Indie Rock & Stuff

godfather

mam jakas koncertowke z tim festival 2004 ale bez pete'a

City Girl

Obejrzałam sobie po długiej przerwie Boys In The Band i na nowo zakochałam się w Libertines. Chyba zawsze tak jest jak obejrzy sie to DVD. To jest taka napędzarka. I teraz znów w kółko ich słucham. Świetne dvd, naprawde czuje sie szczęściarą że udało mi się je kupić za 35zł Very Happy

matinee

Ha, to ja sobie dziś włączę to drugie DVD, dołączone do The Libertines. Ze szczególnym uwzględnieniem koncertu z Japonii Laughing

City Girl

no ja właśnię o tym dvd mówię Smile

koncert w Japoni jest najlepszy! gdyby wynaleziono wechikuł czasu to tam bym właśnie się przeniosła Wink

uwielbiam jeszcze tą końcową scene, gdy Carlos wdrapuje sie po Peterze na drzewo Very Happy

matinee

Heh, a zawsze byłam przekonana, że istnieje jeszcze to jakieś 'inne dvd' ;]

Wiele jest takich krótkich scenek, bardzo uroczych;)
Oprócz tej o której piszesz, przypomniała mi się jeszcze taka z Peterem pytającym o coś starszą panią, w tle słychać Don't Be Shy:>

edit: a ma ktoś cały koncert z Forum?

godfather

Mardy

bez urazy, ale daj spokój. trochę przesadzasz.

godfather

ej, no dawno tego nie robilem.

Mardy

oj, ale mogłeś sobie darować.

godfather

to z zazdrosci ze ja nie widzialem ani koncertu w japoni ani jak carlos sie wdrapywal po od-niedawna-blondynie na drzewo.

matinee

Zwłaszcza, że w przypadku koleżanki Kudłacz sprawa popełniania błędów została chyba już dość jasna przedstawiona, i nie ma się co czepiać Wink

Pooglądałam całe DVD.
I poryczałam się przy Busking for beer.

Mardy

a, no dobra.. to cię usprawiedliwia.
( btw, japonii. Mr. Green

)

godfather

matinee

Wiesz co, to żeby Cię ta zazdrość nie zżerała tak strasznie, mogę Ci wysłaś to DVD. Poogladasz, pozachwycasz się i odeślesz za jakiś czas:)
Tak w zamian za Ojca Chrzestnego powiedzmy;)

godfather

o, to ja najbardziej.
a wczoraj przepraszam, pijany lekko bylem. wiec no.
ale to bedzie w ramach resocjalizacji;)