Indie Rock & Stuff

FF

nie rozwijaj.

The General + Pete Doherty - Terrible Pain

zajebiste

[link widoczny dla zalogowanych]

godfather

shotter's nation to dobra plyta.
nie ma slabych piosenek, nie ma ewidentnych wpadek typu 'kolega z wiezienia zaspiewa wam piosenke'
kawalki sa w porzadku. nie genialne, ale na poziomie.
marudzicie prawie wszyscy.

Latia

'french dog blues' jest tak pod poziomem, że aż mnie to boli, że jest singlem.
no ale wiesz, ty się podniecasz 'the lost art of murder', która jest zwykłą, tak se odśpiewaną i zagraną piosnką na zakończenie ogniska.
wolę już poetę-ćpuna pełną gębą Neutral

godfather

ta plyta jest po prostu w porzadku.
a french dog blues jest napisane z niejakim ianem brownem

FF

french dog blues to jak dla mnie najlepszy utwór na płycie.

sune_rose

'You Talk' jest bardzo bardzo pozytywny

a 'Lost Art Of Murder' może i ogniskowy, ale z ładnie zgranymi gitarami i tym czymś co niektórzy nazywają 'KLIMATEM' nie do podrobienia

czołgaj się

"lost art of murder" jest w klimacie "merry go round" i jest najbardziej drugowe dlatego jest świetne. ja tam ogniska nie słyszę, ale wy musicie kontestować, bo jesteście indie, no nie ? Very Happy

bartoś

'lost art of murder' jak dla mnie średnio wolę właśnie 'french dog blues' i 'delivery'

godfather

the lost art of murder jest, jak dla mnie, najwazniejszym momentem tej plyty. potem sa carry on up the morning, french dog blues tez bardo lubie.
no shotter's nation jest lepiej zaspiewana i zagrana niz down in albion, a ja myslalem ze po dia bedzie jakis belkot.

sune_rose

Pamiętam jak wydali 'Kilimangaro' to świetnie się tego słuchało, a na debiucie jakoś zjechali tą produkcję i nie żebym był maniakiem czystych ścieżek, ale wokal Doherty'ego jest znacznie strawniejszy w odbiorze przy dobrym nagraniu.

FF

jeśli chodzi to o killamangiro to bardziej wolę wersję, która jest wraz z teledyskiem niż tą z dia. jest bardziej libsowa.

czołgaj wspomniał o byciu indi srindi. tak się cieszę, że babyshambles nie mają nic wspólnego z tym nurtem. niby piszą o nich w nme, ale tak naprawdę to nie pasuja oni do tej gazety i są niezależnym zespołem (patrz np. The Blinding ep).

szkoda też, że tak mało ludzi w ogóle interesuje się SN i tym co sie z babyshambles dzieje - mam tu na myśli forumowiczów. kiedyś, powiedzmy dwa lata temu, była tu jakaś społeczność, połączona muzyką (m.in. libsami). teraz natomiast w ogóle tego nie czuć. praktycznie nikt nie szuka jakiś nowych piosenek, nie szpera, a to mi się w muzyce dohertego bardzo podoba. dobrze, że są tacy, którzy płytę przesłuchają i nie będą do niej podchodzili jak do każdej innej.

Lady

godfather

Biały Liść

Maddie