Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Sob 12:02, 06 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
THX. To bardzo cenna informacja
MTV 5 to MTV German? Rockzone 10 maja - 23.00. |
|
Powrót do góry |
|
|
City Girl the man who would be king
Dołączył: 21 Sty 2006 Posty: 2070 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Cieszyn
|
Wysłany: Sob 12:06, 06 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
chciałam się upewnić dzieki
no tak MTV 5 to niemieckie MTV |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Sob 13:21, 06 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
I like that one
|
|
Powrót do góry |
|
|
godfather son of a gun
Dołączył: 29 Kwi 2006 Posty: 8492 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: mam wiedziec?
|
Wysłany: Sob 13:40, 06 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
that one's better:D |
|
Powrót do góry |
|
|
matinee freethinker
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 8507 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: the poetry society
|
Wysłany: Sob 14:15, 06 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Lady Libertine napisał: | I like that one
|
Zawsze lubilam google |
|
Powrót do góry |
|
|
Everythings the man who would be king
Dołączył: 13 Kwi 2006 Posty: 1231 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: rock'n'roll land
|
Wysłany: Sob 15:44, 06 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
ciekawe |
|
Powrót do góry |
|
|
godfather son of a gun
Dołączył: 29 Kwi 2006 Posty: 8492 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: mam wiedziec?
|
Wysłany: Sob 16:14, 06 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
...I put gin in my milk!!!! ta piosenka ogarnela cale moje jestestwo...give me something to die for... |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
|
Powrót do góry |
|
|
Biały Liść still not dirty enough for you
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 4275 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Haribo;]
|
Wysłany: Nie 7:26, 07 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
bądź wywyższona, Siostro!
piekne to.
zaraz zaraz. co to jest wlasciwie? bo hmm troche zbyt wczesnie wyszlo ak na to dvd do plyty, bo 24. kwietnia... |
|
Powrót do góry |
|
|
City Girl the man who would be king
Dołączył: 21 Sty 2006 Posty: 2070 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Cieszyn
|
Wysłany: Nie 8:15, 07 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
jakie fajne tylko czegoś mi tam brakowało..
tak gdzie jest Pete??
za dużo dvd boys in the band... |
|
Powrót do góry |
|
|
godfather son of a gun
Dołączył: 29 Kwi 2006 Posty: 8492 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: mam wiedziec?
|
Wysłany: Nie 9:06, 07 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
hmmmm nie wiem czy to wciaz aktualne i czy ktos tego wczesniej nie pisal, ale przez funkcje internetowe w 'media library' winampa mozna obejrzec akustyczne wersje 'what a waster' i 'time for heroes'. |
|
Powrót do góry |
|
|
matinee freethinker
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 8507 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: the poetry society
|
Wysłany: Nie 9:38, 07 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Scena w basenie i tak najlepsza |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Nie 10:16, 07 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Zdecydowanie! Chociaż muszę przyznać, że wspinaczka na piramidę - moment 'blue jeans' też niczego sobie I te wygłupy na plaży. I te uściski.
Nie mogę się doczekać całości |
|
Powrót do góry |
|
|
matinee freethinker
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 8507 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: the poetry society
|
Wysłany: Nie 10:20, 07 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Moment 'blue jeans' jest nawet wiecej niz niczego sobie
Ciekawe jak dluga bedzie calosc, 45min to za malo dla mnie;] |
|
Powrót do góry |
|
|
Lady amoureuse de Paname
Dołączył: 02 Paź 2005 Posty: 14176 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paname
|
Wysłany: Nie 11:39, 07 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Niech walną od razu półtorej godziny! Co się będą rozdrabniać Takie rzeczy mogę ogladać bez końca.
Naszła mnie refleksja (jak zwykle ). Miło popatrzeć na te wszystkie serdeczności. Tzn. że dobrze się ze sobą czują, że naprawdę są zespołem. To wszystko stało się tak szybko, bałam się, że nie uda im się złapać chemii, że to wszystko będzie sztuczne, zorganizowane odtąd dotąd, żadnej spontaniczności, tylko 'profesjonalizm'. A jednak się udało!
I chyba zaczynam lubić Stanthony'ego. Opowiadał w BBC, że wraz z końcem trasy The Libertines wszystko się dla niego skończyło - musiał czekać na start nowego zespołu jak na wybawienie. Carl chyba naprawdę go lubi - te uściski, pocałunki na scenie i poza nią I mean, nigdy nie będzie czegoś takiego, co łączyło go z Peterem, ale jeśli jest przyjaźń, to zespół nie zginie.
Ostatnio w Southampton DPT zdemolowali scenę, ale grali dalej, mimo że perkusja była out of order, na koniec Didz i Carl skoczyli w tłum i w efekcie Carl dotarł do autokaru obdarty z koszuli i był przy tym tak wstawiony, że wywinął orła na schodach Jak za starych dobrych czasów Albion sails on course |
|
Powrót do góry |
|
|
|