył: 05 Sty 2007 Posty: 1682 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 10:52, 27 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Akurat obok Stone Roses i Smiths trzecim jest PF ... to takie sprostowanie. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|