Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna Indie Rock & Stuff
towarzystwo wzajemnej adoracji pod przykrywką forum ambitnej muzyki popularnej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

The Libertines
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 41, 42, 43  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna -> Rule, Britannia! / The Libertines
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lady
amoureuse de Paname


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 14176
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Paname

PostWysłany: Pią 21:29, 22 Wrz 2006    Temat postu:

Uwielbiam zdjęcia z wykopalisk, zwłaszcza Sargenta Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
matinee
freethinker


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 8507
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: the poetry society

PostWysłany: Nie 0:26, 24 Wrz 2006    Temat postu:




Rolling Eyes

Rolling Eyes















Very Happy


Prosze mnie oswiecic, do kogo na tym zdjeciu jest podobny Carl? Bo najmniej do siebie:]



A [link widoczny dla zalogowanych] zdjecie juz nie jest libsowe, ale zamieszczam, bo ladne:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rafaelnando
Killamangiro


Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 11:10, 24 Wrz 2006    Temat postu:

najlepsze to ostatnie Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lady
amoureuse de Paname


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 14176
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Paname

PostWysłany: Pon 22:08, 25 Wrz 2006    Temat postu:

Do Deana Martina? Wink

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FF
the man who would be king


Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 1127
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: warszawa

PostWysłany: Pon 15:56, 09 Paź 2006    Temat postu:

'Bull and Gate, 389 Kentish Town Road, London, NW5 (18th September 1999)


"If lust and despair are two bullets in the same gun/Then we've been playing Russian roulette for far too long", sings Libertines' puppy-eyes frontman Pete, casting his poetry pearls among the meagre but appreciative onlookers with a nonchalance that belies his youth.

Fresh, wry, flowery and savage, The Libertines take their name from the Marquis de Sade's The Lust Of The Libertines, but with a mere handful of gigs behind them they're as much precious neophytes as twisted ol' souls.

All light and skiffley with acoustic'n'electric guitars, cello and drums, they appear to have emerged from some overgrown back alley of pop where pointy boots and suits are an option and witty dissections of love's vicissitudes are still prized. 'Brick Road Lover' and 'You're My Waterloo' evoke The Kinks or early Beatles, while 'Music When The Lights Go Out' is more anthemic.

It's all very songwriterly and historically informed (one song mentions suicidal postwar comedian Tony Hancock) and done badly, their style of smartarse tweedy funk is an abomination, yet The Libertines make it seem like the most alluring thing since opium lollipops.

With a three-boy frontline, cut from a scrapbook of classic icons – left to right, Suede-ite, Jarvis, Scott Walker – and an old guy drummer, they have a natural-born cute charisma which elevates them into the special band zone.

Proper London Oxfam aesthetes with dirty minds, dusty books, nice tunes and a future.



(review by Roger Morton for NME - their first NME live review)'

ja tego nawet nie pamiętam. jak ja mogłem żyć wtedy w nieświadomości?!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dzejkobs.
dziadek klozetowy


Dołączył: 08 Lip 2006
Posty: 1022
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 16:34, 09 Paź 2006    Temat postu:

Na zdjęciach wyżej, wyglądaja masakrycznie,
tak dziko.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lady
amoureuse de Paname


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 14176
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Paname

PostWysłany: Pon 21:44, 09 Paź 2006    Temat postu:

Ta recenzja... Crying or Very sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
matinee
freethinker


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 8507
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: the poetry society

PostWysłany: Sob 10:04, 14 Paź 2006    Temat postu:

Taka nieaktualna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hip
Gość





PostWysłany: Sob 16:59, 14 Paź 2006    Temat postu:

tak trochę chyba nie na temat.. chociaż pisaliście o tym gdzieś na początku.. czy ktoś może mi wytłumaczyć co oni mówią w tym występie u gonza o Bismarku? strasznie mnie to bawi a nie wątpię iż bawiłoby mnie bardziej gdybym wiedziała z czego się śmieję Smile
Powrót do góry
Lady
amoureuse de Paname


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 14176
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Paname

PostWysłany: Sob 21:26, 14 Paź 2006    Temat postu:

Peter: Ok, what was the name of the first German chancellor? Otto von...
Carl: What is it? Bis...?
Zane: Bismarck?
Peter and Carl: That's yer father, little bastard, that ye are!
Peter: No seriously, what was the name of the first German chancellor? It was BI and the K...
Carl: No, seriously, he was the first German chancellor, Bismar... Bismar...
Zane: Bismarck...?
Peter and Carl: That's yer father, little bastard, that ye are!


Mniej więcej Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czołgaj się
zły syn dla matki


Dołączył: 31 Paź 2005
Posty: 7370
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: zewsząd

PostWysłany: Nie 20:49, 15 Paź 2006    Temat postu:

i to jest śmieszne?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
matinee
freethinker


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 8507
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: the poetry society

PostWysłany: Nie 20:56, 15 Paź 2006    Temat postu:

Bardzo Very Happy
Bo to jest tego typu dowcip co gdy ktos w autobusie powie 'igla' i wszyscy zwijaja sie ze smiechu. Bez sensu, ale 'glupawka' sie udziela :p
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lady
amoureuse de Paname


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 14176
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Paname

PostWysłany: Nie 21:08, 15 Paź 2006    Temat postu:

Tak, to działa na zasadzie głupawki. Bo oni mówią, że Bismarck był twoim starym bardzo szybko i z okropnym niemieckim akcentem Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hip
Gość





PostWysłany: Pon 20:53, 16 Paź 2006    Temat postu:

dziękuję za wytłumaczenie Very Happy no i teraz bawi mnie jeszcze bardziej Laughing głupawka niesamowita Laughing Laughing
Powrót do góry
godfather
son of a gun


Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 8492
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: mam wiedziec?

PostWysłany: Pią 3:25, 27 Paź 2006    Temat postu:

nie macie pojecia jak sie chce ruszac tylkiem przy don't look back into the sun w akademiku o 4 rano. no ale roommate spi. no ale kij mu w oko. a raczek krzeslo na glowie xD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Indie Rock & Stuff Strona Główna -> Rule, Britannia! / The Libertines Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 41, 42, 43  Następny
Strona 17 z 43

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin