|
Indie Rock & Stuff towarzystwo wzajemnej adoracji pod przykrywką forum ambitnej muzyki popularnej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marquee Moon the man who would be king
Dołączył: 07 Sty 2007 Posty: 1332 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 11:02, 18 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Właśnie, Black Sea jeszcze nie słuchałam - do czego jej bliżej Drums and Wires czy English Settlement?
No, na wiosnę wyśmienite - jak ktoś ma poznawać, to tylko teraz. Magia chwili.
Wadą XTC jest dla mnie długość albumów. Może to też wpływa na to, że w pewnym momencie czuję się przygnieciona. |
|
Powrót do góry |
|
|
Piotr the man who would be king
Dołączył: 19 Paź 2006 Posty: 884 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 11:15, 18 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
trudno powiedzieć każda ich płyta jest inna
jeśli miałbym wybierać miedzy tymi dwoma to według mnie bliżej Black Sea do Drums and wires |
|
Powrót do góry |
|
|
x rock 'n' rollin' bitch for you
Dołączył: 05 Sty 2007 Posty: 1682 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 18:58, 18 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
black sea też nie znam.póki co skylarking, drums and wires (kurde, to mi sie skasowało, i dociagnąc sie nie chce), english settlement i white music.
orange juice znam tylko z płyty z delfinem na okładce ; ) a wan light wymiata ; )
a na wiosnę? ; ) jasne. taka - Trawka... ; ) |
|
Powrót do góry |
|
|
Marquee Moon the man who would be king
Dołączył: 07 Sty 2007 Posty: 1332 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 19:13, 18 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
A to posłuchaj sobie Rip it up, bo tam się jednak brzmienie nieco zmieniło. Do składu dołączyli Malcolm Ross z Josefa K (a to wiadomo: cięta gitara, nacisk na sekcję rytmiczną) i Zeke Manyika perkusista z Zimbabwe, a więc musiał pojawić się specyficzny feeling. Mnie ta płyta podoba się bardziej. Mimo przebudowań w składzie i częstszych odchyłów w stronę white-funku nadal pozostaje to jednak Orange Juice z charakterystycznym wokalem Collinsa. Swoją drogą, jaki on ma chwilami głos podobny do Bowiego.
A w ogóle to dzięki za przypomnienie o nich. Właściwie nie mogę przestać słuchac od wczoraj. |
|
Powrót do góry |
|
|
acr
Dołączył: 19 Sie 2008 Posty: 58 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: skądinąd.
|
Wysłany: Czw 20:32, 20 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
A znamy Apple Venus pt.1? (pt.2 też fajne, ale to już nie to).
Wczoraj sobie zapodałem ciemnym, wietrznym, deszczowym wieczorem i na 50 minut zrobiło się lato. Definicja "barokowego popu", dla mnie. Genialne melodie, przepych aranżacji, bynajmniej nie przytłaczający, wszystko ze zdrowym umiarem. Poziom Skylarking (bo w sumie z wcześniejszymi nie ma co porównywać).
Co do ichniej 'popularności' to Dear God parę lat temu zdaje się na jakimś MTV nawet widziałem. Akurat chyba ich jedyny 'hicior', do którego nagrania zresztą zostali ponoć zmuszeni pod koniec prac nad Skylarking i z tego co pamiętam Moulding w jednym z wywiadów powiedział, że szczerze tego tracku nienawidzi. Bywa. A też niezły jest, w sumie. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|